witam!!

[_anna]

witam moje drogie!
Ja jak zwykle na chwilke wpadam, bo maluszek spi w wózku i chyba nie potrwa to długo.

i co, macierzyńskiego dupki nie przedłużyli jeszcze

no właśnie mnie to też denerwuje, za niecały miesiąc kończy mi się macierzyński więc penie sie już nie załapię.

 

[Teddy]

no nie mow mi kochana, ze smazony pierozek jest lagodniejszy od rzodkieweczki...

 

[Doxa]

Rozmawiałam z Małgosią, jest zachwycona wyjazdem, Jaś też, służy mu górsie powietrze, przespał wczoraj calutenką noc, zjadł o 20, usnął około 21, a obudził się koło 7! Temperatura nieco wyższa niż w Warszawie tzn. mają cieplej. Pozdrawia Was wszystkie gorąco!

 

[Doxa]

no nie mow mi kochana, ze smazony pierozek jest lagodniejszy od rzodkieweczki...

No moja droga, jaki smażony pierożek! wszystko WYŁĄCZNIE gotowane

 

[Teddy]

yes sir!!!

 

[*syla*]

Syla zachowanie Twojego męża było w stylu mojego :laugh:  Przyjemnie, prawda?

oj tak, ja to czasami mam wrażenie, że może być zły za to przesiadywanie przy kompie a tu patrz
Czasami coś do mnie mówi a ja nawet nie reaguję bo coś do Was piszę :laugh:

Dzisiaj sama mówiłam że aż głupio do tej godziny siedzieć w piżamie a on: "odpoczywaj dziewczyno co masz do roboty, póki możesz "

Oj zawsze wiem dlaczego go wybrałam Kochany jest.

 

[*syla*]

Orzeszku, Igula też chce siadać. Jak nie śpi to leży na poduszeczce na półsiedząco. Generalnie jestem przeciwna takiemu "leżeniu" no ale ona już wszystko musi widzieć. Poza tym te dzieciaki, jak widzę, mają silniejsze mięśnie brzucha niż ja : Ręce, nogi do góry i do siedzenia ciągnie.

U nas to jakoś dziwnie. Nie umie jeszcze trzymać zabawek w łapkach a już chce siadać :

Kiedy Wasze dzieciaczki zaczęły dobrze trzymać zabawki? Zaczynam się martwić.

No i z tym kopaniem to też daje czadu. Niedługo trzeba będzie wiązać bo jak ze mną leży rano to skopuje z nas kołdrę

 

[*syla*]

Vertigo, ładnie to tak, dziecko na mróz wystawione a tatuś się ukrywa przed chłodem

..ale poważnie...to pomysł nieziemski, uśmiałam się nieźle ;D

 

[*syla*]

Teddy, i jeszcze jedno, jak Twój żołądek nie znosi diet po co Ty kobito się katujesz? Jeszcze nam zachorzejesz!

 

[Teddy]

hihi... syla, ja sie nie katuje zadnymi dietami, tylko troszeczke zmieniam jadlospis... wiosna idzie i niestety moj zoladek daje znac o sobie, a on co roku na inne rzeczy wrazliwy... no i testuje, co moge jesc, a co nie, bo przeciez samymi pierogami zyc sie nie da....