reklama
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Małgosia - głowa do góry! Pakuj tę torbę, a później do łóżka marsz i leż, leż i jeszcze raz leż. Tak tęsknimy za dzieciaczkami, że się pchają wcześniej, ale nie ma co. Nie płacz tylko.... bo to nie pomoże. Dobrze będzie, zobaczysz. Słyszałam, że jak kobieta nie chce jeszcze urodzić, bo np. w danym memencie jest sama to nie urodzi... trzeba w to wierzyć. Weź klawiaturę do łóżka, żeby Ci z nami raźniej było i leż, błagam...
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Dzięki Dziewczyny,
Dół straszny,! torba spakowana, leżę, chlipię i piszę. Mam nadziję, że jeszcze chociaż 4-5 tygodni się uda.
Niestety Efuniu o pomyłce w terminie porodu, nie może być mowy. Bo my "robiliśmy" dzidziusia pod kontrolą i co do godziny, wiem kiedy Małego poczęliśmy, a z miesiączkami to ja nigdy nie miałam kłopotu. Zawsze regularne.
Ponad to, ze wzgledu na nasze obciążenie ja byłam początkowo prowadzona przez dwie grupy lekarzy w tym genetyków. I wszystko zawsze się pokrywało.
Mały po dzisiejszych pomiarach ma 1800 gr wagi, ponoć na tym etapie już się maluszków nie mierzy, gdyż są już dość duże i pomiar długości, nie był by dokładny. Dzidziuś ok. Jemu na całe szczęście nic nie jest! Wszystko zdrwo i prawidłowo, łącznie z ruchami, tylko ze mną coś nie tak.
Przed chwilą wziełam hydroksyzynę, więc mniemam, że zaraz zacznie mnie mulić.
Dobrze, że chociaż do Was mogę się odezwać, bo inaczej to bym zwariowała sama jak palec w pustym domu.
Przepraszam mam 2 rybki. Pozostałe dwie spuszczone ze stacji sedes główny 2 dni temu
Dół straszny,! torba spakowana, leżę, chlipię i piszę. Mam nadziję, że jeszcze chociaż 4-5 tygodni się uda.
Niestety Efuniu o pomyłce w terminie porodu, nie może być mowy. Bo my "robiliśmy" dzidziusia pod kontrolą i co do godziny, wiem kiedy Małego poczęliśmy, a z miesiączkami to ja nigdy nie miałam kłopotu. Zawsze regularne.
Ponad to, ze wzgledu na nasze obciążenie ja byłam początkowo prowadzona przez dwie grupy lekarzy w tym genetyków. I wszystko zawsze się pokrywało.
Mały po dzisiejszych pomiarach ma 1800 gr wagi, ponoć na tym etapie już się maluszków nie mierzy, gdyż są już dość duże i pomiar długości, nie był by dokładny. Dzidziuś ok. Jemu na całe szczęście nic nie jest! Wszystko zdrwo i prawidłowo, łącznie z ruchami, tylko ze mną coś nie tak.
Przed chwilą wziełam hydroksyzynę, więc mniemam, że zaraz zacznie mnie mulić.
Dobrze, że chociaż do Was mogę się odezwać, bo inaczej to bym zwariowała sama jak palec w pustym domu.
Przepraszam mam 2 rybki. Pozostałe dwie spuszczone ze stacji sedes główny 2 dni temu
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Dzięki!
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Jasne! Na chwilę się wyłączam!
Małgosiu prosze w tej chwili przestac chlipać. Ja tez mialam sytuacje podbramkowe ( wlasciwie od miesiaca tylko takie) i biore leki i sie ustabilizowalo i nie zamierzam wczesniej rodzic wiec i Ty nie mozesz, bo mamy rodzic razem. Mnie juz nawet starszono, ze wody mi odchodzą. Bierz leki i zadnego wicia gniazda. Masz byc teraz jak leniwiec. I lezec!!!! Zrozumiano?!
reklama
Vertigo
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2005
- Postów
- 2 970
Małgosiu wszystko bedzie OK i dzidzia pojawi sie na swiecie o czasie. U mnie bylo zagrozenie przedwczesnym porodem juz w 23tc i nic sie nie wydarzylo! Podstawa to mocne postanowienie mamusi, odrobina optymizmu i duzo odpoczynku. A nawet gdyby to Twoj bobas jest juz calkiem duzy i na pewno nie bedzie mial zadnych problemow zdrowotnych.
Dzisiaj bylam u ginki - wszystko w najlepszym porzadku, male serduszko puka z czestotliwoscia 136/min, a ja nie musze lezec
Dzisiaj bylam u ginki - wszystko w najlepszym porzadku, male serduszko puka z czestotliwoscia 136/min, a ja nie musze lezec
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: