reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

Gratuluje wszystkim udanych wizyt.

Ja dziś po KTG. Lekarz mi powiedział że z mojego zapisu położne mogą się szkolić bo jest na 6-tkę! Tętno pomiędzy 120-140, tylko czasem przy większym wierceniu wyskakiwało na 150. No i że mój lekarz poczucie humoru też ma to powiedział że wg tego zapisu mam termin na 1 listopada:-D bo zero skurczów.I ja nic z tego nie rozumiem bo ja te skurcze czuje.Więc w końcu co ja czuje bo zgłupiałam:szok:No juz raz rodziłam więc jakoś ciężko mi uwierzyć że się mylę. No i to rozwarcie które miałam juz tydzień temu na 2,5 cm.. Szykowałam się na poród w tym tyg. a tu się okaże jeszcze że nic z tego.
 
reklama
natolin, gratuluję zdrowego, zadowolonego dzidziusia. A dlaczego boisz się znieczulenia ogólnego? Ja miałam takie przy skrobance po poronieniu i Ci powiem, że fajne jest to, że nic nie pamiętasz: nagle urywa Ci się film, a po wybudzeniu masz fajną głupawkę ;P
dzięki! a boję się, bo jestem największą panikarą świata i ubzdurałam sobie, że mogłabym się nie obudzić...
 
dzięki! a boję się, bo jestem największą panikarą świata i ubzdurałam sobie, że mogłabym się nie obudzić...

No co Ty, jeżeli by było większe niż zwykle - czyli NIEWIELKIE (jeeeny, to się naprawdę prawie nie zdarza u zdrowych ludzi - tzn. bez poważnych wad serca, nie bardzo, bardzo starych itd.) - ryzyko, że się nie obudzisz, to lekarze nie zastosują znieczulenia ogólnego.

Beata10, gratuluje wzorowego KTG :)
 
Ja miałam takie przy skrobance po poronieniu i Ci powiem, że fajne jest to, że nic nie pamiętasz: nagle urywa Ci się film, a po wybudzeniu masz fajną głupawkę ;P

Ja też przy czyszczeniu byłam usypiana i też to dobrze wspominam (jeśli w ogóle taką okoliczność można dobrze wspominać). Pamiętam tylko że przed łzy zaczęły mi lecieć jak grochy (na samą myśl że zaraz zabiorą moje maleństwo ze mnie), starałam się szeroko otwierać oczy żeby nie zasnąć i tyle, obudził mnie straszny ból macicy który trwał tylko chwilę bo zaraz do kroplówki którą miałam założoną wstrzyknięto ketonal. I tyle. Nie czułam się źle po znieczuleniu, żadnych wymiotów, nic.Naprawdę nie ma się czego bać. Zasypiasz, budzisz się i najgorsze już za tobą.
 
Może się zacznie coś dziać w ciągu 24 godzin:) /QUOTE]
serdecznie tego Ci życzę :D

masz zylaki????ja mam bardzo duzo i duze w pachwinach i na wargach sromowych....no i jeszcze na prawej nodze. ostatnio pytalam mojego lekarza czy to jakos nie zagraza przy porodzie SN a on stwierdzil ze nie ma przeciwskazan i ze moge rodzic normalnie.wiec juz sama nie wiem...chce SN ale boje sie czy mi nic nie zagraza z tymi zylakami....
Ja osobiście poprosiłam o wpis do karty ciąży, bo bałam się że mnie natną i się wykrwawię ;/ Mam nadzieję, że i u ciebie i u mnie okaże się w finale wszystko ok.

właśnie przypadek magi i eweliny utwierdza mnie w przekonaniu, że naprawdę nie lubię służby zdrowia... każdy mówi co innego ;/
i zamiast uspokoić podkręcają nam stresa. wrrr

....zero skurczów.I ja nic z tego nie rozumiem bo ja te skurcze czuje.Więc w końcu co ja czuje bo zgłupiałam:szok:No juz raz rodziłam więc jakoś ciężko mi uwierzyć że się mylę. No i to rozwarcie które miałam juz tydzień temu na 2,5 cm.. Szykowałam się na poród w tym tyg. a tu się okaże jeszcze że nic z tego.
ja nie miałam jeszcze ktg, ale jeśli czujesz te skurcze ( tak jak ja) to o co chodzi, że ich nie widać na zapisie ???
 
dzisiaj oczywiście dwóch lekarzy - ten który robił mi usg plus ten który dyżurował w przychodni stwierdzili, że to nie jest jeszcze taka niska ilość i że nie ma się czym przejmować i w ogóle po co ta panika. dla mojego uspokojenia w przychodni dał mi skierowanie, żebym za tydzień powtórzyła badanie. ale z drugiej strony sam lekarz robiący usg przyznał, że jak spada ilość płytek do niebezpiecznej granicy to jest to duże zagrożenie dla kobiety przy porodzie. i bądź tu człowieku mądry...

