a ja mam prośbę do jolika czy mogłabyś przesłać mi tę książkę "uśnij wreszcie" na maila? wiem, ze wysyłałaś ją innym dziewczynom ale wtedy nie zdązyłam się przyłączyć do próśb... mój e-mail e.funia@wp.pl
i pytanie do was.... mój mały wieczorem chce cycka. je, a po chwili zaczyna wrzeszczeć... musze go uspokoić i znów przystawić... i tak kilka razy... to się zdarza przeważnie wieczorem, po kąpieli już, no i czasem rano jak wisi mi na cycu po parę godzin...
doxa wiem, ze ty jesteś ekspertem od spraw karmienia...
jestem potwornie umęczona
ale dziś wraca mój małżon...
lindsay czy nadal karmisz przez nakładki? ja wczoraj wziełam małego z zaskoczenia i dałam mu "łysego" cyca... jadł chyba z 15 minut, a potem ta wstrętna brodawka się schowała i nie chciała wyleźć a on wrzeszczał, więc zrezygnowałam... chyba zaprzestanę na jakiś czas walki i pogodzę się z tymi nakładkami... ale nurtuje mnie inna rzecz... mimo że mały ciągnie przez nakładki czasem robi to tak mocno, ze mam wrażenie jakby gryzł mi brodawki... strasznie mnie szczypią i pieką... czy ty też tak miałaś może?
i pytanie do was.... mój mały wieczorem chce cycka. je, a po chwili zaczyna wrzeszczeć... musze go uspokoić i znów przystawić... i tak kilka razy... to się zdarza przeważnie wieczorem, po kąpieli już, no i czasem rano jak wisi mi na cycu po parę godzin...
doxa wiem, ze ty jesteś ekspertem od spraw karmienia...
jestem potwornie umęczona
ale dziś wraca mój małżon...
lindsay czy nadal karmisz przez nakładki? ja wczoraj wziełam małego z zaskoczenia i dałam mu "łysego" cyca... jadł chyba z 15 minut, a potem ta wstrętna brodawka się schowała i nie chciała wyleźć a on wrzeszczał, więc zrezygnowałam... chyba zaprzestanę na jakiś czas walki i pogodzę się z tymi nakładkami... ale nurtuje mnie inna rzecz... mimo że mały ciągnie przez nakładki czasem robi to tak mocno, ze mam wrażenie jakby gryzł mi brodawki... strasznie mnie szczypią i pieką... czy ty też tak miałaś może?