reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wczesniaki ur,36 tydzień

Witam Wszystkie mamusie wcześniaczków:) Ja również jestem mamą wcześniaczka z 35 tygodnia i mam takie pytanie kiedy mniej więcej wasze pociechy zaczęły siadać, bądź też posadzone umiały trochę usiedzieć? Moja Karolcia za tydzień kończy 8-my miesiąc i jeszcze nie siedzi i nie raczkuje.Myślę że u wcześniakow to normalne,ale jestem ciekawa bo moja pierwsza córcia z 42 tygodnia siadała jak miała 6 miesięcy,pełzała jak miała 8, raczkowała jak miała 9, a zaczęła chodzić jak miała 11, więc nie mogę się doczekać kiedy Lolcia usiądzie,8-my miesiąc się kończy i nic:)Dodam jeszcze że Karolinka jest z 35 tygodnia ważyła 2930, mierzyła 52cm miała wylew I stopnia ma dziurkę w serduszku,miała silną żółtaczkę i zakażenie dróg moczowych i dostała 8 pkt. w skali Apgar 0 za skórę była sina.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć Basija! Mój synek też jest z 35 tc (1650g, 7 pkt). Do ukończenia 7,5 miesiąca nie potrafił dosłownie nic - nawet obrócić się na bok. Jak skończył pół roku zaczęliśmy rehabilitację i ruszył bardzo do przodu. Siadać nauczył się jak skończył 9 miesięcy, jak miał 10 miesięcy nauczył się raczkować i wstawać. I właściwie to na razie na tyle. Teraz ma 15 miesięcy i od paru dni zdarza mu się przejść trochę z...krzesłem, którego używa jako pchacza.
Może zapytaj pediatry przy następnej wizycie jak ocenia małą? Właściwie ma ona teraz jakieś 6,5 miesiąca, więc nie musisz wymagać, żeby już siadała i raczkowała. A Twoja pierwsza córcia to bardzo szybciutko zdobywała kolejne umiejętności :-)
PS. Nie sadzaj Karolinki za szybko, jeśli jeszcze nie jest gotowa, bo może to przynieść więcej szkody niż pożytku.
 
Dziękuje Majka 22 za odpis:)
Właśnie nie sadzam malej, bo wiem, że może to jej zaszkodzić,ale zaczęłam się martwić, bo wszyscy pytają czy już siada i jak słyszą że nie to mówią, że chyba jest coś nie tak,ale przecież wcześniaki mają swój indywidualny rozwój. A co do pediatry to właśnie pani doktor wyjechała gdzieś na stałe i niestety na razie są tylko zastępstwa,ale wcześniej ani pediatra ani patolog noworodka nie widział potrzeby rehabilitacji i mówił mi że mała może wszystko robić trochę później no to może poczekam jeszcze z miesiąc:)Pozdrawiam:)
 
Basija moja Julia jest z 36 tyg. Na początku z jej rozwojem ruchowym wszystko wydawało się w porządku. Zaczęła siadać w 6 miesiącu, szybko zaczęła raczkować i tak raczkowała do 16 miesiąca. Chodziła przy meblach ale sama nie potrafiła. Dopiero po rehabilitacji ruszyła sama. Jej rozwój uśpił troszkę naszą czujność i późno trafiliśmy na rehabilitację i do neurologa gdzie okazało się, że ma osłabione napięcie mięśniowe i bez ćwiczeń nie poradzi sobie z samodzielnym chodzeniem. Każdy wcześniak (i nie tylko) rozwija się swoim tempem ale można pomóc ćwiczeniami. Może u Ciebie jest poradnia wczesnej interwencji? U nas wystarczyło tylko skierowanie od pediatry - wiesz poza tym u Julki co chwilę coś wychodzi i generalnie często korzystamy z pomocy tamtejszych specjalistów. Niestety u nas jest tak, że jak jeden problem rozwiążemy i myślimy że wyszliśmy na prostą to zonk - jest już coś nowego.
Gniesiu co do ulewania Julka miała problem z tym do roku. Chlustała na prawo i lewo, dostawała leki i może troszkę pomagały. Skończyło się jak już całkowicie się spionizowała i troszkę jej się ta postawa utrwaliła. Miała robione badania pod kątem refluksu ale na szczęście nic nie wykazały. Też miała podejrzenie skazy białkowej ale z czasem wszystko minęło. Teraz miała zrobiony cały alergiczny panel pediatryczny i okazało się że jej reakcje są w normie.
Pozdrawiam
 
