reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

A mówiłam Blanka!! :):) Cieszę się bardzo :)

Dziekuje Wam bardzo za kciuki za mojego brzdąca :-D:-D:-D Filipek jest zdrowy . prof kazała sie nie zamartwiać , wszystko dobrze! Mowiła,ze lekarz miał prawo nie widziec wszystkiego tak jak należy w takim ułożeniu. Serduszko zdrowe! A to najważniejsze. Uwierzcie mi , że od wczoraj jestem zjechana psychicznie nie mam siły po zarwanej nocy i tym stresie.Wiec dokładniej opisze moze pozniej!

P.s bedzie wielki ten moj Filip ! Waży 910g prof mówi, ze raczej o pomylce na tym sprzecie mowy byc nie powinno ;

Jak ja sie ciesze.... Dziekuje Wam jeszcze raz kciuki pomogły!
 
reklama
Blanko gratuluje ogromnie, jakos podswiadomie wiedzialam, ze to raczej z lekarzem cos nie tak a nie z sercem Filipka;-)
swoja droga mogl sie troche inaczej wyrazic, np. Powiedziec, ze nie widzi dokladnie i nie jest pewien co do stanu serca, a nie,ze chyba jest cos. nie tak. Biedna stracilas niepotrzebnie tyle nerwow.Ale super,ze tak sie skonczylo!!! Ja taka jestem,ze chyba bym dogadala temu lekarzowi,a zwlaszcza w ciazy jak mi hormony wariuja:-D

a ja puszczajac kciuki biore sie za obiecana mojej corci tarte gruszkowa;) jestem przeziebiona powinnam w sumie lezec plackiem,ale najpierw sie kawy napilam, teraz faxe condi i powera dostalam.Przypuszczam,ze gdyby dzieci nie bylo to ym lezala i spala, ale te czasy juz dawno minely, teraz jest najprzyjemniejsza w swiecie harowka i sens zycia-Czyli dzieciaki:-)
 
blanka co za ulga, cały dzień zaglądałam, żeby sprawdzić co u Was, i tak jak wszystkie liczyłam, że będzie ok! Bardzo się cieszę Kochana, że Filipek zdrowy! Teraz postaraj się zrelaksować, bo wierze, że od wczoraj psychicznie wykończona jesteś.

sali no to się konkretów nie dowiedziałaś...;-)

jaguś gratuluję udanej wizyty:-)

ikasia ja zauważyłam, że moje dziecię też ma czasem słabsze dni i słabiej kopie, a gdy go proszę by był aktywniejszy ma mnie zazwyczaj gdzieś:tak: a dzień później zaczyna szaleć, bo np o tym nie myślę, dziś miałam zalatany dzień i wiem, że dopiero wieczorem jak już się wyluzuje zacznie dawać znać
 
Blanka jaka ulga że wszystko dobrze z Filipkiem!! ale z niego wielki chłopak będzie :)

my też już po wizycie, Gabryś waży 588g. lekarz zrobił mi usg od dołu i szyjka na szczęście się nie skraca, ma aż 4 cm. Gabryś dalej jest Gabrysiem i chyba tak już zostanie. o dziwo nie dostałam jeszcze skierowania na glukozę, mam zrobić po następnej wizycie czyli po 26tc. w razie bóli oczywiście nospa, oszczędzać się itp...

ale teraz mam inne zmartwienie. Nataniel ma w listopadzie obowiązkowe szczepienie przeciw różyczce, śwince i odrze... czy słyszałyście o tym że można się zarazić wirusem od dziecka dopiero co zaszczepionego... no i właśnie ja nie przechodziłam świnki - to wiem na pewno ale jeszcze nie jestem pewna co do różyczki... położna mówi, żeby się wstrzymać ze szczepieniem małego ... a ja już nie wiem co o tym sądzić
 
vinga super, że szyjka się nie skraca, to się uspokoiłaś, ale wiesz dalej nie szalejesz, staraj się odpoczywać! Co do szczepieni to Ci nie pomogę, bo się nie znam na tym zupełnie, pewnie doświadczone mamy coś Ci doradzą!
 
reklama
Zaczełam nadrabiać i zaraz wszytkim odpiszę.


Vinga
Konrad miał te szczepienie jak ja właśnie byłam w ciąży i o to samo się martwiłam (miał przesunięte przez chorobę) I pytałam jak to jest kiedy jestem w ciąży! Otóż nie ma żadnego zagrożenia :tak: Takie dzieci dostają martwe szczepy świnki i różyczki i nie ma szans na zachorowanie. Gdyby to szczepienie bylo ok.5 lat kiedy podaje się uszkodzone a nie martwe szczepy lekarka powiedziała ze tu by może nie zaszczepiła w takiej sytuacji bo zagrożenie jest. Te jednak szczepienie co miały nasze maluchy jest zupełnie niegroźne :-)
 
Do góry