reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

dobry wieczór
witam z urlopu (krótkiego). mały drań śpi a starszy w kąpieli więc dorwałam na chwlę laptopa.
my wczoraj byliśmy nad wodą, spaliłam się na maxa, zwłaszcza plecy i teraz zdycham! przydałyby się teraz białe zębiska do takiej opalenizny! ;-) :tak:
Zuźka była zachwycona! Bawiła sie pięknie, nawet drzemki nie zaliczyła, dpiero gdy wsiedliśmy do auta. Ale sssypana nadal, roche sie oplaiła, ale nie miałam sumienia zakazac jej ganiać non stop w koszulce.

Syla zmieniła numer kilka miesięcy temu z tego co pamietam,
Doxa na urlopie, Luszka, Magda w dwupaku jeszcze a ciekawe jak tam pozostałe nasze ciężarówki... ani drzewko się nie oddzywa, ani Orzeszek...

ja jutro biorę się za robotę, kiedyś trzeba się wprowadzic na swoje. Dzis wybieraliśmy zlew, umywalkę, baterie i płytki do kuchni! proszę: nigdy więcej!!! byłam wykończona!!!
 
reklama
A już mnie martwiło Magdusiek czemu od tylu godzin nikogo... I zazdroszczę siłowni, obiecałam sobie że też zaczne chodzić... za jakiś czas...;-)
Magdusiek zdjęcia z urlopu boskie, Natalka cudna jak zwykle zresztą obie pięknie sie prezentujecie :-)
Mała ja na "spaleniznę" zawsze pantenol stosowałam i trochę mniej piecze.
Anna fajny facet z Mikołaja. I jak wyrósł
a z taką teściową to Ty lekko kobieto nie masz. I nie wiadomo co na taka poradzić...
Teddy ja mam okap i też głównie on jest usyfiony ale podejrzewam że bez okapu byłoby gorzej bo mamy aneks i nawet małego okienka niet. :-(

U mnie póki co cisza od prawie tygodnia żadnych skurczyków w piątek na ktg jeden sie pokazał i to taki ledwo ledwo ze wcale go nie czułam. Jutro znów ide robić zapis. I zobaczymy
W sobotę zostawiliśmy Natalca cioci i poszliśmy sobie do kina. Miło było :tak: zwłaszcza że Natalka też dzielnie to zniosła :-) Wygląda na to że spokojnie mogę rodzić nawet jak moja siostra nie zdąży dojechać. ;-)
A tak w ogóle to chyba pójdę już spać.
Dobranoc
 
Hej kochane!!!

Miałam dziś dzień pełen wrażeń!

Rano odebraliśmy wyniki badań krwi od Laury - wyszły ok!

Potem do lekarza i co się okazało....LAURA MA TEŻ OWSIKI!!!

Lekarka kazała nam-dlatego, że mamy psa jechać szybko go odrobaczyć i Laurze

przepisała lekarstwa!!!

No to zaraz potem do weterynarza, psa odrobaczyć i od razu zaszczepić przeciwko wszystkiemu!!

A o godz. 21:00 jechałam z mężem do laryngologa, bo od soboty go bolało ucho i

już nie mógł dziś wytrzymać i co się okazało....MA W UCHU WRZÓD I DO TEGO

OSTRE ZAPALENIE!!! Momentalnie dostał chorobowe, antybiotyki, maść, itp.

Jednym słowem mam w domu szpital!!!:-(

A jutro ja idę na gastroskopię!!!

Cios za ciosem na mnie spada.....
 
witam,

ja wczoraj zaliczylam spontaniczne kino w kolezanka... nie ma to jak dwie nudne stare panny z nadwaga na filmie dla dzieci.... ;-)

Luszka, myslalam, ze Ty juz... a tu prosze, spokoj... :-)

Kaszu, wspolczuje serdecznie... nawet nie wiem co Ci powiedziec...

Anna, fajny chlopak z Mikolajka, ale czemu tylko jedno zdjecie???

Maaaalaaaa, sie zgrillowaaaaalaaaa... :-p
...oki, juz sie nie nabijam... jakie kafelki???
 
witam z rana - Kaszu szczerzeci współczuję. ja chyba tez musze się wybrac na gastroskopię ,noc koszmarna , strasznie bolał mnie brzuch.
Luszka a jak z pierwsza ciązą przenosilas czy w terminie bo ja juz zapomniałam jak to było?

Tylko jedno zdjęcie bo coś mi nie wychodzilo przy wstawianiu ale moze jeszcze spróbuje
 
Witajcie laseczki,

Ja tylko wpadłam powiedzieć że żyję (Magduś mnie zmobilizowała:tak:) i zapewnić że o Was myślę...intensywnie ale......u mnie sajgon, jestem w ciągłych rozjazdach, mało czasu dla rodziny...dla siebie...:crazy:

Mam nadzieję że u Was wszystko ok
 
Byłam na spacerku z synkiem i nas deszcz zlał :-(
Przez te chorobę Mikołaja nie możemy się zbliżac do piskownic przez jakiś czas - udreka bo gdzie się nie ruszę to na osiedlu pęłno piskownic i placów zabaw - maluch płacze że chce robić baby z piasku a ja odwracam jego uwagę wszelkimi pojazdami w koło. Cyrk na kółkach. To całe spacerowanie juz mi bokiem wychodzi. :wściekła/y:
 
reklama
Hej, hej!!!

No ja już gryzę pazury przed jutrzejszą gastroskopią....:-:)crazy:!!!

Moja rodzinka po zaaplikowaniu leków zasnęła - nareszcie!!!

Syla szkoda, że wpadłaś tylko na moment!!!

Teddy widzę że tylko Ty tutaj dyżurujesz non stop!!!

Anna wiem co czujesz, bo ja mam dokładnie to samo z Laurą!!!
 
Do góry