Tak sobie pomyslalam Duralex ze nasze kolezanki urodza przed terminem, a my znajdziemy sie w tym szczesliwym gronie mamus co rodza po terminie i bedziemy sapac coby juz nam dzieciaczki powychodzily, bo nie dajemy rady :
reklama
Wziąwszy pod uwagę, iż moja córa ma ponoć dużą głowę ... to sapać będę na 100 %.. (mąż się boi, że na sapaniu się nie skończy i.. usłyszy same ciekawostki pod swoim adresem) .. położna mi powiedziała, że jak główka wyjdzie to reszta potrwa sekundę.. a ja chce być twarda i rodzić bez znieczulenia ;D
Ja tam odwazna nie jestem, ale mam ciagle coraz mniej plytek krwi i moga mi odmowic znieczulenia 
Moja kolezanka powtarza apropo znieczulenia: "Jak sama sobie nie pomoge to nikt mi nie pomoze", no i ona miala zewnątrzoponówke i sobie chwali
Moja kolezanka powtarza apropo znieczulenia: "Jak sama sobie nie pomoge to nikt mi nie pomoze", no i ona miala zewnątrzoponówke i sobie chwali
Ee tam nie ma co się stresować.. moja siostra cioteczna urodziła w poniedziałek... dziecko miało położenie miednicowe i miała mieć cesarkę.. ale jak przyszło co do czego.. to tak ją miętolili, że w końcu dziecko się przekręciło ;D także patka damy radę ;D
reklama
Podobne tematy
