Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

[happybeti]

Madlein ,zdrówka dla Wiktorka,oby już więcej nie chorował.O tych aptekach to tez coś wiem.Niby Amelka nie choruje,ale za to na emolienty majątek idzie....A jeszcze jakies duperele typu woda do noska czy coś i też stówka to lekko.Szkoda,że emolienty nie są refundowane...przecież nie kupuję dla kaprysu,tylko dziecko musi byc smarowane...
A martwię się strasznie,bo pojutrze wizyta u okulisty i boję się,co to będzie z tym oczkiem.A na dodatek dziś w tv usłyszałam,że 2 osoby zmarły w Stargardzie na AH1N1i boję się z nią łazic po przychodniach.

 

[lolisza]

happybeti AH1N1 to w tym roku typowa grypa sezonowa, większość zachorowań na grypę w tym roku to właśnie ten typ, a po przychodniach też nie lubie chodzić ale ja to mam fobie na punkcie wszelkiego syfu w placówkach opieki zdrowotnej, nawet z położnictwa uciekałam jak najszybciej...

 

[dobranocka]

Dokładnie. I na te grypę jak ktoś umrze (nie z powodu grypy tylko np. dodatkowo był bardzo chory na serce czy coś innego) to się nieziemską aferę robi i szum medialny, a jak rocznie masa ludzi umiera na przykład na raka, na chorą watrobę czy choćby na "zwykłą" grypę to cicho sza, choć przecież statystyki są o wiele wyższe!! Nie rozumiem o co chodzi z tą grypą... Przecież objawy i przebieg są dokładnie jak w zwykłej grypie, i tak samo się ją leczy! Aż mam ochotę iść do sanepidu i sprawdzić czy i ja nie mam tej AH1N1 to bym moze sławna była, że w ciąży, a zyję i mam sie (prawie) dobrze :-)

 

[natolin]

happybeti też tak uważam z tymi emolientami, przecież jak dziecko jest alergikiem i potrzebuje takich kosmetyków i stale ich potrzebuje to jest to choroba przewlekła jakby nie patrzeć

 

[mała_mi88]

happybeti też tak uważam z tymi emolientami, przecież jak dziecko jest alergikiem i potrzebuje takich kosmetyków i stale ich potrzebuje to jest to choroba przewlekła jakby nie patrzeć

A ja na przykład chciałabym żeby badania analityczne też były za darmo dla takich maluchów . My na przykład musimy 2 razy w miesiącu dawać mocz na posiew Łukasza a pediatrzy niestety nie chcą dawać na to skierowań i musimy płacić 30zł za jeden posiew i to też nie małe pieniądze jak tak co miesiąc trzeba robić.
W ogóle wszystko co dla małych dzieci, związane jest z dziećmi jest strasznie drogie jakby nie patrzeć,a niby polityka prorodzinna.

 

[natolin]

jak to nie chcą wypisywać skierowań?? nasza pani pediatra akurat jest bardzo chętna do wypisywania różnych skierowań, więc to faktycznie nie fair.

 

[mała_mi88]

jak to nie chcą wypisywać skierowań?? nasza pani pediatra akurat jest bardzo chętna do wypisywania różnych skierowań, więc to faktycznie nie fair.

Ja jak chodzę do pediatry na NFZ to tam usłyszałam coś takiego " No ale nie możemy przepisywać takich skierowań za dużo bo to obciąża nasz budżet przychodni a to badanie nie jest takie tanie. A na końcu dodała,że oni nie oszczędzają na pacjentach, no ale nie przepisze mi" :| Gdybym miała jakiś dowód prawny że musi mi przepisać to ehh zrobiłabym z tego aferę ale ja się na tym nie znam za bardzo.

 

[nice-girl]

Madlein - zdrówka dla Wiktorka i oby te leki się sprawdziły :-)

Mała_mi - no to świństwo z tymi skierowaniami... a może powinnaś zmienić pediatrę, no bo bardzo nieladnie tak oszczędzać na pacjencie i to tego malutkim - jakbyś mało wydatków miała. A czy Wy jesteście pod opieką nefrologa? Może on by Wam wypisywał skierowania od razu 2 - ważne jest miesiąc, albo po prostu dał taką informację dla pediatry że takie badanie moczu jest konieczne 2 razy w miesiącu. Specjaliści mają takie specjalne druki, nam np alergolog wypisywała z zaleceniem że mały musi Nutramigen pić, żeby pediatra mogła wypisywać recepty.

 

[mała_mi88]

nice-girl tak co miesiąc jesteśmy u niej na wizycie kontrolnej, teraz w marcu idziemy na cewnikowanie małego tak więc zapytam czy nie mogłaby mi wystawiać skierowań albo po prostu dała karteczkę do naszego pediatry.
Wiesz my chodzimy tutaj do lekarzy z przychodni na osiedlu, bo pod ręką ta przychodnia i nie trzeba daleko jeździć,ale mamy w centrum miasta super panią pediatrę ale ona przyjmuje prywatnie i do niej udajemy się jak mamy jakiś większy problem czy coś, bo bardzo cenię sobie jej rady!

 

[happybeti]

Ja wiem,ze nie umiera sie na te akurat grypę jakoś szczególnie,bo tak jak pisałyście,to powikłania zabijają.Ale jak usłyszałam,że jedna to była dziewczyna w ciąży,że jeszcze zdążyła urodzic i dziecko też zaraz zmarło,to zrobiło mi się tak jakoś...
A co do polityki prorodzinnej,to mój M. powiedział wczoraj,że u nas jest polityka prorodzinna,dopóki kobieta nie zajdzie w ciążę.