Witam!
Nadal jestem podwójna. Nic sie od wczoraj nie zmieniło u mnie za wyjatkiem mało przespanej nocki. To chyba ta wczorajsza wizyta w szpitalu tak na mnie podziałała i te badania.
Dzidzia szalała jak niewiem , jak już ułozyłam sie tak , że kopniaki były mnie bolesne to trzebabyło na kibelek wstawać i tak do 3 nad ranem. Myslałam , że będę zaraz płakać tak miałam serdecznie dosyć. Dzisiaj o dziwo czuję sie znacznie lepiej. Gratuluje kolejnym rozdwojonym.
Nadal jestem podwójna. Nic sie od wczoraj nie zmieniło u mnie za wyjatkiem mało przespanej nocki. To chyba ta wczorajsza wizyta w szpitalu tak na mnie podziałała i te badania.
Dzidzia szalała jak niewiem , jak już ułozyłam sie tak , że kopniaki były mnie bolesne to trzebabyło na kibelek wstawać i tak do 3 nad ranem. Myslałam , że będę zaraz płakać tak miałam serdecznie dosyć. Dzisiaj o dziwo czuję sie znacznie lepiej. Gratuluje kolejnym rozdwojonym.