reklama
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Lindsay,
Chodzę tylko po domu, ale powoli w przyszłym tygodniu zacznę sie wypuszczać na zewnątrz.
Wcześniej gdy brałam leki, moja aktywnośc była bliska 0. Leki mnie muliły, więc głównie leżałam, ewentualnie pozycja leżąco - siedząca, ale to tylko ze względu na leki.
Teraz kursuję bez obaw po domu, chociaż co tu dużo gadać, ciężko mi więc więcej siedzę i poleguję.
Moja szyjka jest miękka, rozwarcie systematycznie sie powiększa (wczoraj powiedział gin, że od ostatniej wizyty o kolejne 2 mm, a szyjka skróciła o 3 mm), ale jeżeli nie bedę się forsować, raczej polegiwać i najważniejsze DENERWOWAĆ się, to bez problemu ok 3.10 powinnam urodzić. Leków nie biorę jak pisałam od 1,5 tygodnia, brać już nie muszę, nawet jeżeli będę miała skurcze, mam już nie zagłuszać ich no - spą.
Chodzę tylko po domu, ale powoli w przyszłym tygodniu zacznę sie wypuszczać na zewnątrz.
Wcześniej gdy brałam leki, moja aktywnośc była bliska 0. Leki mnie muliły, więc głównie leżałam, ewentualnie pozycja leżąco - siedząca, ale to tylko ze względu na leki.
Teraz kursuję bez obaw po domu, chociaż co tu dużo gadać, ciężko mi więc więcej siedzę i poleguję.
Moja szyjka jest miękka, rozwarcie systematycznie sie powiększa (wczoraj powiedział gin, że od ostatniej wizyty o kolejne 2 mm, a szyjka skróciła o 3 mm), ale jeżeli nie bedę się forsować, raczej polegiwać i najważniejsze DENERWOWAĆ się, to bez problemu ok 3.10 powinnam urodzić. Leków nie biorę jak pisałam od 1,5 tygodnia, brać już nie muszę, nawet jeżeli będę miała skurcze, mam już nie zagłuszać ich no - spą.
Małgosiu teraz u ciebie to już raczej chyba bezstresowo. W koncu już tak niewiele dni ci zostało. Pozazdrościć ci tylko , a u mnie dalej niepewność. Zobaczymy co mi w środę Gin na USG wymysli tym razem. Co wizyta to w większe stresy mnie wprowadza , także jak wśród znajomych pytają mi sie kiedy to nie za bardzo wiem co ja mam im powiedzieć. I weż tu człowieku bądz mądry.
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Magda,
Policz sobie 40 tygodni, tak jak pisałam Shady. Wtedy będziesz wiedziała, w którym na pewno Jesteś tygodniu. Tobie po suwaczku zostało mniej dni, niż mi. Jak dobrze się czujesz, to się nie martw, tylko szykuj powoli do szpitala.
To jest "one way ticket" odwrotu nie ma i tak urodzisz wczesniej, czy później. ;D Grunt to bezstresowo!!
Gin mi powiedział, że większośc kobiet rodzi przedwcześnie i często z powikłaniami, ze względu na ogromny stres, a nie wysiłek fizyczny. Chociaz obie rzeczy są nie wskazane.
Mi powiedział, że przede wszystkim mam się NIE DENERWOWAĆ! I bedzie git!!
Policz sobie 40 tygodni, tak jak pisałam Shady. Wtedy będziesz wiedziała, w którym na pewno Jesteś tygodniu. Tobie po suwaczku zostało mniej dni, niż mi. Jak dobrze się czujesz, to się nie martw, tylko szykuj powoli do szpitala.
To jest "one way ticket" odwrotu nie ma i tak urodzisz wczesniej, czy później. ;D Grunt to bezstresowo!!
Gin mi powiedział, że większośc kobiet rodzi przedwcześnie i często z powikłaniami, ze względu na ogromny stres, a nie wysiłek fizyczny. Chociaz obie rzeczy są nie wskazane.
Mi powiedział, że przede wszystkim mam się NIE DENERWOWAĆ! I bedzie git!!
Więc według tego co mi napisałaś Małgosiu suwaczek jest ok. A z tymi nerwami to różnie u mnie bywa. choć wcale jakoś nie denerwuje sie tym , że mam rodzić ani z tym żadnych stresów nie miewam. Podchodzę do tego , że idę pomóc swojemu dziecku przyjść na świat , a wolę , żeby mnie bardziej bolało niz dziecko. Przecież dla dziecka jest to bardzo duzy wysiłek i stres.
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Magda dla Ciebie, też!!
Myśl nie tylko o dziecku, ale i o sobie, bo jak Ty bedziesz się dobrze czuła to i Malutka bedzie sie dobrze czuła. Podczas porodu jest podobnie, im lżejszy poród dla Ciebie, tym Mała na świat szybciej i mniej wymęczona przyjdzie, jak sie bedziesz męczyć, to dziecku tez nie pomożesz.
Myśl nie tylko o dziecku, ale i o sobie, bo jak Ty bedziesz się dobrze czuła to i Malutka bedzie sie dobrze czuła. Podczas porodu jest podobnie, im lżejszy poród dla Ciebie, tym Mała na świat szybciej i mniej wymęczona przyjdzie, jak sie bedziesz męczyć, to dziecku tez nie pomożesz.
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Ide się połozyć. Na razie Mamusie!
Serdeczne gratulacje Frezyjko!!! ;D.Coraz więcej mam tuli swoje malenstwa.Ja muszę jeszcze trochę poczekać, a moja dzidzia widocznie chce juz polezeć w swoim łózeczku.Ciągle odpoczywam i słucham zalecen lekarza, mam nadzieję,ze dzidzia wytrzyma jeszcze w brzuszku jakieś 2 tygodnie.
E
ewcia1981
Gość
Kasia suwaczki takie same mamy a ja musze 3 tygodnie wytrzymac jeszcze ale mysle Ty i ja damy rade
reklama
M
MALENSTWO 33
Gość
FREZJA GRATULACJE
Az ci zazdroszcze ja juz bym chciala miec swojego skarba przy sobie
Az ci zazdroszcze ja juz bym chciala miec swojego skarba przy sobie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: