reklama
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Wróciłam!
Jak to Lindsay w szpitalu???
Jak to Lindsay w szpitalu???
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Dziewczyny, napiszcie coś więcej o Lindsay, faktycznie nie pisała, że idzie....
A dodatkowo rozwińcie prosze temat o tych towarzyszkach w szpitalnych salach. Nie chciałam brać jednoosobowej sali, ale może trzeba to przemyśleć Kilka dni z ufo to może byc dla mnie za dużo
A dodatkowo rozwińcie prosze temat o tych towarzyszkach w szpitalnych salach. Nie chciałam brać jednoosobowej sali, ale może trzeba to przemyśleć Kilka dni z ufo to może byc dla mnie za dużo
Magdusiek teraz w ogóle jest kosmicznie na Żelaznej bo się przebudowują i generalnie brakuje im miejsc. Jak podpisywałam umowę z położną to mi opowiadała. Po porodzie możesz wylądować z dzidzią np na patologii lub ginekologii bo gdy brak miejsca to adaptują sale z tych oddziałów na blok poporodowy. No ale "jedynki" u nich są za 500 zeta za dobę i chyba niewielu się decyduje na ten luksus.
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Magdusiek,
Jak podpisałaś umowę, to masz sznsę na "lepszą" opiekę. To znaczy (jak powiedziała Gin) każdy pilnije swojego.
Powinnam miec dwójkę po porodzie, ale, jeżeli będzie źle się działo to moge sie przenieść odpłatnie do sali "hotelowej", w której może mieszkać za mną, cała rodzina. Jednakże, spokojnie, położne reagują na Twoje prośby i jeżeli nawet mąż koleżanki obok, będzie Cię doprowadzał do szału to powinien opuścić salę. ZaTwoją prośbą, ewentualnie prosisz o interwencję położną.
Już wcześniej pisałam, zasada na Żelaznej jest taka, najpierw trzeba zapytać się współlokatorki, czy nie bedzie jej przeszkadzało towarzystwo takie, a takie, jeżeli nie to ok, jeżeli tak spotkania, odbywają sie na korytarzu.
Wszystko do załatwienia.
Jak podpisałaś umowę, to masz sznsę na "lepszą" opiekę. To znaczy (jak powiedziała Gin) każdy pilnije swojego.
Powinnam miec dwójkę po porodzie, ale, jeżeli będzie źle się działo to moge sie przenieść odpłatnie do sali "hotelowej", w której może mieszkać za mną, cała rodzina. Jednakże, spokojnie, położne reagują na Twoje prośby i jeżeli nawet mąż koleżanki obok, będzie Cię doprowadzał do szału to powinien opuścić salę. ZaTwoją prośbą, ewentualnie prosisz o interwencję położną.
Już wcześniej pisałam, zasada na Żelaznej jest taka, najpierw trzeba zapytać się współlokatorki, czy nie bedzie jej przeszkadzało towarzystwo takie, a takie, jeżeli nie to ok, jeżeli tak spotkania, odbywają sie na korytarzu.
Wszystko do załatwienia.
reklama
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Co sie dzieje, że tak pusto tu???
Dzwoniłam do Lindsay, ale nie odbiera telefonu
Spróbuje później. Teraz muszę się pożegnać. Czas zająć sie rodzinką i koleżanka na kolacyjkę przedporodową wpada ;D
Dobranoc!!
Dzwoniłam do Lindsay, ale nie odbiera telefonu
Spróbuje później. Teraz muszę się pożegnać. Czas zająć sie rodzinką i koleżanka na kolacyjkę przedporodową wpada ;D
Dobranoc!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: