reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

Dzień dobry!
Wszystkim chorowitkom duuużo zdrówka!

U nas też "szpital", Oli ma katar i temperaturę :-(, zostaje dzisiaj w domu, mam nadzieję że obejdzie się bez lekarzy i antybiotyków!!! A wczoraj mieliśmy najazd rodziny, bardzo sympatycznie było! No i zabawek przybyło, bo poza prezentami Oli dostał "spadek" po starszych braciach. Teraz ja muszę zrobić przegląd jego zabawek i odłożyć te z których już powyrastał, bo zdecydowanie za dużo tego wszystkiego ma.

Efunia i co dzisiaj grzybowa będzie na obiad?

Lindsay daj znać jak Maciusz po dzisiejszym dniu! No i trzymam kciuki za 18-go!!!

Luszka ależ się pochorowaliście! Powiedz mi czemu dajesz clemastynę? Czy ona działa na przeziębienia itp.? Już któryś raz czytam tu o clemastynie, a nie znam tego leku. Aaa i co do witamin, jak Oli miał w sierpniu zapalenie ucha, to lekarka powiedziała, że nie dobrze jest podawać witaminy, bo one są dobrą pożywką dla bakteri i dopiero po wyleczeniu infekcji powinno się je podawać.
No i aerobiku Ci zazdroszczę, bardzo! Muszę też zacząć chodzić!
 
reklama
doxa będzie pizza :-)
my tez podajemy clemastynę przy wirusówkach (albo ketotifen), z tego co wiem jest lekiem antyalergicznym. a dlaczego witaminy są pożywką dla bakterii? :baffled: nasza pediatra też zaleca większą dawkę witaminy c przy przeziębieniach.
 
Hej.
Dziś jakby lepiej ale Natalka została w domu bo rano pokasływała trochę.

Doxa Zdrówka dla Olinka.
Clemastyne nam pediatra zaleciła na katar. Rozrzedza wydzielinę ale nie można podawać dłużej niż 3-4 dni. O witaminach nie słyszałam ale nasza pediatra mówiła żeby podawać cały czas. Więc już sama nie wiem.

Efunia Dobrze że z Tymkiem już lepiej.

Lindsay trzymam kciuki i za przedszkole i za 18go.

Kasiek ja też nie lubię pracy "biurowej". I mam nadzieję że szybko sobie poradziłaś
 
No właśnie, też mi się obiło o uszy że clemastyna to antyalergiczny lek, ciekawe jest to co piszecie o niej, widocznie Oli za mało chorował, więc nie wiedziałam, ale teraz ewidentnie to się zmini ;-) Co do witamin, to nie wiem, może chodziło tylko o zapalenie ucha? Oj Vertigo mogłaby tu zajrzeć!!

Kasiek a ja bardzo lubię "prace biurowe" zwłaszcza na komputerze, więc jakby co to podrzucaj ;-)
 
halo,

Macio był dzielny . Trochę mu łezki poleciały jak dzieciaki zaczęły się szykować do spania, a mnie jeszcze nie było. Ale były drzwi zamknięte i nikt nie słyszał dzwonka, musiałam iść na około.
Myślę, że kryzysy przyjdą później.

Clemastyna to lek antyhistaminowy- na rozrzedzenie wydzieliny, zmniejszenie obrzęków i antyświądowy. Dużo pediatrów go lubi , bo w odróżnieniu od np Claritine czy Zyrtecu można go podać nawet maluchowi choć to pewnie także długoletnie przyzwyczajenie. Ja podaję już naprawdę w bardzo zatkanym nosie-lek to lek, a organizm też musi trochę powalczyć.
O witaminach też słyszałam , że dopiero po zwalczeniu infekcji wcześniej nie ma sensu, a poza tym przy wielu czasami podawanych lekach to dodatkowe obciążenie. Tylko wit C ma sens , bo jest antyosydantem choć też mówią , że nie leczy, a tylko wspomaga. Ja wierzę w wit C.
Teraz po szkarlatynie dajemy Multisanostol choć pediatra powiedziała nam, że jeśli M. pije soki to nic nie dawać.
Kupiłam teraz sok Noni i wit C w specjalnych kapsułkach i zamierzam całą rodzinę tym "paść" przez zimę.
Poza tym myślę, że co pediatra to pomysł na leczenie. Ja mam duże zaufanie do naszej i słucham jej tym bardziej, że nie pakuje w moje dziecko od razu antybiotyków.
 
Witam wszystkich,
Tak długo mnie nie było, że już raczej nie wierzę w to, że spowrotem mnie przyjmiecie :-(
Zresztą nie będę w stanie nadrobić zaległości... choć tak szczerze to trochę już sobie dzisiaj poczytałam :-)
Z tego co się zorientowałam, to wiele maluszków poszło do przedszkola. DZIELNE ROBACZKI !!!
Tymek póki co siedzi z opiekunką w domu. Do przedszkola planujemy wysłać go w przyszłym roku :-) Poza ty jest zdrowy, dobrze się rozwija i rośnieeeeeeeeeeeeee :-) Naprawdę jestem z niego dumna !

Aaaaaaa i przy okazji: w imieniu mojego synia gorąco dziekuję za milutkie życzenia z okazji jego urodzin . Naprawdę wzruszyłam się, że pomimo mojej nieobecności na BB nie zapomniałyście o Tymku. Jesteście kochane !

mykam do czytania ...
 
Dzień dobry
A ja dziś miałam jakiś koszmarny dzień w pracy, sypało się, sypało aż się wysypało :-) a taki niby luźny miał być. Dopeiro dojechałam do domu. uff. na dodatek jeszcze nie przywitałam się z jesiennymi ubraniami i dziś byłam w koszuli i cienkiej letniej kurteczce powinszowac dobrego samopoczucia.
 
Witam!
Jolik,miło Cie powitać. :-)mam nadzieję, żeto nie jednorazowy wgląd do BB. :tak:

Magduś,ja odłożyłam juz letnie rzeczy, ale u nas zimno,że trzeba chyba zimowe powyjmować. :rofl2:

Doxa, bardzo proszę, mogłabys napisać za mnie kilka programów , ewaluacje i opinie. ;-)
 
halo,
u nas dzisiaj jazda na maxa. Maciek zaczął płakać już w domu przy ubieraniu i tak mu zostało aż do przejęcia w przedszkolu.:-(Zobaczymy co to będzie dalej.
Serce mi pęka.Ech trudne to.
Ja dzisiaj do gina zobaczymy co powie, ale myślę, że czwartek to już nieodwołalnie.
Biedny ten mój Maciuś-rodzice fundują mu takie stresy:-(
 
reklama
hej, dzień dobry

lindsay będzie dobrze! tymek tez tak beczał, a teraz jest naprawdę szczęsliwy w przedszkolu. zresztą jemu często zdarzają się płaczliwe i marudne poranki mimo ze popoludniami twierdzi ze bardzi lubi chodzić do przedszkola (i do szkoły :-D). naprawdę będzie dobrze. musicie tylko przetrwac ten najgorszy pierwszy miesiąc. a potem bajka :-)

tymek ma stulejkę. wczoraj wieczorem byliśmy u urologa. stan zapalny podobno juz mija, siusiaka mamy smarowac i "ćwiczyć" ale tak zeby tymka nie zrazić.:baffled:

ja mam alergię na maliny. w koncu odkryłam ;-) wczoraj spuchłam tak bardzo, ze znow na pogotowie jechaliśmy, zaraz po urologu... dostałam zastrzyki ale dopiero teraz po kolejnych lekach moja twarz wraca do normalnego wyglądu. mam nadzieję, ze to już koniec.

joliku cieszę się ze zajrzałaś :-)
 
Do góry