reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wizyty u lekarza i zdjęcia USG

Doris ja myślę, że z tymi wynikami to są jakieś ogólne normy, które też moga byc nieco różne zależnie od naszych parametrów sprzed ciąży i miliona innych czynników i po to właśnie mamy lekarzy, którzy to mają pod kontrolą.
A normy to się też zmieniają - moja mama robiła kiedys jakieś badania i też wyszło - strzelam teraz, bo dokładnia nie pamiętam - 12 przy normie 15 - 25, a lekarz na to: wie pani, parę lat temu norma była 10 - 20 i ludzie też żyli.
Więc ja bym się nie martwiła, jeśli lekarz nie ma zastrzeżeń. Tym bardziej że zgadzam sie z dziewczynami - co laboratorium to też inne normy (może wynikające ze sposobu przeprowadzania analizy, bo wiadomo że te też pewnie nieco się różnią, inne odczynniki i td.).
Krótko - na pewno nie jest tak źle, żeby się martwić.
 
reklama
Mini - mi też Emilkę określali na dwóch niezależnych usg przed urodzeniem na 3200, a miała 3000g. Ogólnie lekarz pomierzył co trzeba i nie miał zastrzeżeń. Wiek ciąży na podstawie pomiarów też zgadza się z pierwszymi dwoma usg.
Mata - dzięki, choć ta różnica 300-500 to nie na tym etapie ciąży :)
Villandra - ja wiem, ze od lekkiej anemii się nie umiera :) a do lekarza idę w poniedziałek - pewnie dostanę żelazo i nakaz brania witamin.

Wiem, ze pewnie z tą wagą to nie ma się co przejmować - z Emilką też tak miałam i lekarze mówili, że sama jestem dosyć szczupła, więc dużego dziecka miała nie będę, ale same wiecie jak to jest - jakieś ziarnko niepokoju zawsze wykiełkuje...
 
Doris ja byłam na usg w 20 tygodniu i 6 dniu ciąży a Zuzka miała 307 g także nie dużo więcej... Lekarz powiedział, że ok niektóre dzieci są większe inne mniejsze... Ot takie życie a błędy w gramach napewno się zdarzają... We wtorek idę na kolejne i mam nadzieję minimum pół kilogramowe szczęście zobaczyć...:-)
 
Doris coś takiego znalazłam
[h=3]Masa ciała płodu[/h] Masę ciała rozwijającego się płodu określa się na podstawie kilku parametrów, takich jak: wymiar dwuciemieniowy, obwód głowy, obwód brzucha i długość kości udowej. Uznaje się jednak, że obliczanie masy ciała dziecka nawet najlepszymi metodami może być obarczone błędem rzędu nawet 15%. Dlaczego tak się dzieje? Okazuje się, że czynniki takie jak cechy danej populacji, ale też liczba i rodzaj mierzonych parametrów, a nawet czynniki techniczne mające wpływ na rozdzielczość obrazu, mogą powodować błąd w pomiarach.
 
Wygrzebałam usg Emilki - w dacie wg usg: 21 tyg 5 dni Emilka miała 420g - czyli 40 g więcej, a pięć dni starsza. To chyba teraz rośnie podobnie, bo to taki etap ciąży, kiedy dzieci najszybciej rosną. Mam nadzieję na to usg w 25-tym tygodniu, wtedy zobaczymy.
 
Doris coś takiego znalazłam
Masa ciała płodu

Masę ciała rozwijającego się płodu określa się na podstawie kilku parametrów, takich jak: wymiar dwuciemieniowy, obwód głowy, obwód brzucha i długość kości udowej. Uznaje się jednak, że obliczanie masy ciała dziecka nawet najlepszymi metodami może być obarczone błędem rzędu nawet 15%. Dlaczego tak się dzieje? Okazuje się, że czynniki takie jak cechy danej populacji, ale też liczba i rodzaj mierzonych parametrów, a nawet czynniki techniczne mające wpływ na rozdzielczość obrazu, mogą powodować błąd w pomiarach.

Wlasnie mialam o tym napisac, ze ta waga podawana przez USG jest tylko przewidywalna waga. Bo dziecko nie jest tak naprwde wazone, a wage obilicza sie przypuszczalnie na podstawie innych parametrow - takich jak wspomniane powyzej. Te parametry nie biora jednak pod uwage jacy sa rodzice, jakie mamy cechy dziedziczne... Bardzo duzo osob, ktore ma tyle samo wzrostu i powiedzmy wyglada tak samo znaczenie rozni sie posiadaniem ilosci kilogramow - tak juz jestesmy stworzeni :) Wiec wymiarami wagowymi z USG nie trzeba sie martwic :)
 
Mata - dzięki, choć ta różnica 300-500 to nie na tym etapie ciąży :)

wiem ;-) pod koniec to widełki mogą byc nawet większe, ale to tym bardziej udawadnia, że 100-150 g na tym etapie ciąży to nic niepokojącego - wystarczy, że maluszek się lekko przekręci, lekarz minimalnie wskaźnik przesunie i już inny wynik oblicza komputer ;-)
 
atomowka- nie bylo widac strumienia siuśkow -hehe - tylko jak się nereczki opróżniają i maluch się "spina":) . Tak, tak...nasze maluszki juz oddają to i tamto;-)

ajako
- dziewczynke bedziemy mieli (tak twierdzi trzech roznych lekarzy):)

anula - twarzyczke pokazala za drugim razem jak zjadlam i wrocilam, bo chciał zobaczyc tą gorną warge (czy ma rozszczep);-) doktor sie smial, ze dziwuszki nie pokazuja mu nigdy twarzy tylko pipuchy:)...

Bozienka - odpoczywaj i nie martw się niczym na zapas. Resztę olej (wiem,wiem ,ze latwo sie mowi)...

----------------
zdjecie kiepskie, bo telefonem w pospiechu:) - drukarka szpitalna nie wspolpracowala z nowym sprzętem niestety:) maluszek wtulony w mame, az nosek sobie zmiażdżył... usmieszek jest :)... tylko tam pępowina nam przeszkodzila troszeczke i nachodzila na buziunie:)

Bobas - 23t5d.jpg
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry