reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza - kiedy znowu i co nowego słychać?

Madlein twardnienie brzucha na tym etapie ciazy to podobno nic strasznego, tak mi wczoraj powiedzial lekarz i juz powoli mam wylaczyc no-spe ktora do tej pory bralam,
gdyby cos wam powaznego zagrazalo to napewno lekarz by tego tak nie zostawil, uszy do gory
a co do diety bezsolonej to mozesz sie powili przyzwyjczajac w okresie karmienia tez jest polecana, ja akurat nic nie sole, od czasu do czasu jak mi sie przypomni i tylko wtedy jak ktos ma przyjsc w gosci i nawet maz nie grymasi, ze pyry czy makaron bez soli, moze sprobuj inne przyprawy jesli ta dieta ci nie smakuje, ziola, papryke, lub ketchup zawsze wtedy zabijesz brak smaku
 
reklama
Margerita - to super, że u Ciebie wszystko ok, ze nie ma paciorkowca i maluch ma dobrą masę już :) Ja się dowiem za tydzień czy moja kruszynka urosła troche.

Madlein - sytuacja widzę kiepska u Ciebie. Pociesz się tym, że zawsze jednak jesteś tam pod opieką i w razie jakby się coś złego działo to będziesz od razu miec udzielona pomoc. Zawsze to jednak bezpieczniej niż w domu. Może nie jest aż tak źle jak Ci się wydaje, skoro nie dali tych sterydów jeszcze. Zaufaj lekarzom. Sterydy nie są zdrowe, więc może dlatego zwlekają z ich podaniem, co może właśnie świadczyć o tym, że sytuacja nie jest jeszcze najgorsza. Bądź dobrej myśli. Dobrze ze jesteś w szpitalu - zrobiłaś wszystko co mogłaś, aby zapewnić Wiktorkowi bezpieczeństwo, więc głowa do góry :)

Ja byłam dziś u diabetolog i u gina. Od diabetolog znów dostałam wykład, że mam wiecej jeść, zwłaszcza jak zobaczyla wyniki USG, bo inaczej to zaglodze maluszka :/ No i jeszcze na tej ich wadze to mi zawsze jakos tak dziwnie wychodzi jakbym nic nie przytyła. Potem u gina sie wazylam i przytyłam 0,5 kg w ciagu ostatnich 2 tyg wiec uważam, że to całkiem dobry wynik. Pobrał mi wymaz na paciorkowca, wynik za 2 tyg. Powiedzialam ginowi o tym ciagnieciu brzucha i kłuciu i jak mnie zbadał to stwierdził, że główka bardzo nisko i szyjka mocno skrócona. Na USG ide w nastepny wtorek dopiero i wtedy mi zmierzy tą szyjkę. Trochę się tym zmartwiłam, co prawda to juz 35 tydz. ale jednak wolałabym, żeby maluch sie wstrzymał gdzies przynajmniej do 37,tym bardziej że nie jest zbyt wyrośniety. Na USG w 33,3 tyg miał 1932g. Od dziś już nigdzie nie łażę jak nie muszę i leżę ile tylko się da.
 
nice-girl no lepiej leż w łóżeczku i odpoczywaj
madlein głowa do góry! musi być dobrze! twardnienie brzucha ja mam od bardzo dawna i nospy w życiu w ustach nie miałam, a lekarz mówi, że to normalne, więc słuchaj tam lekarzy i niczym się nie przejmuj. trzymamy kciuki!
moja wizyta w miarę OK. Hemoglobina wzrosła, ale w końcu było takie zamieszanie, że gin nie przepisała mi żelaza, więc chyba dalej będę łykała po prostu tamto lżejsze co nie było na receptę. morfologia i mocz w ogóle OK, ale niestety płytki spadają i martwię się, bo gin powiedziała, że na to niewiele można zaradzić :( poza jedzenie galaretowatych rzeczy...
szyjka podobno miękka, ale zamknięta... cokolwiek by to nie znaczyło... ;/
a kolejna wizyta dopiero za 3 tygodnie... czuję, że urodzę do tego czasu, a dopiero wtedy mam mieć ten wymaz z szyjki...
na następną wizytę mam zrobić mocz, morfologię, WR, Hbs no i upomniałam się o toxo, więc też toxo
 
