witam!!

[malgosia_76]

Magdusiek,
A Ty co? Wystraszyłaś się że Jasiek z Prezesem panny wyrywają i dlatego zdjęć Natalii nie wciskasz???
No wiesz?!
Jak Ją bedziesz tak chować to starą panną zostanie!
Przepraszam, teraz to się singiel nazywa ;D
Jak zwał tak zwał. Babcią nie zostaniesz. Myśl perspektywistycznie ;D

 

[shady]

hej dziewczyny....powiedzcie mi czy zauwazylyscie po urodzeniu dziecka ze wykruszaja sie wam znajomi i przyjaciele??? bo ja zauwazylam az dramatycznie.....od 2 miesiecy nie bylo u mnie zadnej mojej przyjaciolki......szok....czyli wniosek jaki? ze to nie byly przyjaciolki ( smutno mi z tego powodu bo ja jestem osoba bardzo towarzyska i myslalam ze tak zostanie a tu dupa....nic z tego...i zamiast cieszyc sie ze swiat to ja popadam w dola bo wiem ze spedzimy je samotnie, bo juz nawet nigdzie nas nie zaprosza nie mowiac o sylwestrze....koszmar ( plakac sie chce

 

[luszka]

Witam

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA DAWIDKA OD NATALKI I CIOCI LUSZKI. DUŻO BUZIAKÓW :-* :-* :-* :-* I UŚCISKÓW ROSNIJ ZDROWO NA POCIECHĘ RODZICOM

Syla, Małgosia Wierzę że następny rok bedzie dla Was dużo, dużo lepszy czego serdecznie Wam życzymy

 

[malgosia_76]

Shady,
Ja z moimi psipsiułam i tak spotykałam się raz na jakiś czas. Same bizneswomen. Już mnie prawie wszystkie odwiedziły a do tego grona dołączyły nowe. Np. można rzec, że regularnie odbywam spotkania z Doxą, i Patka podczas spacerków. Efunia, Jolik i Orzech chćą nas odwiedzić wiosną, co mnie bardzo cieszy, a z Lindsay urządzamy sobie telekonferencje. Nigdy nie miałam tak rozleg lych kontaktów towarzyskich. Jeszcze dodam, że w realu poznałam fantastyczną dziewczynę. Mamę małej Helenki, z którą wymieniamy się nie tylko spostrzeżeniami, ale i zabawkami (mata edukacyjna), ciuszkami i ciastem ;D
Jest fajnie.

 

[malgosia_76]

Doxa,
Spacerówka dojechała. O0Teraz już mogę Ci nadawac o Mutsy

 

[shady]

Malgosia to pozazdroscic....bo z moich psiapsiul zadna mnie nie odwiedzila niestety, siedze w domu sama jak pies i naprawde nie chce mi sie sluchac ich tlumaczen ze nie maja czasu..... jakos przed moim porodem mialy czas no ale coz pewnie tak mialo byc.....zaczynam popadac w dolka psychicznego i to juz nie z powodu dziecka tylko ogolnie ze ja juz praktycznie nie istnieje dla znajomych (

 

[efunia]

shady ja ci już mówiłam: A MY TO PIES??!!
NO TERAZ TO MNIE ZRANIŁAŚ NA WSKROŚ!

 

[efunia]

dokładnie małgosiu... ja też mam wrażenie, ze powiększyło mi się grono przyjaciółek
poza tym ja jak wróciłam w swe rodzinne strony po studiach to okazało się, ze mam tutaj niewielu znajomych. część wyjechała część się wykruszyła... ale z tymi na których mi zależy i vice versa nadal utzrymuję kontakty...
a jak sobie pogadam z wami na forum, z lindsay i patką przez telefon, z shady, ewcią, kaszu i innymi dziewczynami na gadu gadu to mi weselej i raźniej na duchu  ;D w życiu tyle czasu nie spędzałam na plotkowaniu  ;D
zresztą nie darmo mam status "fanki"  ;D

 

[shady]

efunia nie denerwuj sie .... ja nie mowie tu o nowych kumpelach tylko o starych i na dodatek niedzieciatych bo dzieciate to wiadomo inaczej reaguja niz te co sie jescze nie wykluly..... ja taka nie bylam....jak jakas kolezanka sie wyklula to nie zrywalam z nia kontaktow tylko dlatego ze urodzila dziecko i a noz widelec bedzie o kupkach i pielcuhach gadac

 

[efunia]

;D