reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

reklama
Cześć

Najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla Maciusia. :-)
Dużo zdrówka, szczęścia, miłości i prezentów.



 
U nas "Szpital na peryferiach" ciąg dalszy. Adaś wieczorem był trochę marudny. Zasnął chyba ok 19. W nocy dostał temp ponad 38, dostał eferalgan, a od 3 koniec spania. Nie pamiętam kiedy zasnęłam i kiedy Jarek wziął Adasia. On też nie pamieta zresztą kiedy z nim padł na kanapie. I nie jest pewien czy Adaś w ogóle spał bo jak sie budził to Adaś "nadawał po swojemu. Rano też była temperatura, dostał ibufen, po czym troche zwymiotował ale chyba zadziałało bo temp spadła. W przychodni nie ma miejsc u pediatrów a pozostali lekarze ponoć nie przyjmują tak małych dzieci, wiec jakby coś sie działo (odpukać) to zamawiam wizytę domową.
Natalka jakby lepiej. Wczoraj narzekała na gardło ale dostaje tantum verde i antybiotyk. Temperatury od poniedziałku nie ma.
Ja ledwo widzę na oczy przed chwilą strzeliłam sobie K. ale spać dalej mi sie chce no i też niewie mi do kąta brakuje...
 
czesc,

wszystkim wczesniejszym i dzisiejszym Jubilatom skladam najlepsze zyczenia :)

moje dziecko dzisiaj wstalo, zjadlo, poogladalo bajki, pobawilo sie... a kiedy powiedzialam, ze przyjdzie babcia zaczal sie cyrk! po prostu jej nie poznaje - dzikie wycie, wszystko inaczej niz jej mowie, wszystko na zlosc mi i reszcie otoczenia... siusiu nie, wysmarkac sie nie, na spacer nie, spac nie. CZY KTOS MOZE MI WYTLUMACZYC O CO CHODZI?!?!?!?! przeciez lubila byc z babcia! wkurza sie, ze ja sie nia nie zajmuje? ale przeciez, kiedy babci nie ma potrafi sie zajac sama soba i nie wymaga mojej nieustannej opieki.
wymiekam, brakuje mi cierpliwosci. tak mnie potrafi wkurzyc, ze normalnie moglabym ubic. i nie rozumiem, czemu tak jest - Tosia ma taki okres, czy z nami jest cos nie tak?
moze tak odreagowywac przedszkole? ale dlaczego? idzie chetnie, podoba jej sie...
 
dzien dobry...

chrobska, chorobska, chorobska.... zdrowka dla wszystkich, nas tez nie ominelo 2 tygodnie temu K chorowal, wczoraj mnie jakby zaczynalo cos brac, ale szczesliwie dzis lepiej, i oby tak zostalo...

Maciulkowi wszystkiego naj z okazji urodzin...

Magdusiek, trzymaj sie cieplo, oby wszystko sie szybko uspokoilo...

Cukiereczku, ja mam podobne jazdy z K od kiedy wrocil po chorobie do przedszkola, jego zachowanie jest przedziwne... raz placze ze nie chce do przedszkola, raz idzie spokojnie, w przedszkolu placze ze dzieci robia balagan, albo ze nie chce na dwor, innym razem rwie sie pierwszy, rano znow nie chce, opowiada ze nie lubi p. marty, a wieczorem sie o nia pyta, potem ze chce do pani mai, nastepnego dnia ze nie chce, w przedszkolu po przyjsciu kaze od razu rozkladac lezak bo po lezaku mama przychodzi, a w domu ze znow chce do przedszkola i o 17 kaze sie kapac, babci juz nie kocha tylko mame, a chodzi do niej zasypiac... wyglada to zachowanie dokladnie tak chaotycznie jak opisalam...
ogolnie slabo sie adaptuje w przedszkolu, i tak jakby chcial byc w trzech miejscach na raz - w przedszkolu, w domu i ze mna...
jutro mam konsultacje z psychologiem w przedszkolu, ciekawe co mi powie...

Kasiu, nie doczytalam, wzielas te dodatkowa prace?
co do tej dziewczyny w watku, to wiesz, ja ja pamietam sprzed jakichs 2-3 lat kiedy pisywalysmy razem na ciazy i na niemowlakach i powiem Ci, ze jak na swoj wowczas wiek to byla cholernie dojrzala i madra osobka (np w porownaniu do naszej Lucky), widac zycie nie potoczylo jej sie dobrze, bo pisze, ze jest sama... wiesz roznie ludzie znosza stres, frustracje i bezradnosc, i ja bym jej jeszcze wiecej nie dokopywala, a mysle ze poniekad zdaje sobie sprawe z istoty problemu.
 
Luszka ojojoj zdrówka dla Was! Oby szybko przeszło!!

Vertigo próbowałaś coś z Tosi wyciągnąć, podpytać się o co chodzi? Z tego co piszesz, to coś ewidentnie związanego z babcią (samą w sobie) bądź z Twoją nieobecnością co kojarzy jej się z babcią.
 
reklama
To moje dziecię jest przedziwne, codziennie rano mówi że nie chce sprać w przedszkolu, że nie będzie spał, po czym jako jeden z pierwszych zasypia ;-) :-) :-)
 
Do góry