reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarzy, badania nasze usg

4h :O tyle to trwało siedziałam na ip 4h najpierw mały spał to lekarz kazał napic się czegoś zjeść i jeszcze raz podpiąć się potem to juz tak fikal że tętno uciekło jeden skurcz i to wszystko ech ile ja mam czekać teraz we wtorek mam nadzieje ze szybciej to pójdzie
 
reklama
Grzechotka ja też dziś siedziałam w przychodni 4h, a przyszłam tylko na ktg. Najpirw sie okazało że maluszek ma za wysokie tętno i lekarz chciała mnie skierować do szpitala, ale pózniej zaproponowała mi by powtórzyć ktg za godzinkę (po jedzeniu i ciepłym piciu) i już było ok. Ale mam kontrolnie pokazać się we wtorek.
 
Właśnie otworzylam list, maraton wizytowy :D teraz w środę - obracanie i potem wizyta przed CC 4.02 i 11.02. Jeszcze miałam położną na 4.02 ale to niewiem teraz.. zadzwonię.

Karolina wiem wiem o tych metodach, położna mi mówiła - głównie taniec biodrami i koci grzbiet
 
U mnie dziś ktg piorunem:-) godzinka i po wszystkim. Młody trochę pofikał, kilka skurczy wyszło, ale słabych. Po badaniu nic nowego nie usłyszałam, szyjka nieznacznie skrócona w porównaniu do ubiegłego tygodnia. Jeszcze dziś nie urodzę.
Pani doktor ta sama.
Po powrocie do domu skurcz za skurczem, ale już się uspokoiło.
 
ja po wizycie :) 16 kg na plusie :-) Najważniejsze że ciąża donoszona i mogę już rodzić ;-) szyjka przepuszcza główkę Pani dr pomacała ale podobno szyjka długa jak na ten tydzień chociaż 3 tyg temu było że krótka bo miała 1,5cm
Na dniach urodzić nie powinnam ale do 14.02 powinnam się wyrobić a jak nie to do szpitala na ktg :)
 
Magdzik to dobrze, ze dobrze. Ciąża donoszona i to jest najważniejsze :tak:
Tylko dziwne, ze to ktg dopiero za ponad 2 tygodnie. Na naszym etapie to juz co tydzien rutynowo powinno byc robione, a jak sie jest po terminie to do szpitala sie idzie na lezenie i ktg jest codziennie.
 
Ostatnia edycja:
Joanna z tym ktg to jak wszystko jest ok, to robia dopiero w dniu terminu porodu...i od tego dnia juz codziennie lub co drugi dzien. Az do 10 dni po terminie. Tak jest w szpitalu w ktorym planuje rodzic.
Magdzik to jak dobrze pojdzie to moze urodzimy w tym samym czasie :) Czy to znaczy, ze masz rozwarcie, ale szyjka sie nie skrocila.?
 
A więc :)

Dziś miałam obracanie. Najpierw ktg, dwa razy usg bo nie byli pewni ułożenia, potem znowu ktg przez pół godziny, zastrzyk w nogę na rozluźnienie mięśni brzucha. Pani przyszla położyła dłonie i mocno uciskając z boku główkę, a drugą ręką dupinkę przesuwała brzuch - dosłownie, skóra mnie bolała i nie było to przyjemnie, na szczęście za drugim razem się udało. Brzuch miał taki dziwny kształt, że żałowałam co ja tej mojej malutkiej funduję... potem założenie usg i ktg, usg potwierdziło zmianę ułożenia, a pod ktg zamiast pół godziny leżałam 1,5g bo zapis był niepokojący, w sensie - skakało i lekkie skurcze. Potem się unormowało. Dziwnie mi się chodzi - jak kaczka, jakby miała mi wypaść i plecy bolą okresowo, ale chyba to nie to nie? torba spakowana w bagażniku. Powiem wam, że byłam twarda do momentu jak i dłonie położyła i potem dopiero nerwy mnie wzięły, jak te ktg skakało. Na szczęście jestem po.
 
reklama
Trusia dobrze, że się udało, ale powiedz to normalna procedura u Was, że obracają czy Ty po prostu chciałaś? Nie dziwię się Twoim nerwom na koniec, ale ważne, że wszystko się uspokoiło :tak:
 
Do góry