reklama
Niesia to dobre wiadomości !
to powiem Ci ze wczoraj rozmawiając z moja gin powiedział mi barfzo podobne stwierdzenie co Tobie lekarz , że barrdzoo często wychodzą błędne pomiary szyjki gdy np. Dana osoba dużo tego dnia robiła jakieś czynności, lub siedziała w jednej pozycji długo (np kolejka do lekarza) lub podczas badania dochodzi do lekkich skurczy (Niewyczuwalnych) wtedy szyjka może sie delikatnie skrócić i zaraz wrócić do swojej prawidłowej długości. Ale szczerze u Ciebie to duża rozbieżność ale najważniejsze zaraz jest dobrze !!! Ciesze się !! Ja teraz czekam na kolejną wizytę i mam nadzieje ze moja będzie ciągle taka sama lub się wydłuży czego bym bardzo chciala
to powiem Ci ze wczoraj rozmawiając z moja gin powiedział mi barfzo podobne stwierdzenie co Tobie lekarz , że barrdzoo często wychodzą błędne pomiary szyjki gdy np. Dana osoba dużo tego dnia robiła jakieś czynności, lub siedziała w jednej pozycji długo (np kolejka do lekarza) lub podczas badania dochodzi do lekkich skurczy (Niewyczuwalnych) wtedy szyjka może sie delikatnie skrócić i zaraz wrócić do swojej prawidłowej długości. Ale szczerze u Ciebie to duża rozbieżność ale najważniejsze zaraz jest dobrze !!! Ciesze się !! Ja teraz czekam na kolejną wizytę i mam nadzieje ze moja będzie ciągle taka sama lub się wydłuży czego bym bardzo chciala
Niesia_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2015
- Postów
- 753
I dlatego, że jednak rozbieżność jest bardzo duża nie potrafię jeszcze do końca się cieszyć, ale myślę, że gdyby było źle to by mnie położyli. Czuję jakąś ulgę, ale z radości nie skaczę.
We wtorek mam USG III trymestru u jeszcze innego lekarza. Poproszę, żeby sprawdził też szyjkę. Lekarz ponoć bardzo dobry, z polecenia. Myślę, że po tym będę już bardziej wiedziała na czym stoję i podejmę decyzję co do zmiany lekarza prowadzącego.
We wtorek mam USG III trymestru u jeszcze innego lekarza. Poproszę, żeby sprawdził też szyjkę. Lekarz ponoć bardzo dobry, z polecenia. Myślę, że po tym będę już bardziej wiedziała na czym stoję i podejmę decyzję co do zmiany lekarza prowadzącego.
Niesia i czytając Twoją historię to zaufałabym tym ludziom z Karowej - skoro się na tym znają, a tego lekarza co Cię prowadzi to bym na zbity pysk z niego zrezygnowała skoro to któryś raz gdy Ci mówi coś co nie pomaga i jest błędne!
Niesia_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2015
- Postów
- 753
No dał ciała kilka razy.
Najpierw przepisał mi lek na niedoczynność tarczycy bez dokładnego zbadania poziomu hormonów. Po wizycie u endo okazało się, że nie mam niedoczynności - reszta ciąży wyniki prawidłowe.
Nie zlecił mi też badania przeciwciał CMV. Zrobił to dopiero w 20 tc. Okazało się, że miałam styczność z wirusem, więc kolejne badanie - awidność. Wyszła wysoka, ale mimo wszystko nie możemy wykluczyć infekcji w pierwszym trymestrze, bo awidność daje gwarancję na 3 m-ce wstecz, a wynik miałam dopiero w 24 tc.
Posiew pobrał mi dopiero wczoraj... Wcześniej nic nawet nie wspomniał o tym badaniu. Z tego co czytam już dawno powinnam mieć to badanie, i to nie raz.
Czy poważnie trzeba myśleć za lekarza i sprawdzać go po kilka razy? Jak mieć zaufanie i spokojnie oddać się w ręce specjalisty?
Właściwie chyba już i tak za dużo szans mu dałam.
Najpierw przepisał mi lek na niedoczynność tarczycy bez dokładnego zbadania poziomu hormonów. Po wizycie u endo okazało się, że nie mam niedoczynności - reszta ciąży wyniki prawidłowe.
Nie zlecił mi też badania przeciwciał CMV. Zrobił to dopiero w 20 tc. Okazało się, że miałam styczność z wirusem, więc kolejne badanie - awidność. Wyszła wysoka, ale mimo wszystko nie możemy wykluczyć infekcji w pierwszym trymestrze, bo awidność daje gwarancję na 3 m-ce wstecz, a wynik miałam dopiero w 24 tc.
Posiew pobrał mi dopiero wczoraj... Wcześniej nic nawet nie wspomniał o tym badaniu. Z tego co czytam już dawno powinnam mieć to badanie, i to nie raz.
Czy poważnie trzeba myśleć za lekarza i sprawdzać go po kilka razy? Jak mieć zaufanie i spokojnie oddać się w ręce specjalisty?
Właściwie chyba już i tak za dużo szans mu dałam.
No Niesia współczuje nerwów.. ja bym na Twoim miejscu zmieniła lekarza, faktycznie co za dużo to nie zdrowo. nakręca Cię niepotrzebnie jakimiś złymi nowinami, które się dalej nie potwierdzają, a Ty się denerwujesz i przeżywasz, co odbija się na Twojej dzidzi. Też bym raczej posłuchała opinii lekarki z Karowej. Ale najważniejsze, że dzisiaj dużo lepsze wiadomości przynosisz, oby już to tak zostało, zebyś nie musiała się więcej tak zamartwiać.
reklama
U
użytkownik 160
Gość
Niesia ta lekarka się specjalizuje w temacie, więc mówi prawdę. Lekarza zmień. Tu nie chodzi o szanse dlla lekarza, tylko dla Twojego dziecka i dla Ciebie, na spokojna ciążę i zdrowe donoszenie. W tym temacie zostało 2 miesiące i zrób "sobie dobrze".
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 122
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 201
Podziel się: