reklama
mam nadzieję TEDY, ze ta wiosna zawita i nie będę musiała przedzierać się do pracy przez zaspy śniegu ;DTeddy pisze:Kasiek, to tak akurat na wiosne...
shady
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2005
- Postów
- 3 618
i tego ja tu wlasnie nie kumam, dlaczego jak dziecko jest na cycu dostaje inne pokarmy o 2 miesiace pozniej niz butelkowe, przeciez cycowe dzieci dostaja w mleku mamy po troszlu wsyzstkiego wiec to u nich powinno sie wprowadzac zarelko wczesniej.......moze mi to ktos wyjasnic lopatologicznie?
_anna pisze:wy sobie piszecie o marchewkach i takich tam innych sprawach a u mnie cały czas cyc i cyc!!!!
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
i wlasnie dlatego, ze dostaja w mleku mamy rozne rzeczy, moga sobie pozniej zaczac je jesc samemu....
a dzieci butelkowe ciagle to samo, i to samo mleko, wiec wczesniej roznicuje im sie diete...
....wystarczajaco lopatologicznie???
a dzieci butelkowe ciagle to samo, i to samo mleko, wiec wczesniej roznicuje im sie diete...
....wystarczajaco lopatologicznie???
witam
tymuś chciał najpierw wyborczą poczytać ale nareszcie zdecydował się na "tę kolorową" ;D
byliśmy dziś u pediatry. mój zagłodzony, jedzący 4 razy w nocy syn przybrał przez dwa tygodnie 700g!!! waży 7kilo z groszami... grosze odjęłyśmy, bo kupy dziś nie robił ;D
pediatra powiedziała że mogę tymowi podawać po troszku jabłuszka, marchewki, soczku, jeszcze nie żeby z tego cały posiłek zrobić ale jako urozmaicenie. powiedziała, ze lekarze obserwują że im później wprowadza się takie pokarmy dziecku tym trudniej jest je do tgo przyzwyczaić...
dziś tym zjadł jabłuszko hippa... mnie wydało się okropnie słodkie ale chłop się skrzywił... no ale pojadł 3 łyżeczki. nawet się nie umazał zanadto...
tymuś chciał najpierw wyborczą poczytać ale nareszcie zdecydował się na "tę kolorową" ;D
byliśmy dziś u pediatry. mój zagłodzony, jedzący 4 razy w nocy syn przybrał przez dwa tygodnie 700g!!! waży 7kilo z groszami... grosze odjęłyśmy, bo kupy dziś nie robił ;D
pediatra powiedziała że mogę tymowi podawać po troszku jabłuszka, marchewki, soczku, jeszcze nie żeby z tego cały posiłek zrobić ale jako urozmaicenie. powiedziała, ze lekarze obserwują że im później wprowadza się takie pokarmy dziecku tym trudniej jest je do tgo przyzwyczaić...
dziś tym zjadł jabłuszko hippa... mnie wydało się okropnie słodkie ale chłop się skrzywił... no ale pojadł 3 łyżeczki. nawet się nie umazał zanadto...
*syla*
kobieta pracująca...
efunia pisze:powiedziała, ze lekarze obserwują że im później wprowadza się takie pokarmy dziecku tym trudniej jest je do tgo przyzwyczaić...
Właśnie Efunia ja cały czas o tym pisałam. Dlatego zaczęłam Idze wprowadzać już zupki. Nie dlatego że czegoś jej brakuje ale aby się już przyzwyczajała do wszystkiego. Lekarka powiedziała żeby nie podawać a ja jej i tak troszkę daję, tak na ząb ;D i nie regularnie ale od czasu do czasu. Zresztą zauważyłam że kiedyś chętniej brała do buzi co popadnie (co jej matka dała), typu woda. Teraz woda pluje na kilometr bo jest cwańsza.
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Ja też zaczęłam wprowadzać nowości.
Wczoraj Natalka spróbowała soku jabłkowego (z paczki Hippa) a wcześniej przez 3 dni wprowadzaliśmy jabłuszko. Najpierw pluła ale później sama popychała łychę w strone buzi ;D
Patka Dawidos super przystojniacha. I rzeczywiście kawał chłopa Na spacerku taki opatulony i nie widać że taki olbrzym
Ina Damianos przystojniak też fajniutki. I też oczytany jak widać Sami intelektualiści z tych dzieciaczków.
Wczoraj Natalka spróbowała soku jabłkowego (z paczki Hippa) a wcześniej przez 3 dni wprowadzaliśmy jabłuszko. Najpierw pluła ale później sama popychała łychę w strone buzi ;D
Patka Dawidos super przystojniacha. I rzeczywiście kawał chłopa Na spacerku taki opatulony i nie widać że taki olbrzym
Ina Damianos przystojniak też fajniutki. I też oczytany jak widać Sami intelektualiści z tych dzieciaczków.
*syla*
kobieta pracująca...
Kasia74 pisze:Witajcie kochane!!! Nie było mni kilka dni, ponieważ zmarła moja babcia i było trochę załatwiania.Wczoraj był pogrzeb.W dodatku mam jeszcze do końca tygodnia gości z Niemiec(przyjechali na ten pogrzeb).Jakby kłopotów było mało to w niedzielę jakieś "łyse pały" napadły mojego małża i troszkę go poobijali.Ma spuchniętą cała twarzi sińe pod oczami.Był u lekarza i na prześwietleniu ale na szczęście nic nie jest złamane.
Kasiu, bardzo mi przykro.
reklama
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
luszka pisze:Sami intelektualiści z tych dzieciaczków.
uwierz, nie wszyscy...
... ja mam ciele... gapi sie tylko i gapi na wszystko... i cieszy... i dla odmiany gapi i cieszy... :
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: