reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

reklama
Kasiek wiem, panikara jestem. Adaś miał 38,4 dostał calpol, pić i śpi. Wydaje mi sie też że lepiej oddycha. A spać jakoś nie mogę ostatnio.:tak:
 
halo:-)
dziś znow cięzka noc. zośka się budzi jak noworodek. no nie kumam.

luszka ja tez bym chciała na aqua aerobic, bo mnie z kolei kolana bolą. nie zdiwne przy mojej wadze :sorry2:

kasiek
ja wiem ze na pewno wsparcie finansowe zawsze pomaga w takich sprawach. ale u nas sie nie da.zreszta ja wierzę, ze gdyby coś, to może jakoś sie uda... w sensie ciązy...

magdusiek
no chyba najbardziej wkurza gdy ktoś komu sami pomogliśmy stawia nas w takiej sytuacji. ja czuję sie oszukana, wsciekła i zawsze knuję zemstę... a poźniej i tak mięknę :baffled:

luszka trzymaj się. czopek daj jak temperatura skoczy powyzej 38, a wczesniej to dobry objaw bo organizm walczy z chorobą. i na pewno nie zaszkodzi dużo witaminy c. buziaki dla was!

idę bo tymek mi podłogi zmywa.
 
Witam!
Luszka mam nadzieję,że Adaś lepiej sie juz czuje.

Efunia, pewnie masz rację. :tak:

Nadia dziś koniecznie rano chciała iść do przedszkola i zawiedziona była ,że nie może:baffled: rany, normalnie ja wciąz przezywam,że malutka ,malutka .. a tu proszę:-D
 
dobry wieczór.
albo raczej zły.

tymek ma infekcję siusiaka. pod napletkiem zebrała się ropa. no czarna seria jak boga kocham. ciekawe co teraz. az boje sie myslec...

kasiek tymek codziennie ma nadzieje ze dzis nie idzie ;-) niby lubi tam chodzić a jednak zdarzaja mu sie płaczliwe poranki...

czy wasze dzieci tez maja wymyślonych przyjaciół? u nas na stałe zagościła "moja magda" jak mowi o niej tymek. poza tym twierdzi ze chodzi do pracy i do szkoły. opowiada całe długie historie na temat tego co wydarzyło sie w pracy. a jak go zapytać np "kto cię tego nauczył' odpowiedź jest zawsze ta sama: "moja magda"... muszę przyznać ze magda jest dość męcząca już, bo uczy tymka tysiąca psikusów. np darcia książek albo rzucania kamieniami... :baffled:
 
Witam

U nas choróbska znów zagościły. Dzieciaki przeziębione i mnie coś dziś bierze. Adaś wczoraj miał 38,4 dostał ibufem i przeszło ale katar jest cały czas a przez to zdarzają się wymioty. Pakuję w nich witaminy i clemastynę ale Natalka chyba jutro jeszcze do przedszkola nie pójdzie. Tym bardziej że kaszle. A mnie boli głowa, gardło, rano miałam wrażenie że wszystkie kości i ogólnie fatalnie się czuję. Jeden plus z tego że już nie karmię i moge sie leczyć gripexem i tym podobnymi.

Efunia biedny Tymuś. Dużo zdrówka dla Was wszystkich. Trzymam kciuki żeby ta czarna seria wreszcie się skończyła i nigdy więcej już nie wróciła.

Kasiek
dzielna Nadulka. Znaczy że dobrze jej w przedszkolu. Natala też w czwartek protestowała jak miała zostać w domu bo ona chce do przedszkola i już.
 
Rany Julek ale naskrobałyście. Aż miło:-)
Luszka bidaku kuruj się, bo jak to w życiu bywa matki muszą mieć najwięcej siły.

Moje brzuszkowe dziecię coś nie chce wyleźć na ten świat. Odkurzam, chodzę po schodach, zakupy itp a tu nic . Czasami złamie mnie w krzyżu, ale to raczej od brzucha niż skurczy.
Poza tym czuję się jak dziwoląg- gapią się na mnie jakbym była kosmitą:szok: Dzisiaj aż się poczułam nieswojo w sklepie.

No i jutro przedszkole. Trzymajcie kciuki :tak:
 
Witam!
Luszka zdrówka!!!:tak:
Lindsay, termin cc masz na 18. To już tuz tuż .:tak:

rany ,mam troche pracy "biurowej" .Nie lubie ,nie lubię :-p siedzę i tworzę.

hmm,dawno tu nie było Tusiekn i Małej, nie wspomne juz o Syli . Hej dziewczyny,odezwijcie się
 
reklama
dzień dobry :-)

ja wczoraj byłam na grzybach w borach tucholskich. bardzo lubię grzybobranie :-)

tymkowi siusiaka przemywamy rywanolem, drze sie wniebogłosy, ale opuchlizna trochę schodzi.

lindsay jeszcze tylko kilka dni! trzymam kciuki!
 
Do góry