reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

Dzisiaj znów mam sporo bezbolesnych skurczów, więc doktorek wziął mnie na fotel. Szyjka bardzo krótka, ale jeszcze się nie rozwiera i mały nie wstawia jeszcze główki w kanał. Kazał nam trzymać się do 38tyg, ale poród będą hamować jeszcze prze tydzień góra dwa.
Dostałam też zgodę na poród rodzinny i prawdopodobnie jak nie pojawią się inne wskazania to będę mogła rodzić SN.
Trzymajcie kciukaski za te dwa tygodnie:)))
 
reklama
No i ja mam tego wstrętnego paciorkowca :-(
Ale położna stwierdziła żeby się nie martwić, dostanę antybiotyk i tyle. Z ciekawostek, powiedziała że jeżeli w pierwszej ciąży kobieta miała paciorkowca to w drugiej z automatu dostaje antybiotyk.
I teraz tak, dają go w jakiejś tam godzinie, jeżeli miną od tego czasu 2 godz do porodu to zakłada się, że dziecko jest w 80% odporne/osłonięte. Jeżeli uda nam się dotrzymać do 4 godz od momentu podania do narodzin to dziecko ma 100% odporność.

Wszystko pięknie, ale zastanawiam się co w momencie jak są dziewczyny, które rodzą np godzinę ? Niby wiem, że to rzadkość ale jednak takie też są.
No więc teraz chcę rodzić przynajmniej te 4 godziny, żeby mieć pewność, że antybiotyk prawidłowo zadziała ;-)
 
u nas położna na szkole rodzenia mówiła, że jak się ma tego paciorkowca i właśnie 4 h do pewnego zadziałania antybiotyku to lepiej od pierwszych sygnałów porodu nie czekać za długo w domu... ;/
 
No właśnie Natolin, myślę że to ważna uwaga jest. Antybiotyk musi mieć czas na zadziałanie więc chyba w takim przypadku nie ma co czekać tylko ruszać do szpitala.
 
reklama
Ja też wizytę mam 15.09 i kto wie czy nie ostatnią. Chyba że urodzę w terminie wg OM (na 4.10)to może jeszcze jedną zaliczę. Ale bardzo w to wątpię bo mały juz się chyba u mnie w brzuchu nie mieści..
 
Do góry