witam!!

[Kasia74]

Chciałam Wam drogie mamy zyczyc w Nowym Roku jak najwięcej uśmiechu i zadowolenia z Naszych pociech i aby 2006 był jeszcze lepszy niż ten właśnie upływający.
My równiez siedzimy sami w domku, mielismy iśc do znajomych ale tyle śniegu nasypałoże nie dalibyśmy rady przejechac wózkiem.Wykąpałam Julkę o 20.oo i do tej pory śpi, mam nadzieję że do 00.00 sie obudzi aby zobaczyć Bum Bum czyli petardy.

 

[gosiaczek77]

dzieki rozumiem, ze twoje dziecie tez pazdziernikowe?

tak 10.10. to drugie, bo córcia z lipca 2003. pozdrawiam

 

[Teddy]

Wszystkiego najlepszego w nowym roku!!!​

 

[MALENSTWO 33]

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU

 

[Doxa]

Szczęśliwego Nowego Roku - obyśmy cały rok 2006 i następne dalej trzymały się jak jedna wielka rodzina!!!

 

[Magda25]

W 2006 roku idzcie do przodu krok po kroku
niech Was nadmiar kasy męczy,
niechaj fiskus Was nie dręczy.
Niech rodzinka żyje w kupie
resztę miejcie głęboko w .....
Tego życzą Magda z Weroniką i Piotrkiem.

 

[Magda25]

Ale z Was śpiochy co wy dzieciom jeść nie dajecie?? Wiem wiem odsypiacie Sylwestrową noc.

 

[Kasia74]

Hej kobiety!!!! Juz prawię 12 godzin Nowego Roku a wy jeszcze nie zajrzałyście na babyboom.Oj nieładnie :-[
Mój sywester minął zwyczajnie,oglądalismy z mężem telewizję, starsza córka poszła się bawic do koleżanki, młodsza smacznie spała od 21,30 do 2,30, więc o 00.00 toaścik,życzenia i póżniej z balkonu podziwialiśmy sztuczne ognie.potem słuchaliśmy muzyczki i składaliśmy życzonka sąsiadom.Poszłam spać ok.3,00.Jestem nawet wyspana ,mąż zaczyna mieć objawy grypy i mam nadzieję,że mnie nie zarazi!!!!

 

[Doxa]

No to ładnie balowałyście Pusto tu ... moi goście właśnie wyszli, już po nich posprzątałam ...
A Oli jak padł o 22 tak spał do 9 rano (oczywiście karmiłam go przez sen, ale nawet się nie obudził :laugh: :laugh, tak więc dał pobalować rodzicom!

 

[Jolik]

Witajcie koleżanki,
Z mężem czekaliśmy do 23:30, potem przysnęło nam się trochę, obudziły nas fajerwerki o 24:07
Wypilismy szampana i poszliśmy spać :-) ok 1 zostaliśmy brutalnie wybudzeni przez dzwięk telefonu. Znajomi dzwonili z życzeniami :-) poszliśmy spać tzn tyle co zasnęłam  ... bo o 1:40 Tymek zarządał karmienia :-) ...

ale w sumie wieczór był bardzo miły, a szampan bardzo smaczny :-)