Twój gin postąpił bardzo odpowiedzialnie że tak szybko zainterweniował i w ogóle. Ale sama widzisz że jeszcze nie jest tak źle, skoro w szpitalu nie sieją paniki tylko Cię uspokoili. WIęc może to tylko chwilowe "załamanie" wyników Słonko nie ma co się martwić na zapas, bądź dobrej myśli bo zamartwianie się ani Tobie ani maleństwu na dobre nie wyjdzie ;-)

Beata gratuluje wzorcowego ktg :-D co do skurczów to ja nie wiem jak to wychodzi: Ty je czujesz i ich nie widać, a jak ja byłam to mi skurcze wykryli a nic nie czułam :confused2:
 
Ostatnia edycja:
Ja dziś po KTG. Lekarz mi powiedział że z mojego zapisu położne mogą się szkolić bo jest na 6-tkę! Tętno pomiędzy 120-140, tylko czasem przy większym wierceniu wyskakiwało na 150. No i że mój lekarz poczucie humoru też ma to powiedział że wg tego zapisu mam termin na 1 listopada:-D bo zero skurczów.I ja nic z tego nie rozumiem bo ja te skurcze czuje.Więc w końcu co ja czuje bo zgłupiałam:szok:No juz raz rodziłam więc jakoś ciężko mi uwierzyć że się mylę. No i to rozwarcie które miałam juz tydzień temu na 2,5 cm.. Szykowałam się na poród w tym tyg. a tu się okaże jeszcze że nic z tego.

Beatko to może jednak spotkamy się na porodówce?
Co do skurczy, to bardzo ciekawe.... Ja przy Jakubie skurczy nie miałam wcale(w ogóle nie miałam nic....żadnych oznak porodu:no:). Teraz mam skurcze, ale może to mi się tylko wydaje:shocked2:.

Gratuluję udanych wizyt.
Natolin współczuję zdezorientowania:crazy:.

Dzisiaj o 14 mam wizytę i zobaczymy,co powie moja gin...
 
ja też po wizycie, mały waży 2,314 powiedziała, że idealnie jak na swój wiek ale mi się wydaje trochę mało zresztą nie wiem, jak ważyły wasze dzieciaczki w 35 tc? a tak w ogóle to się załamałam bo obrócił się główką do góry i prawdopodobnie czeka mnie cesarka... gin mówiła, że nikłe szanse na to żeby odwrócił się główką na dół. Kurcze na ostaniej wizycie 4tyg temu miał główkę na dole. Normalnie płakać mi się chce:(
A tak poza tym to wymiary wszystkie dobre i wszystko z nim ok- szyjka twarda i nic się nie skraca. Następna wizyta za 3tyg.
szanse małe ale zawsze są itej torii trzeba sie trzymać:))))a co do wagi po prostu dziecię nie jest mega rozmiarów bezie drobniutkie i dobrze bo ma większe szanse na obrócenie sie i ewentualnie jak byś rodziła to maluch nie będzie kolosem:)

Ja po wizycie, rozwarcie na 2 cm:):) ogółem doświadczyłam masażu szyjki, do przeżycia chociaż boli. Może się zacznie coś dziać w ciągu 24 godzin:)
Ogółem 12kg na plusie:( a i gin powiedział główka bardzo bardzo nisko i to bardzo dobrze. Bo szyjka miękka i skrócona była już o połowę. W telegraficznym skrócie:)
Super wszystko idzie w jak najlepszym kierunku:)
Beatko to może jednak spotkamy się na porodówce?
Co do skurczy, to bardzo ciekawe.... Ja przy Jakubie skurczy nie miałam wcale(w ogóle nie miałam nic....żadnych oznak porodu:no:). Teraz mam skurcze, ale może to mi się tylko wydaje:shocked2:.

Gratuluję udanych wizyt.
Natolin współczuję zdezorientowania:crazy:.

Dzisiaj o 14 mam wizytę i zobaczymy,co powie moja gin...

Powodzenia:)
 
Uff ja już po wizycie:) Szyjka zamknięta, długa itp. więc Małej na świat nie śpieszno jeszcze. Wg. USG waży 2800g także ładnie jak na ten tydzień ciąży ale... no właśnie zawsze musi być jakieś "ale" - wymiary wskazują, że jest jakieś 1,5 tyg. mniejsza niż wskazuje na to termin z OM. Wg. lekarza nie ma się co martwić, bo ma po prostu moją budowę i stąd ta różnica :D Zobaczymy....
 
reklama
makuc moja skończyła 37 t.c. i miała taką wagę więc i tak mnie przeganiasz ;-) a wielkością dzidzi nie ma co sie przejmować bo to jednak bardzo indywidualna sprawa :tak:
 
Do góry