Hej mój Kacper jest z 34tyg. praktycznie jak skończył 2 msc zaczeliśmy rehabilitację młody usiadł i zaczął raczkować jak miał 8 msc w 9msc stanął pierwszy raz w łóżeczku a jak miał 11 msc i tydzień zaczął sam śmigać no nóżkach teraz ma 15 miesięcy i jest bardzo sprawny ruchowo ale wydaję się że tak dobry rozwój zawdzięczamy intensywnej rehabilitacji
 
Witam wszystkich:) Ania 77.To właśnie tak jak u nas mała, cały czas rozwija się dobrze tylko jeszcze nie siada,ale zaczęła już wczoraj próbować raczkować:) na razie porusza się do tyłu to ale i tak jest ok,mała bardzo za to chce chodzić, ciągle dopomina się, żeby ją postawić na nóżki i jak to od czasu do czasu zrobię to sztywno stoi i nie chce usiąść:) wczoraj też posadzona trochę siedziała i w łóżeczku też już próbuje się na szczebelkach podciągnąć:),ale i tak pójdę popytać o rehabilitację, albo umówię się do patologa w naszej klinice w Ligocie i zobaczymy co on powie,ale niestety to też dopiero za jakiś miesiąc, bo teraz wybieram się ze starszą córcią na operację. Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja! Też jestem mamą Ani która urodziłam w 36 tc z wagą 2660, 52 cm. Poród wspominam miło-był szybki i naprawdę doznałam w życiu gorszego bólu niż skurcze!:) Z małą było ok tylko miała lekką żółtaczkę.
Oprócz tego w do 4,5 mc bolał ją bruch i miała problemy z załatwianiem się. Tak jak mówicie że niektóre dzieci jeszcze nie siedzą tak moja ma teraz 8 miesięcy i siedzi od 6 misiąca. potem sama zaczeła przechodzić z pozycji leżacej do siedzącej.za jakiś czas widze a ona już tylko na nogi więc starałam się nauczyć ją najpierw raczkować.i tak oto nauczyła się...ale przy okazji jak ma się czego chwycić to odrazu stoi. jest strasznie ruchliwym dzieckiem. oczywiście bawi się sama ale za jakies 30 min już się nudzi i "mamo zajmij się mną" :) ogólnie nie ma jeszcze zębów ale od wczoraj w nocy budzi się co godzinę i marudzi- a jak tylko posmaruje dziąsełka to zasypia- więc coś musi w tym być:/ , i do teraz wydawało mi się że ten poród w 36 tc to nic takiego- przeciez nic jej nie jest. to jej wcześniactwo to przesada. ale czytając inne posty doszłam do wniosku ze miałam szczęście.i życzę wszystkim wcześniakom które są w tyle aby szybciutko nadrobiły ten czas!! :-D bo przecież dziecko to taki sympatyczny początek człowieka:-D
 
Pilanka miałaś szczęście że córeczce nic nie dolegało i nie widać u niej wcześniactwa ale są dzieci którym się t nie udało.Niektóre przeszły to bardzo ciężko inne mniej.
Ciesze się że Twojej córeczce nic nie jest i ze jest zdrowa i Gratulacje dla małej ze daje sobie świetnie rade :tak::tak: A ile teraz ma Twoja córeczka ?
 
reklama
wiktoria 2 grudnia 8 miesięcy .
Dlatego życzę wszystki mamom wytrwałości i cierpliwości a to napewno się opłaci. Ja z moją mamą mam bardzo dobre kontakty i dziecińctwo wspominam baardzo miło ..choć urodziła mnie mając 18 lat i szczerze mówiąc co ona mogła wiedzieć o dzieciach. ja w tym wieku to nawet o nich nie myślałam :))
 
Do góry