dzieki dziewczyny! wlasnie sie tak zastanawiam czemu on tak przesadza, albo taki przejety i troskliwy, albo jakos musi wytlumaczyc te wizyty co 3 tygodnie;-)
chociaz moj gin zaraz po tamtej cc, na drugi dzien rano przyszedl do mnie i powiedzial mi, ze kolejna ciaza bedzie szczegolna i moze byc trudna, kazal wlasnie odczekac te 2 lata minimum....wszystko przez to ciecie nietypowe
ale ja nigdy o tym nie myslalam powaznie, a teraz sie okazuje, ze moze powinnam, ale nie ma co gdybac, bo zawsze wiadome bylo, ze bedziemy chcieli drugie dziecko.
a ten teraz stwierdzil, ze to on musi mi robic to ciecie, bo on lubi wyzwania
Ola- ja to sobie moge chciec lub nie zatrzymac moja macice...jak juz otworza mi brzuch to sami sobie beda decydowac o dzialaniu w nim, a ja nie bede miala juz nic do tego, pokaza mi dzidzie i dostane lek, zasne i obudze sie juz poszyta, wtedy sie dowiem na czym stoje i jaki jest moj stan:-( smutne to, tak mi szkoda, ze nie moge normalnie urodzic:-(
ps. od ponad godziny nadrabiam glowny watek ufff