reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

Teddy pisze:
ale wystarczajacym powodem jest niedbalosc o potrzeby wspolnoty... wystarczy???

Szczerze mówiąc, to zrobiło mi się przykro, gdy to przeczytałam. Tzn że wiara i sakramenty dla zamożnych? Ja mam cały czas przed oczami matkę tej przyjaciółki, zapłaciła ile miała ( 4małych dzieci, jej mąż jako jedyny pracował ), dla księdza za mało, nie przyszedł na mszę pogrzebową, dopiero ktoś musiał po niego iść, na cmentarz wogóle nie pojechał. I to znaczy że ta kobieta "nie dbała o potrzeby wspólnoty"? Być może.. przykro po prostu.

Ale ja już sama zaczynam się plątać, a to jest rzeczywiście drażliwy temat, gdzie każde słowo może być źle zrozumiane. Więc proponuję zmianę tematu.
 
reklama
Teddy oczywiscie ze masz racje!!
Ja rzeczywiscie nie umiem ubrac w słowa tego co myslę
mi nie chodzi o to zeby robić to co sie uważa i nie przestrzegać reguł
Myslę o samym przypadku chrztu a dokladnie o tym że dlaczego odmawiać matce ochrzczenia jej dziecka skoro chce je wychować po chrześcijańsku?
Moja ciotka wyszła za rozwodnika wiec nie maja slubu koscielnego i nie przystępujedo komunii ale dziecko ochrzcili i wychowali po chrzescijańsku.

Mam nadzieje ze nie zamieszałam jeszcze bardziej i nikomu ne sprawiłam przykrosci swoimi wypowiedziami. Jesli tak to przepraszam.

Teraz to juz naprawdę dobranoc
 
Jarrela zgadzam się zmieńmy temat...

no nie moge się oderwać od kompa ::)

Dobranoc Kobietki (po raz trzeci)
Papa
 
wiecie co nam grozi??? (ludziom, ogolnie)


ze przestaniemy ze soba rozmawiac w obawie, ze zostaniemy zle zrozumiani...
od pewnego czasu za "inteligencje" uwaza sie tych, co potrafia najdokladniej powtarzac... a jesli ktos probuje cos od siebie, wymawia mu sie brak kultury...

gorzej niz u Orwella...
 
Teddy jeśli to do mnie, to powiem tak.
Mi nie jest przykro, że napisałaś o dbałości o wspólnotę itd. Mi jest przykro, że tak jest, bo ja nie potrafię jakoś się z tym zgodzić. Uważam, że skoro o tym piszesz, tzn że wiesz jak to jest w prawie kanonicznym.
 
Teddy pisze:
Magdus, a nie jest przypadkiem tak, ze co innego uwazasz (bardzo trafne slowo) a co innego myslisz???

i to niekoniecznie w kwestii wiary...

Nie, to nie tak. tylko, że ja z jednej strony uważam, ze każdy może mieć możliwośc wyboru i nie nalezy kogos nakłaniac do czegoś niezgodnego z pogladami tego kogoś, a z drugiej strony rozumiem księdza, który uważa, że aby ochrzcić dziecko należy żyć zgodnie z wiarą tzn mieć ślub, z kolejnej strony znam np. Kamila i wiem jakich zasad przestrzega i to jest trochę tak - czy mam być szczęsliwa z człowiekiem, który daje mi szczęście, sprawa, że jestem lepszym człowiekiem - to brzmi patetycznie, ale tak jest - czy mam Go zostawić dlatego, że nie wierzy i płakać za czymś i za Kimś? Bo Jego kocham. A co jest winna Natalia - uważam, że chrzest jest dla dziecka najwazniejszym "darem" - choć to nie jest dobre słowo. Chcę ją wychować w wierze, a jednocześnie pokazuję jej, że zycie w grzechu jest OK. To jest troche tak, że ja mam świadomość że moje myślenie jest poplątane. Tak naprawdę to chyba przydałaby mi się rozmowa z mądrym księdzem, mądrym człowiekiem.
 
reklama
Luszka, ale inaczej jest gdy ktoś nie może wziąć ślubu bo np. jest związany z rozwodnikiem i z tego związku jest dziecko, a inaczej gdy nie ma przeszków, a rodzice tego ślubu nie biorą.
 
Do góry