witam!!

[Doxa]

:-) no tak, wychowanie dziecka to pikuś przy takich ludziach! Niektórzy bywają nawiedzeni! Kiedyś zetknęłam się z "konsultantem" Amway'a - to był mały koszmarek, wszyscy uciekaliśmy przed tą osobą :-)

 

[magdusiek]

Dokładnie. Wiem, ze juz długo nei zaproponuję jej spotkania itd ;-) Ae przeżyłam, jestem dumna. Aż Kamil się smiał jak mu cytowałam niektóre teksty. A zna ją od lat, wie doskonale jaka była itd. Ale ta to jest jak ktoś za mało żyje, a kończy za dużo kursów, czasem trzeba wyjśc na zewnątrz i popatrzeć na słońce, chmury i inne takie ;-)

Natalia usnęła, próboałam ją obudzić zachęcając zakupami w towarzystwie taty, a ta śpi i śpi. Będzie dym, jak nic ;-)

 

[efunia]

tusiekn podajemy laktulozę. ale jesli coś sie bedzie działo, to radze najpierw wizyte u lekarza.

oszaleć mozna przez ten upał. u mnie dziś była pielęgniarka srodowiskowa i okropnie mnie umęczyła. strasznie chciałą mnie pouczyć w kwestii żywienia zośki oraz pielęgnacji. nie dałam się zagiąć, bo chyba wszystko robię jak trzeba, zjezyła mnie tylko nakazem dopajania. nie jestem przeciwniczka podawania dziecku herbatek czy wody. tymek pił herbatki az świstało ;-) ale zośka nie ma jakoś do nich nabożenstwa. woli cycka i mi to odpowiada. popije sobie i jest zadowolona. obie jesteśmy. daję jej popić nawet na placu zabaw jak trzeba, choć jest to dla mnie dość krępujące, ale staram się jakoś dyskretnie. i wcale nie uwazam ze powinnam koniecznie wmuszac w nia herbatkę. jak nie chce to chyba dość sie cyckiem napija, prawda?
i jeszcze mnie zaczęła straszyć co to sie moze wydarzyć jak tymek pojdzie do przedszkola i zaraz zarazki przyciagnie do domu i zośkę zarazi i do szpitala oboje pojdą... rany boskie!

łączę się z tobą magdusiek tez nie lubię takich ludzi. ja ich nazywam wampirami energetycznymi. niby sami sa naładowani energią i mówią, mówią mówią, a ja czuję sie coraz słabsza i tylko kiwam głową, usmiecham się i modlę się duchu "idź juz sobie"...

 

[magdusiek]

Efuniu - Natalia nie dostawała niczego innego przez 6 miesięcy i ma się znakomicie ;-)
No, wampiry, masz rację... z druga taką niedawo się widziałam tow ciąż porównywała Natalie do swojego synka, zresztą tak szczerze mówiąc gorzej rozwiniętego mimo, ze starszy. i dopóki nie zaczęła porownywać wymyślając to nie widziałam, ze gorzej rozwinięty ;-) Jak to czasem nie opłaca się być złośliwym ;-)

No nieźle, N. się obudziła... nie chcę myśleć co będzie jutro rano przy wstawaniu.

 

[kasiek74]

Witam!
Tusiekn,no rzeczywiście dawno TU nie zaglądałaś. Natkowi współczuję,musiał się bidulek męczyć.
Magdusiek, ja tez nie lubię nawiedzonych ludzi...no ale ja teraz też do nawiedzonych należę,bo o działce w koło.;-)bynajmniej wczoraj koleżanka przywizła mnie 3 sosenki i pieknie zasadziłyśmy,dziś byłam u niej w lasku po szyszki,podłoże i trawkę. Robi się coraz ładniej.

A moje dziecko wciąz zaskakuje mnie społecznie.Wczoraj zbierało ślimaki z dziećmi( starszymi o 4 lata) ,dziś pluskało się z nimi w basenie i nie chciało skończyć. Ciągle tylko Kuba i Kinga,czy jutro pojedzie,czy sie pobawi. Śmiejemy się,że już ma narzeczonego,dzis pięknie sie nią opiekował,zakładał buty,przynosił batony itp. Super :-)

 

[Doxa]

Magdusiek Oli dzisiaj nie spał, właśnie padł! Ostatnio kilka razy zdarzyło mu się usnąć ok. 17-ej i spał do rana (wczesnego rana!), to może i Natalka już nie wstanie?

A ja właśnie skosiłam trawnik! Super sprawa! Odprężenie, relax, świeże powietrze i ten zapach ...

 

[Doxa]

No tak, i bez sensu się wypowiedziałam! Ach brak starej dobrej funkcji odbija się czkawką ;-)

 

[magdusiek]

Doxa -ale ona własnie wstała :-) Więc nici ze spania ;-) poszła skręcać jakiś stolik z Kamilem. Chyba ide do wanny, bo mnie wkurza wynik meczu :-(
Kaisu - Ty nie jesteś nawiedzona, jak się spotkamy to Ci zacytuję koleżankę, zrozumiesz o czym piszę.

 

[magdusiek]

Fakt, ja tez boleję, ze tego nie ma. A pamiętacie jak obiecywali, ze będzie można zmienić sobie kolory? Ja wciaz nienawidze tej zieleni,a w połączeniu z różem, fuj.

 

[kasiek74]

Efunia,co do przepajania,jak Ty uważam,że nie ma zasady są dzieci ,że chcą i są ,że nie. Ale np.jak Mati był malutki i w upały moje mleko było tak gęste i tłuste,że zaczął nam sikać na czerwono . Byliśmy przerażeni,że to krew...a to mocz taki gęsty i wtedy przepajaliśmy.

Magduś,ja jeszcze nie lubięludzi ,którzy mnie wykorzystują... i własnie otworzyły mi się klapki na oczach co do jednej takiej osoby... no ale jak to Krzysiek mówi,jazawsze zachwycam się ludzmi i jestem ufna a potem dostaję po tyłku.Widać mój typ tak ma ;-)

Vertigo, nie chciałam Cię martwić,ale wiedziałam ,że Twoja flaga na samochodziku na niewiele sie zda ;-) jak sukieneczki ?