reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

witam!!

Teddy - zaklinam, wyciągnełam, ale poniewaz się nie dopinam to nie ubrałam go dzisiaj ;-)
Efuniu - na czymś fajnym byłas w kinie? Ja dzis planowałam, ale jakies znów dymy w pracy miałam, telefon dzwoni jak najety i nie zaryzykowałam wyłączenia albo odbierania gdzieś. Może jutro się uda...
Drzewko - ja mam piatek zajety, chyba, ale poza tym podejrzewam, że w miarę luzno.
 
reklama
W kinie to ja byłam ostatnio... na Toy Story ;-) Planowaliśmy wyrwać się gdzieś z mężem w tę sobotę (sami!), ale się nie udało...

Magdusiek a jutro jak stoisz z czasem? Wygląda na to, że z mojej strony wtorek to jedyny dzień w tym tygodniu.
 
dzień dobry,

magdusiek na wszystko co kocham. dla nas kwidzyniaków to ważny film więc na pokazie z jackiem borcuchem było full i bilety nie do dostania, ale teraz w koncu dotarł już w normalnej kopii i mogliśmy pójść. przez cały tydzien podobno było niemal pełne kino :-)
swoją drogą że bardzo mi się podobał, no i muzyka mojej młodości ;-)
chciałabym w koncu na alicję, ale jakoś się nie składa wcale. doxa a jak toy story? wciągnęło olinka? tymek z przedszkolem był na księżniczka i żaba i poczuł magię kina, teraz dopytuje się kiedy znow pojdziemy :-)
 
Dzień Dobry, Efunia ja też baardzo chce iść na ten film, nie mogę się doczekac, i na Alicję. Ostatnio udało mi się pójść w końcu na Avatar. Zdania są podzielone, mnie zachwycił. Doxa ja dzisiaj nie mogę, dzieciaki chore, kleją się do mamy.. możemy przecież robić spotkania częściowe i szukać dalej wspólnego terminu. Dobra fajny był śnieg ale niech już sobie idzie..
 
dzien dobry... :-)

wyglada na to, ze zaklinanie wiosny dziala... aaaaa moze raczej przeklinanie zimy... wszystko jedno, sie topi, sie swieci, jest ok!
zastanawiam sie czy to nie czas juz zabrac Krystiana do kina, ale obawiam sie, ze nie wysiedzi... nadal nie jest w stanie skupic sie na dlugo na jednej czynnosci, wiec ogladanie bajek w domu konczy sie w polowie... chyba ze ma chandre, wtedy lezy pol dnia pod kocem i bezmyslnie oglada jadna i te sama przez kilka godzin... to u nas rodzinny sposob "leczenia" chandry... ;-)
ja ze soba tez sie wybrac do kina nie moge... ostatnio na Holmesie bylam, przelecial mi Parnasus i pare innych tytulow, a Alicji jako historii nie cierpie, wiec nie wiem czy isc...
 
u nas też się świeci! pranie sobie na balkonie suszę. trzy pełne suszarki :-) podobno od czwartku ma być cieplej. oby na stałe.

drzewko my też byliśmy na avatarze. wbrew opiniom o fabule nie do przełknięcia ja uważam, ze była całkiem przyzwoita. dużo przyzwoitsza niż przerysowany obraz prlowskiej rzeczywistości w domu złym. pod koniec tego filmu sama czułam się pijana. i to w sztok ;-) bardzo podobał mi się za to rewers! a szerlok niezbyt. taki doktor house, w ciągłym biegu. przeczytałam chyba wszystkie ksiązki o szerloku i kompletnie się roczarowałam filmem...

a ja teraz czytam na potęgę agatę christie. nawet mój mąż czyta. choć dotychczas jedyne słowo druowane które uznawał to przekrój i eletronika praktyczna. ale oboje nas wciągnęła po uszy ta agata :-)

teddy na alicję iść. zobaczyć efekty 3d i helenę bonham carter :-) i kapelusznika deppa.
 
chyba pojde na Alicje, chociaz rzeczywiscie bardziej na Helene... ;-)

ja bym rowniez fabuly Avatara sie nie czepiala, ujete problemy "slepej" wojny i ochrony srodowiska... na sposob bardzo amerykanski, ale kto chcial to zwrocil uwage, pomimo grajacych glowna role kolorowych swiatelek...

mnie dla odmiany wariacja nt Sherlocka bardzo bardzo, a szczegolnie muzyka... :-)
 
Teddy - czas, spróbuj, najwyżej wyjdziesz w połowie. A może magia ekranu na niego zadziała?
Doxa - szkoda, że nie zadzwoniłaś... nie wchodziłam już na forum, a mialam dziś chwilę.

Na Alicję bym się wybrała, ale coś mi godziny srednio leżą choć kto wie ;-)
 
Uuuu Magdusiek faktycznie szkoda :-(
Chcąc wykorzystać wolny wieczór zapragnęłam kupić sobie spodnie, w tym celu udałam się do Arkadii, w której nie byłam uuuu chyba ze 3 miesiące. I wiecie co, co chwila przypominały mi się nasze wspólne tam (i nie tyko tam) wypady, normalnie roztkliwiałam się na każdym kroku... nie muszę dodawać, że nic sobie nie kupiłam ;-) Magdusiek na kawę też usiadłam i żałowałam że jestem sama... ehhh!
 
reklama
Efuniu, tak Olinka wciągnęło, ale tym razem nie tylko chodziło o film sam w sobie, co o zostanie samemu na sali, oglądanie w okularach itp. Byliśmy na urodzinach kolegi Olinka, które były organizowane w kinie i jedną z atrakcji był film. Pod koniec filmu już byłam z nim, bo jak wyszedł na siku, to nie chciał sam wracać. Ale generalnie byłam b. z niego zadowolona. Dorasta mi dziecko :-)
 
Do góry