witam!!

[magdusiek]

Owszem, Kamil kibicował NIemcom, on w ogóle ma dziwne sympatie.... sushi było dośc, jeszcze na dziś zostało ;-) Ja jestem jeszcze za Chorwacją i Włochami, reszta faworytów odpadła :-(

 

[drzewko]

no i odpadł mój ulubiony trener . Trzymajcie się dziewczyny, do zobaczenia za dwa tygodnie :-)

 

[magdusiek]

Drzewko - przestań, ja się chyba potnę, moje druzyny jedna po drugiej jada do domu, a K. górą. Zaraz pacnę jakimś talerzem albo [pojade na resztę meczy do Łodzi.

 

[magdusiek]

I miłych wakacji!!!

 

[drzewko]

dzięki Magdusiek! i nic się nie bój, Włosi nie zawiodą!
Kasiek74 - na Weroniki plecach: "daddy loves me", gdzie love w formie serducha ;-)

 

[Doxa]

Dzień dobry!
Oj to się porobiło z tymi meczami. Ja nie jestem fanką piłki nożnej, ale byłam pewna że Chorwacja wygra, do tej pory tak dobrze jej szło!!

Drzewko udanego urlopu! Wypoczywaj i wracaj pełna sił!

 

[magdusiek]

Dzień dobry
Matko, Natalia idzie z Kamilem na zajęcia, jak już keidyś wyjdą to odetchnę...

 

[*syla*]

Witajcie,

Zdrówka Wszystkim chorowitkom, mam nadzieję że szybko minie.
Nas wywiało, jak co roku, niedaleko Ustki. Pogoda nie jest zła, taka w kratkę, ale do łażenia po plaży super, nawet już się poopalaliśmy:-), teraz wyszło słonko i lecimy na spacerek. Akurat dziś padało rano więc czekaliśmy na przejaśnienia.

a gdzie Drzewko wyjechało? Może niedaleko nas?
buziaki

 

[magdusiek]

Syluś, nie pamiętam, Karwia?

My dzis bardzo intensywny dzień, dopiero usiadłam. Natalia rano miała zajęcia w przedszkolu, a później ja spotkałam się z koleżanką, a N.bawiła się z nowym kumplem - Jeremiaszem, początkowo nie chciała się z nim przywitać, następnie zwiedzili trzy place zabaw, polatali po parku, a później poszła do niego na pomidorówkę ;-)
A później mnie wywiało na szybki shopping i matko, ale jestem zmęczona ;-)

 

[*syla*]

no to ładnie
my wróciliśmy z Rowów, na ogródku upajaliśmy się resztkami słoneczka przy piwku, teraz podzieliliśmy się na 2 grupy, kobiety kontra faceci . My robimy pizzę na wieczór...no tak to prawie już wieczór, faceci leczo na jutro, trochę sobie podkręcaliśmy palniki, żeby spowolnić drugą grupę...jak dzieci, jak dzieci. Później spacerek nad morzem, jak ja to lubię
Anna, zazdroszczę Ci tego morza, oj i to jak, tutaj mogłabym się przeprowadzić!