Witam dziewczyny,
Magdusiek, Orzeszek ma rację. Jak je spokojnie i nie odbija to znaczy że nie nałykała się powietrza. Ja też to zaobserwowałam u małej.
Z tym kładzeniem na boczki to każdy mówi co innego. Pediatrzy powtarzają że kłaść raz na jeden raz na drugi bok. Teraz mówią żeby nie kłaść. Rany julek.... :
Myślę że żadna z nas krzywdy nie zrobi maleństwu instynktownie.
Po Oskarze nauczyłam się jednego. Aby nie zniekształcić dziecku główki, której kości dopiero twrdnieją należy robić tak:
Jeśli łóżeczko jest przy ścianie to należy przekładać dziecko. Tzn kłaść również jakby w nogach
Bo taki maluszek zaczyna już obserwować świat a przede wszystkim nas. Odkręcając główkę tylko w jedną stronę (no bo na ścianę rzadko które dziecko patrzy) krzywo się ona formuje i później nie jest taka piękna zgrabniutka.
Zaczynam mieć problemy ze znalezieniem czasu aby tu zajrzeć. Jak Wy to robicie że jesteście na bierząco.
Ja o 19 jestem już gotowa iść spać :laugh:
Czy Wam też kręgosłup daje o sobie znać? Nie wiem czy się wygina do pierwotnego stanu czy co ale schylić to ja za bardzo się nie mogę. W ciąży wogóle mi nie dokuczał a teraz :
Efunia, to trochę odsapniesz teraz.
Frezja, Orzech to fajnie że wasze szkraby tak dobrze się rozwijają i że jest wszystko ok. My na pierwszą wizytę idziemy 29.XI. Muszę chyba się zmobilizować i częściej Igunię kłaść na brzuszek bo leniuszek z niej. Nie kwapi się aby trzymać twardo główkę do góry. Za to ma chyba mocniejsze mięśnie brzucha bo najchętniej to chyba by już usiadła tak ciągnie się do góry jak leży na rękach.
Magdusiek, ja jakoś teraz też wolę jak nikt się nie gapi na moje cycki gdy karmię. Jak karmiłam Oskara to mi to wisiało, teraz nawet przy teściach nie czuję się komfortowo. Chyba im jestem starsza tym bardziej cnotliwa ;D Mimo że cycki mamy karmiącej to tak jak butelka.