reklama
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Teddy pisze:to co z ta sroda i czwartkiem???
bo to by wypadalo sie zaczac umawiac...
Ja wstępnie deklaruję się i na środę (Bociania Łąka) i na czwartek ... piszę wstępnie, bo coś mnie dzisiaj gardło boli A miejsce dla mnie jest obojętne
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
W naszym przypadku obie babcie są daleko. Ale pewnie i tak wybralibysmy żłobek. Opiekunka skasowałaby wiekszość mojej pensji więc równie dobrze mogłabym siedzieć w domu.
Była nawet propozycja od teściów że dziecko mozemy im przewieźć (200km od Warszawy!?) ale nie chcę być weekendowym rodzicem. Jakoś sobie poradzimy.
Była nawet propozycja od teściów że dziecko mozemy im przewieźć (200km od Warszawy!?) ale nie chcę być weekendowym rodzicem. Jakoś sobie poradzimy.
jarrela pisze:Jazz no ale zapytaj się. Przecież zawsze istnieje możliwość, że się zgodzi
zobaczę jak będzie wyglądała rozmowa - może szef sam zaproponuje - w końcu też ma dzieci ..........
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Ina a mi się wydaje, że Damianek troszkę schudł, alebo tak wyrósł Czy on ma już brązowe oczy czy to tak tylko widać na zdjęciu??
Oj szkoda, szkoda że nie cyknęłaś sobie fotki po powrocie od fryzjera .... ale ja też tak mam, nigdy o tym nie pomyślę
Oj szkoda, szkoda że nie cyknęłaś sobie fotki po powrocie od fryzjera .... ale ja też tak mam, nigdy o tym nie pomyślę
reklama
*syla*
kobieta pracująca...
no ja też mam już schizy jak pomyślę o powrocie do pracy.
Moja koleżanka miesiąc temu urodziła dzieciaczka. Mieszka blisko mojej pracy i zaproponowała mi że może przez ok 2 miesiące się zająć też Igą : tak aby przedłużyć karmienie. Tzn ja bym jej przywoziła Igę po drodze do pracy, później Oskara do szkoły sama do roboty, wyskoczyłabym w czasie pracy nakarmić Igę......i wracając z pracy zabierałabym małą.
Koleżanka w ogóle zaproponowała mi że będzie z Igą i swoim synkiem do mnie do pracy przyjeżdżała żebym Igę podkarmiła : Ale dziewczyna co???!!!!!
Powiedziałam jej aby lepiej się wyspała bo chyba nie wie co mówi ale ona uparcie tkwi przy swoim. Ma jeszcze synka w wieku mojego Oskara : Kochana co????!!! Fakt faktem że to matka z jajami ale.... : Ja tam sobie nie wyobrażam. :laugh:
odnośnie spotkania to ja nie głosuję gdzie bo jak mi przejdzie "zły nastrój" to dojadę i do Gdańska. Wiecie że ja ugodowa kobita jestem. Hi, hi a może to nie głupi pomysł z tym Gdańskiem???!!!!
Moja koleżanka miesiąc temu urodziła dzieciaczka. Mieszka blisko mojej pracy i zaproponowała mi że może przez ok 2 miesiące się zająć też Igą : tak aby przedłużyć karmienie. Tzn ja bym jej przywoziła Igę po drodze do pracy, później Oskara do szkoły sama do roboty, wyskoczyłabym w czasie pracy nakarmić Igę......i wracając z pracy zabierałabym małą.
Koleżanka w ogóle zaproponowała mi że będzie z Igą i swoim synkiem do mnie do pracy przyjeżdżała żebym Igę podkarmiła : Ale dziewczyna co???!!!!!
Powiedziałam jej aby lepiej się wyspała bo chyba nie wie co mówi ale ona uparcie tkwi przy swoim. Ma jeszcze synka w wieku mojego Oskara : Kochana co????!!! Fakt faktem że to matka z jajami ale.... : Ja tam sobie nie wyobrażam. :laugh:
odnośnie spotkania to ja nie głosuję gdzie bo jak mi przejdzie "zły nastrój" to dojadę i do Gdańska. Wiecie że ja ugodowa kobita jestem. Hi, hi a może to nie głupi pomysł z tym Gdańskiem???!!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 11 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: