reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

ehhhh...już po wizycie...

najpierw było badanie szyjki, juz kiedyś wspominałam, że mój gin mówi tylko "wszystko w porządku" nigdy nie podaje mi wymiarów, żebym się nie stresowała. Tym razem bada i mówi "ooo, córcia bardzo chce się z panią zobaczyć" - no i się okazało że szyjka bardzo krótka i na pewno nie damy rady do 12.10... i że mam dzwonić jakby wody mi odeszły - to chyba miał być żart ale jak zobaczył moja minę ( a musiałam wyglądać na bardzo wystraszona) zaczął mi mówić że przecież nie ma co się przejmować, tak już będzie, że mała już nie jest taka mała...itp. ostatecznie umówiliśmy się na wizytę 20.09 bo to bedzie koniec 37 t.c. a do tego czasu mam się oszczędzać, oszczędzać i jeszcze raz oszczędzać bo on od 21.09 ma tydzień urlopu i mam na niego poczekać :-p usg mi o dziwo nie zrobił ma być dopiero tego 20.09 za to ktg obowiązkowo już co tydzień...wziął mi wymaz i dał skierowanie na resztę badań...

ja wiedziałam że tak już będzie - że im bliżej terminu tym większe szanse że dzidzius się wcześniej urodzi ale jakoś nie wierzyłam w to, że to u nas może to być wcześniej...normalnie nadal w szoku jestem i nie potrafię jeszcze tego wszystkiego ogarnąć...i nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać...
 
reklama
natolin, a kiedy ty idziesz na przegląd podwozia???????? jak twoja szyjka????????
ja tam już chyba przeszłam na ostatni level:p skoro dałam się małżowi zmolestować, to znaczy ze naprawdę chcę to już mieć z głowy:D:D:D a niech sie skraca ta szyja, a później ładnie rozwiera:D:D:D:D
 
Już po wizycie. Szyjka nie wskazuje na to,żebym w najbliższym czasie urodziła:no:. Wyniki w porządku-żadnej anemii, nic. Usg było. Franek leży już główką w dół:rofl2:. Gin zmierzyła go, ale nie podała wagi. Na szczęście są kalkulatory w internecie i na podstawie tych danych,które mam, czyli BPD,FL i AC wychodzi,że Franek waży 3380 g.:szok:.
Następna wizyta za 2 tygodnie.
 
reklama
myślę, że cieszyć :-) przecież jest wszystko OK :)

wiem tylko ja chyba nieświadoma byłam tego że to może być JUŻ cały czas miałam w głowie, że zostanę mamusią "na początku października" :zawstydzona/y: więc luz i zero stresu - wszystko zdążę zrobić.. ale przecież nie poradzę, ważne żeby mała wytrzymała do tego 37 t.c. i tyle. Muszę za zakupy się wziąć :tak:
 
Do góry