reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

witam!!

ale już chyba całkiem sporą Natalkę, co ? Bo jakbyś rodziła np teraz to pewnie byś się zastanawiała mhm ?
Mój M. ma tendencje do alergii więc ja na pewno bym musiał zrezygnować z truskawek
 
reklama
Z takich "przestępstw" to jadłam cytrusy w okolicy Bożego Narodzenia :-)

Ale my nie mamy alergii, więc to inaczej.
 
Moja koleżanka zaraz po urodzeniu jadła wszystko normalnie (chyba założyła sobie, że ona jest tą matką co może jeść wszystko :-)), np. gdy dziecko miało 3 tygodnie, ona wcinała tradycyjne, wigilijne dania ;-) Ale niestety, po pewnym czasie zoorientowała się, że jednak synek ma nietolerancję mleka i nabiału; teraz co raz go wysypie mimo jej diety, wychodzą kolejne uczulenia ... tak więc nigdy nie wiadomo jak to będzie! Ja jestem zwolenniczką stopniowego wprowadzania nowych pokarmów. Lindsay więc jedz, jedz i rozkuszuj się, bo niedługo dietka :-)
 
Jasne, ze stopniowo, ale bez przesady, czemu nagle wszystkei dzieci mają być uczulone? Wigilijne potrawy nie tyle uczulają co sa raczej ciężkostrawne, N. słabo reagowala na sery, własnie z tego powodu, ale nie dlatego, ze ją uczulały.
 
Oczywiście, że nei wszystkie mają być uczulone, niby czemu! Jednak ostrożność i przede wszystkim obserwacja dziecka wskazana.

O rany, ale późno, idę spać, bo jutro dzień pełen wrażeń!
DOBRANOC
 
dzień dobry :-)

ja jem truskawki. w niewielkich ilościach, ale jest ok. jem wszystko poza cytrusami i bigosem. oraz serami pleśniowymi. z mlekiem nie szaleje. pije tylko w kawie praktycznie. czasami zjem jogurt albo płatki z mlekiem. pomidory jem od początku. cebulę i czosnek. w sumie szkoda, że nie mam takiej diety jak przy tymku, bo waga co prawda spada jeszcze ale jakoś poooooowoli :-D a myslałam, ze moze tak spadnie nizej niz była przed ciążą :-D

u nas w przedszkolu zebranie w następną środę. ja wciąż pamiętam co było w żłobku i okropnie sie martwię, ale moze nie bedzie tak źle....

musze spadac, przyszedł krolewicz.
 
Dzień dobry

Efuniu - no i dobrze, że nie masz takiej diety jak przy TYmku, przecież wtedy Ty nic nie jadłaś ;-) A waga spadnie tak czy siak, nie martw się.
Ja dzis odpuściłam zajęcia, nie chciałam budzić Natalki, która wieczorem była jakas marudna itd i późno poszła spać. A jak mam ja budzić po to, zeby była tam nieprzytomna to wolałam to olać, pójdziemy na długi spacer ;-) Bo ona wciąż śpi....
 
magduś ty jak coś powiesz to roztropnie :-) ja przy tymku to sie bałam i jadłam głownie ryż, kurczaka i marchewkę :-) a teraz postanowiłam spróbować opcję radykalnie przeciwną tzn jem wszystko :-D mineło blisko półtora miesiąca, mieliśmy jedną kolkę i zero objawów uczuleniowych.

jest tak gorąco ze oszaleć mozna. my po 8 na plac zabaw, poźniej krotki spacer i teraz koczujemy w domu... moje zdolności dyplomatyczne sama mnie zadziwiaja :-D tymek koniecznie chciał jeszcze na plac zabaw, ale jakoś okiełznałam jego chęci i nawet bez awantury sie obyło. jakiś spokojny sie zrobił ostatnio. a moze to ja jestem spokojna...

wczoraj byliśmy w minizoo zawieźć chlebek królikom i konikom. tymek szaleje ze szczęścia za każdym razem gdy tam jedziemy. króliki to jego ulubione zwierzęta :-)

a w sobotę było otwarcie placu zabaw na naszym osiedlu. konkursy, zabawy. tymek podobno szalał na całego. ja musiałam iść do pracy, ale jasiu wybrał się z dzieciakami i spędzili tam 3 godziny. wrócili zmęczeni, tymek brudny jak nieboskie stworzenie, ale przeszczęsliwy. w tę sobotę jedziemy na festyn organizowany przez firmę mojego małżona, też mają być gry i zabawy dla dzieci :-) czuję że będzie wesoło :-)
 
Witam!
Lindsay, ja wpierdzielałam truskawki jak mati się urodził - on kwietniowy,więc miał pewnie ze 2 miesiące i nic .Za każdym razem jadłam wsio ,ale widać moje dzieci odporne.
Doxa,będę w Warszawie na bakn pod koniec czerwca. Nic nie zastapi mi kawusi i zakupow w Waszym towarzystwie :-) będziemy się wspierać i pocieszać jak nasze dzieci pójdą do przedszkola.:tak: Nadulka ostatnio przybrała opcję,że nie idzie do przedszkola tylko do szkoły ,twierdzi,że plecak już ma i ksiązki i zeszyty, a piornik tata jej kupi...Czytać też już umie ... :-D
 
reklama
Do góry