reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

witam!!

reklama
Monique Strauss, nie przejmuj się mężem. Myślisz że inni mężowie to nic innego nie robią tylko ciągle dopieszczają żony???? Nam w ciąży tak się wydaje - to chyba hormony.

Ja też tak czasami mam ale szybko sobie uświadamiam, że to druga ciąża i nie będzie mnie traktował jak jajko (już wie że to nie choroba). Poza tym oni też są biedni. Mój tak się nacharował przy tym remoncie i dziś odpoczywa. A ja już chodzę i wymyślam co mógłby jeszcze zrobić. Teraz ja powinnam się trochę nad nim popieścić. Oni czułość okazują czasami w trochę inny sposób niż opisują w gazetach. Mi też, w przypływie gorszego dnia, wydaje się, że powinien się co chwila pytać jak się czuję. Tyle tylko, że gdyby tak robił to chyba by mnie szlag trafił.... :laugh:
 
Magda25 to ja raczej zamknę listę październikową. Gin. mówił 2 tyg. temu, że to już nie długo i co i nic. Bóle w normie, czyli prawie żadne. Jutro idę na to Ktg - zobaczymy, czy gin. znowu zabawi się we wróżkę? ;)
 
Efunia, może i masz rację, okna nie zając nie uciekną :laugh:

Monique Strauss,  mój też się chyba nie rwie do tego porodu (przy pierwszym był i bardzo sobie chwalił). tyle że ja teraz jakoś mam obojętny stosunek.....do życia. :laugh:

Magda25, jakbym czytała swoją historię. Tyle, że ja jednego dnia mam bóle jak na miesiączkę i później skurcze (dosyć częste, zbliżające się do regularności) a później 2 dni nic..... Tak więc przestałam się już nimi podniecać. Przyjdzie czas to będzie bo inaczej można zwariować wsłuchując się w swoje ciało.

A tak wogóle to dupsko mi zdrętwiało od tego siedzenia.
 
Nie byłam jeszcze na żadnym KTG , nie licząc tego które miałam robione kiedy lezałam w szpitalu , ale myślę , że na tej wizycie gin mnie skieruje i będziemy juz monitorować czy cos sie dzieje , czy nie. A chodzić będę do szpitala tam gdzie mój gin pracuje.
 
reklama
No ja już mam z ginem koniec wizyt- nigdy mi nie robił Ktg a przecież nie zadzwonię do szpitala gdzie chcę rodzić żeby mi zrobili Ktg?!Także chyba nie będę miała tego robione do porodu
 
Do góry