reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

Anno cieszę się, że Cię rozbawiłam :-)

Ja dzisiaj byłam na warsztatach kulinarnych, super było, na pewno jeszcze się wybiorę na inną tematykę! Dzisiaj gotowaliśmy z przysmaków dostępnych latem!
 
reklama
Halo,
oglądacie meczyk ? ja podgladam jednym okiem, a drugim w komputer:-)
u nas dzisiaj zimna bryza, taka typowo morska.
zajrzałam do galeryjki i miło popatrzeć. dzieciaki niesamowite. Mikołaj rzeczywiście wygląda na 4 latka, ale Tymek całujący Zosie też:-)

u nas trening nocnikowy nie najgorzej. są super dni i takie gorsze jak wczoraj (trzy kupy i wszystkie do majciorów) dużo gadamy i niestresujemy i jesteśmy dobrej myśli. byle nie było gorzej.

Doxa kopara super, ale niestey nie zdała "Macisuiowych norm ISO":-D;-) Po prostu nie ma kabiny czyli nie wejdzie do niej pan operator koparki. Dziekujemy za pamięć.
A co to za warsztaty kulinarne miałaś ? Kto to organizuje ?
 
Och ten Maciuś, ostre ma normy :-)
A warsztaty bardzo fajne. Kuchnia oparta na zasadach chińskiej medycyny tradycyjnej, tzn. nie ma to nic wspólnego z tzw. chińszczyzną ;-) Gotowanie jest z dostępnych u nas w kraju produktów, ale wg 5 przemian (ogień, ziemia, metal, woda, drzewo).
 
Wszystkie ich warsztaty oparte są na gotowaniu wg 5 przemian. Dzisiaj byłam na "letnim" gotowaniu. Mają w programie też gotowanie dla dzieci, albo np. tajską kuchnię - na te się wybieram, poza tym odchudzanie itp.
 
o ja piernicze...

z tych pieciu do gotowania to tylko ognia i wody uzywam... ale chyba w innym charakterze... ;-)

ja kiedy juz znajde troche czasu na wlasne zainteresowania to zajme sie kuchnia molekularna, alez mnie te cuda zakrecily... tylko niestety jakos tak sie dzieje, ze robota kocha glupiego, czyli mnie... ;-)
...ostatnio siedze sobie wieczorkiem i obrabiam fotki, dzwoni taki nienajblizszy znajomy ktory nie wie czym ja sie zawodowo zajmuje, i pyta, czy mi nie przeszkadza i moge rozmawiac... ja, ze nie ma sprawy, ale chwilke bo wlasnie usuwam dziecko... w sluchawce cisza, myslalam, ze koles po prostu daje mi te chwilke, a go najzwyczajniej przytkalo... ooo, i takie to mam przygody... ;-)
 
z tych pieciu do gotowania to tylko ognia i wody uzywam... ale chyba w innym charakterze... ;-)

eetam Teddy, metalu też używasz, no chyba że masz plastikowe garnki i drewnianą łyżką lub łopatką czasem machniesz, nie? ;-) Nie doceniasz siebie :-)


hi, hi dobre z usuwaniem dziecka :-) A to się biedak wystraszył! Zdezorientował się chłapak :-) :-)
 
Witam!
Doxa,jestem zachwycona Twoimi warsztatami. mam nadzieję,że w odpowiednim wątku zdradzisz trochę tajemnic kuchennych ...;-) Niestety zdjęć z Vertigo nie mamy,ale nagadałyśmy się jakbyśmy się znały co najmniej od 3 lat :-D i pomyślałam,że My pażdziernikowe mamy naprawdę jesteśmy wyjątkowe ! :tak::-)
Teddy, historia super.
 
reklama
Teddy no ja też mam taką nadzieję!

Kasiek jeśli tylko chcesz, to oczywiście "zdradzę" jakieś fajne przepisy :-)
Zgadzam się z Tobą i Vertigo, naprawdę my, wszystkie październikowe mamy jesteśmy wyjątkowe!! :tak:
 
Do góry