witam!!

[_anna]

witam po przerwie nadrabiam zaległosci - doszłam do strony 10 i dalej już chyba nie dam rady.

Efunia ogromnie gratuluje nie małej córeczki i oczywiście zazdroszczzę dziewczynki

Lindsay gratuluje chłopca - fajne imię a drugie to po tatusiu?
Tusiekn super kolacjaa we dwoje cudownie - mój mąz stwierdził że u nas taka kolacja odpada, bo cyca nie odczepię na całą nnoc :-(

A ja walczę z Jeremim - cały czas jest żółty - bilirubina na poziomie 9 a powina być na poziomie 1-2 , inne wyniki ok - więc licze że się jakoś odżółci, powinnam odciągać sój pokarm i karmić go podgrzanym do 60 stopni mlekiem z butelki - ale nie daję rady na każde karmienie i tak karmię jak mogę.

generalnie chodze nie wyspana ale jakos daje radę .
Pozdrawiam

 

[efunia]

hej

bardzo dziękuję za gratulacje :-)

dziś mnie wypuścili. tylko i wyłacznie dlatego, ze dziewczyny rodzą na potęgę, a oddział mały gdyby nie to lezałybysmy do wtorku "bo taka maja procedurę. po cc wychodzimy na 7 dobę z tym, ze pierwsza jest zerowa". myslałam ze oszaleje w tym szpitalu
na poczatku nie miałam w ogole pokarmu. pojawił się dopiero w 4 dobie, a wczoraj nawał. zośka pożarła mi sutki do krwi, rany boskie! smaruje purelanem, ale musze to robic podstepem, zaraz po karmieniu i przed karmieniem dokładnie wycierać, bo skubana nie chce ssac jak czuje masc. przez kapturki tez nie chce ssac. francuski piesek jak boga kocham tymek na kapturki nie narzekał, a ta ani mysli przez nie sie meczyc. za to jak chwyci pierś to mam wrazenie, ze pol wsysa w te swoje grubaśne pultyny ssak z niej znakomity. szkoda, ze moje sutki wygladaja raczej tragicznie. i mam pytanie czy one się wygoja jesli bede jej podawała bez osłony? czy to sie nie zacznie jakoś "babrać". podpowiedzcie dziewczynki, bo ja nie pamietam, a w szpitalu kazda miała inne zdanie na ten temat...

a w ogole to święte dziecko mi sie trafiło tym razem. śpi, je co 3 godziny, jak ewentualnie nie spi ani nie je to spokojnie sobie leży i sie rozglada. w nocy budzi się raz ok 24. pożniej rano przed 6. nieswojo sie czuje z tym jakoś, ale mysle sobie, ze chyba zawsze tak dobrze nie bedzie co? ze jeszcze przyjda te noce gdy sie karmi po kilka godzin czy jakos tak... czy moze nie?

zaraz wrzucę jakieś zdjęcie i ide pobyć z męzem i tymkiem. bo moje chłopaki zaraz po tym jak poszłam do szpitala pochorowali się. mąż zapalenie oskrzeli, tymek nie wiem co ale tez antybiotyk, wiec nie widywałam sie z nimi niemal w ogole...

 

[magdusiek]

Efuniu - wygoją. Ja purelan miałam doradzny już w szpitalu i jakoś strasznie pokiereszowanych nie miałam, ale owszem, neico nolało, wszytsko sie pięknie wygoiło, zadnych kapturków ani innych nie używałam.
Dzień dobry tak w ogóle :-)

 

[magdusiek]

Efuniu - jaka słodzina.
Ja dwa dni temu trzymałam na rękach trzytygodniowa dziewczynkę, raaanyyyy, ale super!

 

[lindsay]

Witam,
Efunia dobrze, że już w domu.:-) Dla mnie to pociecha, że można funkcjonować już po 6 dniach, a nie 6 tygodniach . Z cyckami to nie wiem, bo sama wiesz jak było u mnie z karmieniem ;-)

Anna - drugie imię po mężu. Ale powiem Ci, że coś mój M łamie się na Mikołaja:-) Na razie wciąż jest Miłosz, ale kto wie

Ja dziś pomimo pięknej pogody przesiedziałam w domu. Bolało mnie gardło:-(Stwierdziłam, że lepiej pomęczyć się jeden dzień niż potem cały tydzień.
Magdusiek ja też zazdroszczę czytania książek. Uświadomiłam sobie, że u mnie właśnie tak jest jak u Ciebie było- niby mam czas, ale jakaś rozkojarzona jestem. Czekam na skupienie :-)

 

[kasiek74]

Witam!
Ja spedziłam wspaniałe (?) 2 dni w Bydgoszczy. Wykład pana doktora poraził nas,że potem to juz miałyśmy ochote tylko na zakupy wiecie co sie dowiedziałam?ze kobiety lubia wodę, bo uciekały do wody przed drapieznikmi ijeszcze,żedzieci w żlobku sa do 12 lat czego dotyczył wykład? do dzis nie wiem
Za to dzis na moim folwarku paliłam ognisko i piekłam kiełbaskę . Nadia zachwycona i pies też nie mówiąc juz o Dawidzie! piękny dzień.!:-)

 

[kasiek74]

Efunia,piekna Twoja Zosia !!!!

 

[magdusiek]

A ja chyba sie urwę niedługo na dwa dni do Łodzi.... mniam.
Kasiu - zazdroszczę folwarku.
Lindsay - trzymam kciuki, zeby szybko nadeeszło skupienie.
My dziś cały dzień na dworze, fajnie było....

 

[kasiek74]

Magduś,jasne, jedź zawsze to jakaś zmiana klimatu ;-)

 

[magdusiek]

Chyba dośc mi potrzebna, rany, marzę o takich dniach dla siebie :-) Szczególnie po iluś dniach non stop z całą drużyną :-)