reklama
sembonzakura
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2012
- Postów
- 1 572
jestem w domu. Nic tylko strata czasu na IP. Mam obserwować co się dzieje i dwa razy w tygodniu mierzyć ciśnienie u lekarza. I w sumie tyle.
flądra
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2011
- Postów
- 267
mój mały też siedzi i nie ma zamiaru wyjśc, waży już jakie 3500 kg (800g w trzy tyg), ale szyjka zamknięta, czop jest, więc śmigamy dalej w dwupaku...już się nastawiłam na 31.05 (bo wtedy mam się do szpitala stawic jakby sam nie wyszedł), więc luz
TRZYMAM KCIUKI, ŻEBY Z RESZTĄ PODWÓJNYCH BYŁO WSZYSTKO OK
a dzieci wyjdą kiedy zechcą
aha i w piątek mam dopiero wyniki na gbs, więc nie śpieszy mi się
TRZYMAM KCIUKI, ŻEBY Z RESZTĄ PODWÓJNYCH BYŁO WSZYSTKO OK
a dzieci wyjdą kiedy zechcą
aha i w piątek mam dopiero wyniki na gbs, więc nie śpieszy mi się
sembonzakura
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2012
- Postów
- 1 572
chyba zostanę kolejną eklerką.
Dziecko wysoko, nie ma żadnego postępu od kilku tygodni, lekarka powiedziała że poród się nie zacznie bo nie ma takiej fizycznej możliwości. Nie ma naporu na szyjkę więc mogę sobie tak do Bożego Narodzenia czekać. Nie widzę się z moją położną aż do 31 maja, więc kazała mi umówić się na wizytę z jakąś inna i przedyskutować indukcję. Jadę do szpitala w środę ale jestem pewna że odeślą mnie z kwitkiem. Ciśnienie dalej podwyższone, dalej ślady białka, ale nie jest to jeszcze aż tak 'niepokojące' żeby w końcu ktoś się mną na serio zajął. Mam dość ciąży, lekarzy, przychodni i szpitali ... :/
Dziecko wysoko, nie ma żadnego postępu od kilku tygodni, lekarka powiedziała że poród się nie zacznie bo nie ma takiej fizycznej możliwości. Nie ma naporu na szyjkę więc mogę sobie tak do Bożego Narodzenia czekać. Nie widzę się z moją położną aż do 31 maja, więc kazała mi umówić się na wizytę z jakąś inna i przedyskutować indukcję. Jadę do szpitala w środę ale jestem pewna że odeślą mnie z kwitkiem. Ciśnienie dalej podwyższone, dalej ślady białka, ale nie jest to jeszcze aż tak 'niepokojące' żeby w końcu ktoś się mną na serio zajął. Mam dość ciąży, lekarzy, przychodni i szpitali ... :/
PolaTola
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2012
- Postów
- 369
Sembo - głowa do góry!!! U mnie tak samo - gotowość do porodu - zero!
Ja się nastawiam, że 10 dni po terminie (2 czerwca) będę mieć wywoływany poród i staram się nie denerwować. Nerwy tylko dziecku szkodzą. Wprawdzie denerwuje mnie że nie mam żadnych skurczy i staram się je stymulować, więc np teraz idę na spacer z psem
Ja się nastawiam, że 10 dni po terminie (2 czerwca) będę mieć wywoływany poród i staram się nie denerwować. Nerwy tylko dziecku szkodzą. Wprawdzie denerwuje mnie że nie mam żadnych skurczy i staram się je stymulować, więc np teraz idę na spacer z psem
edyta_o17
Fanka BB :)
Sembo, Pola- damy radę- najwyżej przeniosimy. ja tez mam dośc wyczekiwania- ale u mnie indukcja nie pomogła. wiec czekam az sie samo zacznie. Ja się smieje ze urodze w moją rocznice slubu- 5 czerwca-
marciosz
Fanka BB :)
Sembo, Pola witajcie w klubie. Ja mam identyczną sytuacje. niestety dodatkowo tydzień więcej
Może się nad nami dzieci zlitują?!
Może się nad nami dzieci zlitują?!
PolaTola
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2012
- Postów
- 369
Eh, co zrobić Nasze dzieciaki jeszcze się nie urodziły a już nami żądzą hehehehe Edyta - ale twoje dziecko to już uparciuch na maksa ;-)
Ja właśnie do położnej dzwoniłam, informując ją że po sobotniej wizycie u ginekologa nie mam złudzeń na poród w terminie.
Ale położna odbierając telefon rozbawiła mnie, bo odebrała ze słowami "To co rodzimy??"
Opowiedziałam jej że zero rozwarcia i lekarz kazał się nastawić na przenoszoną ciążę. Położna umówi mnie do szpitala na ktg około 29 maja. Bo wcześniej to nie ma sensu skoro wiem że skurczy brak!!! Pogadałyśmy sobie i tyle.... W tym tygodniu idę do kosmetyczki na depilację, manicure, pedicure i do fryzjera a w środę umówiłam się z koleżanką z pracy na "lunch" - także w tym tygodniu nie rodzę Ewentualnie w weekend ;-);-);-) Nie będę się nakręcać!
Ja właśnie do położnej dzwoniłam, informując ją że po sobotniej wizycie u ginekologa nie mam złudzeń na poród w terminie.
Ale położna odbierając telefon rozbawiła mnie, bo odebrała ze słowami "To co rodzimy??"
Opowiedziałam jej że zero rozwarcia i lekarz kazał się nastawić na przenoszoną ciążę. Położna umówi mnie do szpitala na ktg około 29 maja. Bo wcześniej to nie ma sensu skoro wiem że skurczy brak!!! Pogadałyśmy sobie i tyle.... W tym tygodniu idę do kosmetyczki na depilację, manicure, pedicure i do fryzjera a w środę umówiłam się z koleżanką z pracy na "lunch" - także w tym tygodniu nie rodzę Ewentualnie w weekend ;-);-);-) Nie będę się nakręcać!
sembonzakura
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2012
- Postów
- 1 572
wyć mi się chce ... to był mój największy strach - przenoszenie ciąży. I masz ... Słyszałam że podobno przysiady mogą pomóc w obniżeniu się dziecka... próbował/słyszał ktoś?
reklama
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Dziewczyny trzymam za was kciuki!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 384
Podziel się: