Z moich wieści niewiele... większość na styczniu opisałam. Jedyny plus dzisiejszego dnia jest taki że położna przyłożyla mi machinę do brzucha i słuchałyśmy serduszka. I chyba Oliwka wyczuła zdenerwowanie mamusi, bo jak ostatnio serduszko biło 136 razy na minutę, tak teraz 156. A ja już przed wizytą byłam jakaś zdenerwowana...
No i okazało się, że mimo że wydawało mi się, że duuuużo przytyłam to od połowy listopada przybrałam tylko 0,5kg. Co mi się bardzo podoba. Zwłaszcza że ważę już 100+
No i okazało się, że mimo że wydawało mi się, że duuuużo przytyłam to od połowy listopada przybrałam tylko 0,5kg. Co mi się bardzo podoba. Zwłaszcza że ważę już 100+