reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

witaj Mary81 :)
to terminy mamy podobnie, ale ze mna jest cos nie tak ;)
ja spie w miare normalnie, wprawdzie toalete odwiezdam czesto, ale nie przeszkadza mi to az tak bardzo,
ruszam sie,
jestem strasznie szzcesliwa,
stale cos jeszcze przygotowuje a to podgotuje cos na zapas, a to jakies pranko, ale pewnie i mnie w koncu dopadnie, wiec nie mowie za wiele bo zapesze ;)

Fajny dzien dzisiaj ciekawe jaki bedzie pazdziernik, bo dosc mocno sie oziebia.

Patka w niedziele wierci?? :(
 
reklama
Ja to sie zastanawiam skad sie tacy sasiedzi biora. Najgorsze, ze jakby człowiek zrobił to samo to byliby pierwsi do awantury. Rece opadają....
Orzech a jak takie sprawy rozwiązują w Niemczech ? W Stanach juz dawno policja by była i kara.
 
Nie no tylko rano wiercił ;D
Teraz pewnie je obiad, zacznie znowu wieczorem ;D Przecież sąsiadom też sie jakaś rozrywka należy ;D

A tak poważnie, kiedy wszyscy się wprowadziliśmy (luty) to wiele osób kończyło mieszkanka i nikt się nie czepiał nikogo o odwierty nawet nocne, każdy każdego rozumiał, no bo chieliśmy wszyscy jak najszybciej mieć z głowy remonty. Zresztą nawet się śmialiśmy w windzie czy na klatce z siebie nawzajem.
Ale teraz po takim czasie to jest trochę dziwne, no bo jest na to cały tydzień. A niektórzy już mają malutkie dzieci i to po prostu przeszkadza. Chyba ktoś się do tego sąsiada rano wybrał, bo po pewnym czasie przestał. Co nie zmienia faktu, że sie nie wyspałam przez bydlaka. :( :(
 
ja mam takiego sasiada- karka, ktory umila nam zycie muza. i dokladnie wiemy, ze robi to złosliwie. ale przegina pałe i juz sa skargi do wspolnoty. takiego kogos mozna nawet wykluczyc ze wspolnoty na drodze sadowej ( przymus sprzedania mieszkania).
 
Do tej pory miałam 2 budowy pod oknem, to sie dzidzio w brzuszku zdążyło przyzwyczaić ;) Teraz blok z mojego osiedla juz oddają do użytku i tylko elewację kończą (to trochę mniej hałasu), a ta druga budawa też zmierza ku końcowi. Może nareszcie będzie trochę spokoju (o ile sąsiad skończy ze swoim hobby albo z sobą ;))
 

powiem tak.....my tez swojego czasu robilismy remont w niedziele (moj maz pracuje 6 dni w tygodniu i nie bylo innej mozliwosci) ale.....po pierwsze- nie halasowalismy o 6 rano , po drugie- nie caly dzien....staralismy sie robic te halasliwe rzeczy w ciagu jednej dwoch godzin, zeby nie rozwalac calego dnia.....ale ja mieszkam w "domu starcow" gdzie ludzie nie odrozniaja dni tygodnia bo cale dnie siedza w domku, wiec rzecz ze chca odpoczac po tygodniu pracy odpada....poza tym .... sa tacy upierdliwi ze niezaleznie od tego kiedy, co i jak i tak sie przypieprza.......ale sa granice....nie 6 rano...bosheeer
 
my mieliśmy tę samą sytuację co lindsay
okazało się, ze na wszystko jest sposób... trzeba się tylko zawziąć trochę, pochodzić, popisać pisemka gdzie trzeba i można wywalczyć spokój... mnie najbardziej chodziło o dzidzię właśnie... ale nie powiem... o siebie też. no bo chce sobie człowiek posiedzieć w ciszy (ja często nawet radia nie włączam, lubię ciszę, takie zboczenie  ;D) a tu ump i umpy :)
ale sobie z nimi poradziłam przy pomocy sąsiadów :)
u nas dziś też z rana ktoś wiercił... ale przez chwilę tylko... ludzie są dziwni... niedziela i takie rzeczy... to nawet nie kwestia wiary być powinna tylko kultury, prawda?
 
dokładnie Efunia to kwestia kultury. zasada nie rob drugiemu co Tobie nie miłe powinna byc wypisana nad drzwiami do klatki.
shady ja rozumiem remonty itp, bo to logiczne. i nawet imprezy. ale 6 rano to przegiecie, a impreze jak robił moj sasiad to przyszedł i uprzedził wiec jak o 3 w nocy byl hałas to nikt sie nie wkurzał. czyli jednak mozna to załatwic grzecznie.
my jak robilismy remont to tez konczylismy o 21, zeby nikomu nie przeszkadzac, bo kazdy po pracy moze byc zmeczony.
Efunia - cisza to cos co ja tez uwielbiam ....
 
reklama
Do góry