reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

reklama
kahaaapowiem Ci ,że mi też nie wpore jeszcze hehh, ale ten gin mnie przestraszył, i jeszcze tak na luzie stwierdził,że jakby dziecko sie teraz urodziło to by mu nic nie było, powiedziałam Błażejowi, żeby słuchał mamy grzecznie i niech siedzi w brzuchu przynajmmniej 3 tygodnie.:)
 
Kasis, Kahaaa ja razem z Wami łeb w łeb. Mówie Wam, że mam przeczucie że jak nogi w czwartek rozłoże to usłysze "oooo rozwarcie" ale pociesze Was - z nas trzech zgłaszam sie na ochotnika żeby być pierwsza ale nie wcześniej niz za 2 tygodnie, więc Franek musi matke słuchać - ma wybór, albo jej zrzędzenie teraz tłumione przez wody płodowe albo w formie stereo po drugiej stronie brzucha. Na jego miejscu bym te 2 tygodnie grzecznie czekała, nawet nagrode moge obiecać :)
 
Powiem Wam dziewczynki ,ze jak narazie nasze dzieci grzeczne są :)jeszcze muszą czekać tak jak Lolisza napisała lepiej niech nie słyszą stereo naszych zrzędzeń:)
 
biedna madlein... co za lekarze... ech, ale się człowiek czasem musi nacierpieć...
na pocieszenie mogę tylko powiedzieć, że w sierpniu moja koleżanka urodziła 1,5kg córeczkę i jest wszystko OK.
Natomiast tym pomiarom wagowym na usg to bym do końca nie wierzyła... bo u mnie jak miałam w przeciągu tygodnia dwa usg to różne dziwne rzeczy wyszły...
 
Byłam dzisiaj u lekarza. A więc tak:
Szyjka skrócona już w porównaniu do ostatniej wizyty, coś tam lekarka mówiła o palec i nie bardzo wiem jak to interpretować hm? Do tego powiedziała że czuć lekko już główkę,ale że w tym tygodniu to już normalne.:szok::szok::szok:
A teraz co najgorsze, napisała mi skierowanie do szpitala! tak do szpitala! Miałam dzisiaj ciśnienie 150/100 do tego niby obrzęki mi się pojawiły na nogach. I ona chce żebym sobie na patologii poleżała do końca ciąży, ale ja nie widzę takiej potrzeby! Boję się szpitali!Ja nawet tabletki nie potrafię połknąć, zawsze sobie je rozdrabniałam a oni mi mówią o szpitalu.. NIE NIE NIE ! Na dodatek mam kilka spraw do załatwienia min. w poniedziałek i wtorek- muszę to zrobić, jedna sprawa związana ze studiami tak więc wcześniej niż we wtorek się nie dam do szpitala. W niedziele i tak mam spotkanie z moja położną, do tego ktg itp więc jej o tym powiem i zobaczymy co ona powie. Odkąd wróciłam do domu mierzyłam już ciśnienie dwa razy i jest dobrze- 135/80, 130/75.... Nie chcę tam iść :-:)-(.
Dała mi też skierowanie na badania tak żebym miała je zrobione najświeższe ( kiła, przeciwciała bo my mamy zestaw konfliktowy, żołtaczka, mocz, morfologia i też te badanie do ZZO).
Strasznie mi smutno i jestem przestraszona:-:)-(.
 
dziewczyny nawet nie ważcie się rozpakowywać... :angry::angry: bo ja też 33tydzień z hakiem dopiero... :sorry2::sorry2: jakbym przeczytała, że któraś z Was jest już po, to chyba bym narobiła w gacie ze strachu :sorry2::sorry2::-p:-p tym bardziej, ze ja jeszcze nie gotowa... w przyszłym tyg dopiero malowanie pokoju naszego, reszta zakupów, pranie, prasowanie...

mala_mi jak już pozałatwiasz te sprawy, to może warto się położyć... zawsze to "na miejscu już będziesz" jakby co...
 
Ostatnia edycja:
też właśnie tak myślę, że może lepiej być już na miejscu? skoro lekarz podjął taką decyzję. sama nie wiem, ja to pewnie bym się posłuchała lekarza gdyby uparcie twierdził, że to konieczne.
 
reklama
Pójdę po weekendzie, jutro i tak jadę do mamy a jej na razie nie chce nic mówić żeby jej nie martwić, bo jej samej ciężko po tej operacji i tak teraz.
Tyle, że ta moja lekarka to taka czasem panikara i za bardzo roztrzepana, ja nie wiem już sama. Kiedyś wysyłała mnie już na patologię z powodu cukromoczu i podwyższonego cukru i się okazało że przez swoje roztrzepanie źle poodczytywała wyniki. Potem znowu mnie wysyłała do szpitala z powodu ciśnienia, które okazało się wysokie tylko raz bo potem powróciło do normy przy kolejnych pomiarach, jedynie tętno wysokie,ale to mi powiedziano że w ciąży to nic dziwnego.
 
Do góry