Atan - oooo to już !! no to czekamy aż się wykulnie AMelka!
Co do położnej środowiskowej - w1wszej ciąży pamiętam że bardzo szybko do mnie przyjeżdżała. RObiła wywiad środowiskowy(wiecie ile osób mieszka, jakie warunki mieszkaniowe mamy,kto pracuje itp). Poza tym miała to urządzonko do słuchania serduszka i tak serio to ona na kawę pogadać se przyjeżdżała.(no oglądała opuchnięty brzuch i nogi na koniec ciąży) i tyle. Podpisywałam jej 2 albo 3wizyty od razu <że niby była co 2tyg chyba,ale ja tam przed porodem jej nie potrzebowałam) A po porodzie była na zawołanie. Przyjeżdżała tak długo aż pępek małej nie odpadł.JAk wróciłam po porodzie do domu to zazdwoniłam do niej w niedzielę,oryczona,że rana mi się psuje,ropa wyszła itd, to za godzinę przyjechała do mnie - położna to skarb po porodzie
Teraz, pamiętam,że spotkałam położną w październiku chyba, w obuwniczym i jak się dopatrzyła,że znowu jestem w ciąży to powiedziała,że przyjedzie na kawe za mc. Jak na razie jej nie widać
ale mnie to nie przeszkadza.;-)
co do KTG. Jestem dziwiona,że Wy już macie
w 1wszej ciąży miałam 1wsze KTG po terminie już. Urodziłam 5 dni po terminie i do porodu miałam tylko 2 KTG.(raz bo lekarz jakoś w terminie zalecił, a raz bo się przestraszyłam,że ruchów nie czuję) i potem przy porodzie dopiero...
Co do położnej środowiskowej - w1wszej ciąży pamiętam że bardzo szybko do mnie przyjeżdżała. RObiła wywiad środowiskowy(wiecie ile osób mieszka, jakie warunki mieszkaniowe mamy,kto pracuje itp). Poza tym miała to urządzonko do słuchania serduszka i tak serio to ona na kawę pogadać se przyjeżdżała.(no oglądała opuchnięty brzuch i nogi na koniec ciąży) i tyle. Podpisywałam jej 2 albo 3wizyty od razu <że niby była co 2tyg chyba,ale ja tam przed porodem jej nie potrzebowałam) A po porodzie była na zawołanie. Przyjeżdżała tak długo aż pępek małej nie odpadł.JAk wróciłam po porodzie do domu to zazdwoniłam do niej w niedzielę,oryczona,że rana mi się psuje,ropa wyszła itd, to za godzinę przyjechała do mnie - położna to skarb po porodzie

Teraz, pamiętam,że spotkałam położną w październiku chyba, w obuwniczym i jak się dopatrzyła,że znowu jestem w ciąży to powiedziała,że przyjedzie na kawe za mc. Jak na razie jej nie widać

co do KTG. Jestem dziwiona,że Wy już macie

Ostatnia edycja: