martolinka
Mama i nie tylko :-)
ja rodziłąm na klinicznej ze względu na to , że do sali może wejść np. mąż pomóc przy dziecku. Niestety tak się złożyło , że szpital był zamknięty więc musiałam sobie sama radzić. Po CC to był koszmar i wolałabym tego uniknąć. Teraz też stawiam na kliniczną