witam!!

[lindsay]

juz kiedys pisałam, ze generalnie KTG robią w bardzo zaawansowanej ciąży i wtedy "przysługuje". dlatego nie dziwie sie ze niektore z Was nie miały. ja chodze teraz co tydzien, ale ze wzgledu na moje problemy. zreszta czuje sie przez to bezpieczniej, bo wiem ze z dzidzia wszystko ok. zreszta uwielbiam to bicie serduszka - łup, łup, łup ;D

 

[Orzech]

Magda25 ja tez raz opisalam dziwne zdarzenie z dziwnym skurczem.....ale to bylo tylko raz i mnie sie na prawde jeszcze nic nie dzieje :laugh:

ja tak jak Lindsay bardzo lubie KTG i zaluje, ze lekarz kaze mi przychodzic co 2 tygodnie tylko

 

[magdusiek]

Cześć,
Dopiero przyszłam, rano spotkałam się z koleżanką, która ma termin jeden dzień po moim, fajnie było, kawa, jedzonko, sklepy, spokój... kupiłam sobie fajowy sweter, ponadrabiam watki i chyba pójdę jakiś obiad zrobić, bo coś się dziś lenię

 

[patka]

A ja się spakowałam. Wszystko oprócz kosmetyczki.
Boże to są dwie OLBRZYMIE torby + poducha do karmienia i rożek które już nie wchodzą.
Czy u Was też takie toboły wyszły ???
Przecież to wstyd z domu wychodzić. Jakbym się wyprowadzała :

 

[kika77]

Patkaa po co ci do szpitala poducha do karmienia i rożek??
kochana, po porodzie to będziesz w łóżeczku leżeć a przy tobie dzidzia...
a rożek to mają w szpitalu, tak jak ubranka dla dzidzi...
:laugh:

 

[Orzech]

Patka to co Ty tam nabralas, i dwie torby zabierasz od razu?? ja jestem spakowana do jednej a II mam na wyjscie, ta II maz przywiezie, jak bedzie po nas przyjezdzal.

 

[magdusiek]

Patkaa po co ci do szpitala poducha do karmienia i rożek??
kochana, po porodzie to będziesz w łóżeczku leżeć a przy tobie dzidzia...
a rożek to mają w szpitalu, tak jak ubranka dla dzidzi...
:laugh:

W "naszym" szpitalu można mieć swoje ubranka

 

[kika77]

w naszym też można mieć swoje, ale pielęgniarka z dzieciaczków powiedziała że szkoda tych ubranek, a poza tym w szpitalu są różne zarazki itp. że po przyjściu trzeba by było te ubranka wygotować, ja więc zrezygnowałam ... te 3 doby to się wytrzyma, a ubranka szpitalne były bardzo ładne i jak nowe

 

[efunia]

a gdzie jest LUCKY??? oraz ewcia która miała rodzić ze mną

 

[magdusiek]

Mnie położne mówiły, że lepiej mieć swoje, żeby dziecko poczuło zapach domu i poznało domowe bakterie, a nie łapało szpitalne. Pewnie co spzital to inna szkoła

Patka, olej poduszkę do karmienia, a zamiast rożka weź kocyk, łatwiej złozyć. Fajnie mi mówić, bo ja za swoje pakowanie jeszcze się nie zabrałam