Madlein widze że komfort u Ciebie podobny jak w "moim" szpitalu, ale ja to olewam, bedę najwyżej spała na okrągło :) Za to dieta bezsolna by mnie zabiła chyba...ja z powodu niedocisnienia całe zycie miałam solic i solic i przywykłam do takich ilości soli że życ bez niej bym chyba rady nie dała.
Co do sterydów to dadzą dopiero jak bedą mieć powazne przypuszczenia że nie zatrzymaja porodu przedwczesnego, skoro nie daja to jakaś tam iskra nadziei jest że nie bedzie to konieczne, a nie ma co siebie i dziecka sterydami faszerować jak nie ma potrzeby. Weź pod uwage to że lekarze patrza na wszystko troche z innej perspektywy i walczą w pierwszej kolejności z zagrożeniami które wg nich są najbardziej niebezpieczne, widocznie bardziej niepokoi ich cisnienie niz zapis KTG, zwłaszcza ze dziecko jest wagowo ok. Boją sie rzucawki bo to jeden z najbardziej niebezpiecznych stanów w połoznictwie i zagrozenie nia jest równiez w połogu dlatego pewnie tak sie nad tym skupiają i chcą Cie lekowo dobrze ustawić. Twardnieniami bym sie juz nie przejmowała, to juz norma i coraz częściej będą, mi znów zaczęły się pojawiać, rzadko bo rzadko ale jednak. Nie przejmuje sie tym już bo blizej juz niż dalej do bezpiecznego okresu i zakładam wariant optymistyczny ze jakoś wytrwam.
Sa i dziewczyny które z rozwarciem na 1-2 cm potrafia jeszcze 2-3 tygodnie przechodzić i przenosic ciążę więc i może u Ciebie tak bedzie, a póki szyjka zamknieta to ja bym sie nie martwiła juz teraz tym że krótka i miekka.
 
Natolin - leżę właśnie a obiadek mąż robi - zobaczymy co z tego wyjdzie :D To z tym wymazem u Ciebie lipa że tak późno. Chociaż oni tak robią to pod sam koniec. Ja się dopomniałam no i lekarz powiedział że na nastepnej wizycie za 2tyg (czyli 37tydz), no ale mowie mu, ze mnie maja klasc tydzien przed porodem do szpitala juz i czy to nie za pozno bedzie,no i pobrał mi jednak dziś.No i dobrze, bo jeszcze teraz z tą szyjką lipa,to ja już moge urodzić do 37 tyg.
 
ja w ogóle nie pomyślałam, że przecież jeśli pobierze to w 38 tygodniu to jeszcze trzeba doliczyć czas oczekiwania na wynik. no trudno. zobaczymy. lolisza pocieszyłaś mnie, że jeśli szyjka zamknięta to nawet jak miękka to nie trzeba się przejmować, choć z drugiej strony to coraz bardziej chyba chciałabym już mieć poród z głowy. boję się tak samo jak się bałam, ale chyba coraz bardziej chcę już być po... o ile oczywiście maluch będzie już gotowy. jak się wybiorę dziś na usg to się dowiem co i jak.
na NFZ mam usg dopiero 22.09 czyli 38tc1dc, więc stwierdziłam, że dzisiaj pójdę prywatnie sobie jeszcze zobaczyć co z małym, szczególnie, że to w szpitalu to takie średnie, że tak powiem... ;/
 
No mój gin powiedział, że na wynik wymazu się czeka ze 2 tyg, ze powinnam miec na nastepnej wizycie. To daj znać Natolin po USG jak się ma maluch.
 
Hej dziewczyny ja po wizycie i nie jest dobrze chce mi sie plakac i nie wiem co robic....
Na USG wyslo malowodzie i na dodatek mala ma plyn ktory zbiera sie miedzy pecherzem a nerka. Nie wiedza co to jest....wyczytalamz karty ze to moze byc wodniak moczowodu lub powiekszone jelita bo zalega tam kupka.
Dostalam dzis zastrzyk ze sterydam i jutro kolejny aby przyspieszyc rozwoj pluc gdyby sie okazalao ze trzeba robic cesarke. Mala w polozeniu posladkowym zeby jeszcze malo tego bylo z wyprostowanymi nogami....
Boze tak sie boje!!!!
Wypuscili mnie do domu po KTG bo z Maja wszystko w porzadku jezeli cos sie bedzie dzialo to mam wrocic do szpitala.
Jestem tu w Anglii tym wszystkim przerazona.Sama nie wiem gdzie sobie miejsce zjalesc co robic. Nie wyslali mnie do specjalisty powiedzieli ze trzeba czekac za tydzien kolejne USG i nie wiem jak ja z nerwow nie oszaleje...
 
Ostatnia edycja:
smoniq współczuję...ważne ze lekarz okazał się przytomny, płucka w razie czego zaczną szybciej się rozwijać, może nie będzie tak źle..trzymajcie się cieplutko!
 
reklama
smoniq trzymaj się! na pewno wiedzą co robią, pójdziesz za tydzień na USG to powiedzą co dalej. żadnych zaleceń? nie wiem zresztą co się na to zaleca, loliszka pewnie coś pomoże.
a na razie trzymaj się ciepło.

u mnie na usg w porządku, dziecko jakby starsze o 2 dni z pomiarów. waży 2427g. Ma duży brzuszek i długie nogi i pan dr stwierdził, że to są takie odchylenia, którymi nie należy się przejmować, bo to są tylko pewne normy, a dziecko w tym czasie już nabiera cech rodzinnych ;) czyli rozumiem, że to sugestia, że mamy duże brzuchy w rodzinie ;)
Szyjka 29mm, więc trochę się skróciła przez 1,5 miesiąca.
A poza tym pan stwierdził, że już macica się przygotowuje coraz bardziej, bo twardnieje. Poza tym wszystko OK.
 
Do góry