reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wizyty u lekarza

reklama
noirel U mnie za pierwszym razem masaż polegał na wsadzeniu łapy jak do badania i lekarz nie wykonywał jakiś super ruchów tylko gmerał w szyjce paluchami tak, że mi oczy z orbit chciały wyskoczyć, ale dało się wytrzymać. A teraz ledwo go czułam... bardziej jak dyskomfort więc w sumie nie wiem czy był to jakikolwiek masaż.
 
Wróciłam z KTG i nie umiem przestać ryczeć. Od wczoraj bóle, Mąż mi mówił, że na KTG pisały się skurcze 60-70 % a po zbadaniu usłyszałam duś odwrotną wersję niż przedstawił mi mój lekarz prowadzący. Miałam mieć rozwarcie 2-3 cm... drugi lekarz mówi, że jest może na opuszek, miałam mieć szyjkę skróconą a podobno nie mam, miałam mieć odgiętą od kości krzyżowej a podobno nie mam... Na rychły poród nie mam co podobno liczyć, to że mam bóle nic nie znaczy, bo jestem do porodu nie przygotowana i mam nastawić się, że za tydzień przychodzę na wywołanie. Jest mi tak przykro i źle jak dawno nie było... Marzyłam o normalnym porodzie i mogę sobie te marzenia w du...ę wsadzić...
 
Magart... nie wiem co Ci powiedzieć, przez tydzien jeszcze wszystko się może zmienić, tymbardziej, że opinie lekarzy się różnią.
Ważne żebyś się jakoś zrelaksowała, bo Twój nastrój wpływa na Maluszka i jak będziesz się bardzo stresować to chyba porodu nie przyspieszysz. Dziewczyny pisały, że akcja może zacząć się niespodziewanie. Trzymam za Ciebie kciuki i rozumiem Cię, bo choć różnią nas 4 dni, to i ja się troszkę martwię, bo u mnie też nic się nie szykuje.
 
Magart - piona, to zupełnie jak u mnie też żadnych postępów ;) ale pociesza mnie że mam ustalona już datę wywołania porodu i że już w piątek za 5 dni zobaczę swoje maleństwo. A drugie co porody są tak spontaniczne że dziś nic się nie dzieje a jutro Rozwarci na 10 cm. I ja też mogę nie dotrzymać do piątku ale nie chce się nastawić. Teraz jestem szczęśliwa nie załamuje się i nie smuci mnie to że mała jest tak spóźniona. Czekam na piątek jak na zbawienie. ;) pozdrawiam i glowa do góry
 
Magart - ja też mogę przybić pionę :)
Ale nie dołuj się, bo równie dobrze, ze godzinę może Cię chwycić porządnie i wylądujesz na IP :rofl2:
 
reklama
magart przykro mi, że tak wyszło ale może jednak uda się wcześniej, w końcu nie wiadomo, który lekarz się mylił... tak jak marciosz pisała, najważniejsze to się nie denerwować, bo przecież to wszystko odbija się na Dziecku, a nerwy, stres mogą tylko opóźnić poród. Głowa do góry:-)
 
Do góry