Witamshady pisze:
ja mam to samo....czasem rozgadam sie jak niemowa w sadzie a czasem milcze jak grob
No tak to ja raczej ostatnio z tych milczących.
Telegraficzny skrót: mężowi lepiej, mnie boli gardło, żarcie dla teściowej prawie gotowe (sromotników niestety nie dostałam ;D), mój komp znów ledwie dycha
My też chrzcić się chcemy na wielkanoc, pomysłu na ubranko - niet (w tych sztywnych paskudztwach niech se chodzą Ci co je produkują)
Idę spać Pa