no jestem... po wizycie.
szyjka z 2,9 skróciła się w 3 tygodnie do 1,5... MASAKRA!! więcej już się nie skróci bo dalej trzyma szew i pessar! trzymaj słodziutki trzymaj jeszcze z 8 tygodni!!!
u góry otwarta dość sporo... załamałam się tak bardzo że ciężko mi się ciszyć z córci (bo będzie córcia:-))
w piątek idę do szpitala na kilka dni- zrobią mi glukozę i inne, ktg, sprawdzą skurcze i takie tam. dostanę sterydy na rozwój płucek u malutkiej, w razie przedwczesnego porodu. lekarz mówi że może być dobrze, żeby się nie stresować- któraś wie jak to zrobić?? bo mi z nerwów aż łapy się trzęsą!. szew i pessar trzymają dobrze, byleby teraz nie dostać skurczy bo to byłby koniec. będę walczyć na maksa, muszę dać radę!!!
szyjka z 2,9 skróciła się w 3 tygodnie do 1,5... MASAKRA!! więcej już się nie skróci bo dalej trzyma szew i pessar! trzymaj słodziutki trzymaj jeszcze z 8 tygodni!!!
u góry otwarta dość sporo... załamałam się tak bardzo że ciężko mi się ciszyć z córci (bo będzie córcia:-))
w piątek idę do szpitala na kilka dni- zrobią mi glukozę i inne, ktg, sprawdzą skurcze i takie tam. dostanę sterydy na rozwój płucek u malutkiej, w razie przedwczesnego porodu. lekarz mówi że może być dobrze, żeby się nie stresować- któraś wie jak to zrobić?? bo mi z nerwów aż łapy się trzęsą!. szew i pessar trzymają dobrze, byleby teraz nie dostać skurczy bo to byłby koniec. będę walczyć na maksa, muszę dać radę!!!