reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

reklama
ja napisze ze skoro nie ma nikogo to ide spac, a za minute magda napisze ze jest. ;-)

to nie ide ;-)


dziewczynki śliczne w galeryjce! Ja po nie swoim dziecku to dopiero wdzę jak rosną te nasze bomble!

Vertigo jejku, straszne to z Twoją siostrą, ale mam nadzieje ze bedzie juz ok, cuda sie zdarzaja... :tak:

pametacie jak wam pisalam o moim kuzynie 12-letnim który ma raka na plucach? lekarze nie potrafią tego wyjasnic ale okazalo sie ze guza juz nie ma (był wielkości 4 na 3,70cm). zrobili mu znów wszystkie badania, bral antybiotyki itp. a lekarze nie powiedza ze to cud...
 
O magisterce nie wspominaj jak mozesz, co? Bo ja ostatni egzamin zdałam na poczatku 2003... i zebrać się nie mogę, zawsze cos wazniejszego, ciekawszego itd.
Ale wiecie co? Zmienię temat i zacznbę na nowo :-)
 
Magdusiek ale ja musze zlozyc prace do konca wrzesnie, moj promotor na urlopie i jak sie nie wyrobie to beda jaja! I jak tu o tym nie wspomniec;-)No a najgorsze jest to zabranie sie. Ok juz nie smedze.
Mala to faktycznie cud! A kolega z pracy mojego brata zabil sie samochodem, 4 dzieci, najmlodsze w wieku naszych:-( I najgorsze jest to, ze nie zdawal chyba sobie sprawy z picia alkoholu, ze moze skrzywdzic maluchy zostawiajac ich, niejednokrotnie ponoc wsiadal po kilku piwach za kierownice.
 
reklama
Ja nie rozumiem jak można wsiadac po alkoholu do samochodu i prowadzić tens a,mochód czy raczej starać się prowadzić.Straszne co piszesz. Ale nie kumam tego wcale i jeśli chodzi o prowadzenie jazdy choćby po jednym piwie to jestem przeciwna.
Wiesz, z moją pracą też niezły dym będzie, bo w sumei wydziały na tyle się zmieniły, ze w zasadzie ja chyba nie bardzo mam gdzie sie bronić, ale olać. Jakoś to będzie :-)
 
Do góry