reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wizyty u lekarza i zdjęcia USG

reklama
Kasiulka zobaczysz, że będzie wszystko ok :tak:

wiecie ja w szoku jestem, że piszecie, że badanie wziernikiem boli i można krwawić potem :eek: ja teraz jestem badana wziernikiem na każdej wizycie, gin konkretnie ogląda z każdej strony no i może czuje delikatny dyskomfort podczas badania, ale ból? Juz gorzej wspominam poprzednią ciążę i badanie ręczne co wizyte przez ginkę :confused2: nie dość, że bolało jak nie wiem, to dośc często plamiłam po tym...


haha i widzę zamieszanie co do wywolywania porodu domowymi sposobami - z tego co ja pamietam, to chyba Manta miała zdradzić co nieco ;-)
ja juz kiedys pisałam co poleciła mi ciotka-położna -
herbata z liści malin (nie zwykła malinowa z owoców, tylko z liści) - tylko sa spory od kiedy można, ciotka mówiła, że od 32-34 tc, a często zalecane jest dopiero po 36 tc - herbatka ponoc działa na rozluźnienie szyjki, dzieki czemu poród przebiega szybciej i mniej boleśnie (szyjka łatwiej się rozwiera)
olejek rycynowy (działa przeczyszczająco, a wypity w terminie, o ile maluszke jest gotowy, oprócz przeczyszczenia można zafundowac sobie skurcze)
no i co było juz pisane seksik (tylko przy infekcjach czy grzybicy nie za bardzo polecany...)
masaż sutków tez ok, ale to chyba jak są juz jakies skurcze nieregularne, bo wtedy wydziela się naturalna oxytoxyna i można podkręcić tempo nieco

czekam na Mantę (o ile dobrze pamiętam), bo coraz więcej kobitek pomalutku wchodzi w termin a obiecała, że własnie dopiero wtedy swoja widza sie podzieli
 
Ostatnia edycja:
no ja też mam badanie co wizyte i fakt nie fajne to zresztą komu sie podoba grzebanie tam z rozłożonymi nogami hehe :D I czuje że tam cos wsadza i ogląda ale nie boli to jakos mocno.
 
A ja czekam na wizyte jestem sporo za wczsnie, ale maz mnie podwiozl przed praca, zebym w takie mrozisko na przystanku nie stala. Mam mega stresa, od paru dni swedzi mnie cialo, ale jakos sobie do konca tego nie uswiadomilam, az do wczoraj i teraz paniczne sie boje ze to cholestaza.

Kasiulka oby to nie była cholestaza, mnie tez tak swedziało całe ciało ze az spac nie mogłam cała noc i dlatego byłam w szpitalu ale badania watrobowe wyszły w normie wiec jezeli u ciebie tez wyjda ok to kup sobie w aptece alertec, mi ze szpitala kazali brac wiec biore i jak narazie nic nie swedzi :)) może to jest na tle alergicznym. Trzymam kciuki i daj znac.,
 
Siedzę na bombce zegarowej. Wczoraj byłam u lekarza. wyniki okey, tylko CRP podwyższone. Krążek ściągnięty-próbowałam negocjować z lekarzem pozostawienie go jeszcze na tydzień, i jak się już udało, to przy badaniu okazało się, że Jadzia obróciła się główką w dół i ciśnie na krążek, mogłyby być potem problemy z jelitami i niedokrwienie szyjki. Fenoterol, magnez i nospa jeszcze przez tydzień. No i teraz zakładamy się z mężem kiedy urodzę. Następną wizytę mam 15.02, on twierdzi, że już na nią nie pójdziemy. Wszystko w porządku, tylko ona malutka jest, bo waży tylko 2350, choć lekarz twierdzi, że to waga prawidłowa. No więc teraz czekamy na rozwój wydarzeń. Mogłaby poczekać tak to 13.02.:-) Się okaże jak to będzie.
 
trokatka - no proszę, kolejna w kolejce się ustawia!!:) super!! ale spokojnie, po ściągnięciu krążka jeszcze może Cię zaskoczyć i do terminu doczekasz;) Ja też mam wizytę 15/02 i też z zastrzeżeniem "jeśli doczekam" :) Także.. czekajmy razem!:) aha - dla pocieszenia Ci powiem że mi też gin powiedziała tak: "w tym tygodniu? z taką wagą? bezpiecznie można rodzić" . Wiec uszka do góry :D
 
reklama
Do góry