reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wizyty u lekarza, badania i zdrowie naszych Fasolek

Melduję się po wizycie. Dziękuję za kciukasy i pozytywne myśli - pomogły.

No więc zacznę tak. Poryczałam się jaj bóbr jak wyszłam po tych badaniach. Trwały one z pół godz. Z dzidziem wszystko jak najbardziej OK jak na ten etap ciąży. Ryzyko chrób genetycznych niskie, nie wymagające dalszej diagnostyki.
Mierzone było wszystko-tak dokładnego USG jeszcze nie miałam.
Malec mierzy 63mm. Mierzono również głowę, żołądek, pęcherz moczowy, mózg, przeponę, ręce, nogi (jedna wyprostowana, druga podkurczona). Serduszko 150-160 uderzeń/min.
Niesamowite jak słychać bicie serca własnego dziecka.
Jedno USG dowcipne i 2 przez brzuch.
Lekarz fachowiec, super wszystko od razu tłumaczył podając normy w jakich dziecko powinno się mieścić.
Przede mną było z 10 pacjętek więc się naczekałam ale warto było. O płeć nie pytałam, bo nie to było dziś najważniejsze.
Poryczałam się z emocji jak wyszłam, a jak wchodziłam to tętno miałam chyba z milion, aż mi w głowie dudniło.
Jestem taka szczęśliwa, ulga niesamowita.
 
reklama
grudnioweczko super slyszec takie dobre wiesci od Ciebie. I ta wizyta taka szczegolowa,pozytywnie zazdroszcze, bo ja dowiedzialam sie tylko ryzyka wad genetycznych i to wszystko. Zero jakichkolwiek szczegolow.buzka dla Ciebie i dzidzi.

a u mnie troche przygoda byla w nocy.mala mi sie obudzila, i ja gwaltownie dzwignelam, poszlam pozniej do toalety siku, i spojrzalam na papier,bo tak mnie dziwnie brzuch spinal i bol to nie byl ale tak troche przedmiesiaczkowe uczucie. A tam papier rozowy,spojrzalam na kibel,a tam kropla krwii.ale sie wystraszylam.
krew byla zywoczerwona:-(polozylam sie natychmiast do lozka, na szczescie nic juz potem nie bylo.i nie ma do teraz. Wczoraj byl dzien mojej miesiaczki sprzed ciazy, poza tym bylo przytulanko, no i te dzwigniecie.czyli w sumie 3 sprawy sie nalozyly. Dzis sobota,moge dzwonic tylko na dyzur, gdzie powiedza mi,ze to normalne w ciazy i ze jak chce porozmawiac z lekarzem, to w poniedzialek. Masakra jakas.
Napewno bede chciala byc zbadana przez ginekologa, bo tutaj tak naprawde jak nic sie nie dzieje,to ginekologa sie na oczy nie widzi.spotkanie z polozna mam 8 sierpnia,ale to za duzo czasu.chce wiedziec czy wszystkonokz szyjka,i lozyskiem, no i oczywiscie maluchem.mam nadzieje,ze to sie dobrze skonczy, bo doline zalapalam...:nerd:
 
reklama
Justyna, niepokojąco brzmi ale dobrze, że więcej krwi nie leci. może to od przytulanka trochę się w środku podrażniło. leć w poniedziałek do gina (szkoda, że dopiero w poniedziałek możesz iść) bo będziesz się zamartwiać.
 
Do góry