reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Piotrek nigdy nie miał smoczka w buzi (uspakajacza) bo nutle to ciągnął - mamusia w pracy od 4 miesiąca - więc musiał

i jak ja sie ucieszyłam że Bartek smoka lubi...
głupie?
no nie wiem
ale jak dziecko płacze, ma potrezbe ssania, usakaja go tylko cycuś lub butla - to wolę by uspakajał go smoczek - nie wiem czy to wygoda dla mamy - może i tak (cho9ć co tu po wygodzie jak mały sie budzi gdy mu smok wypada - choć akurat Bartek tak nie ma)
dla dziecka to też jest dobre - jeżeli mu pomaga - to dlaczego nie dawać??
Bartek ma smoka w buzi jakieś40 minut na dobę...
 
reklama
czasem tez smmoczek pomaga, jak dziecko wklada do buzki wszystko co popadnie, a nie jestesmy w stanie dopilowac zeby niczego nie zjadl.. ale to juz ekstremalna sytuacja ;-)
 
u nas Maks zaczął tolerować smoczek jak miał około 5 miesięcy - czasem łaskawie go pocyckał, a teraz czasem go używamy a czasem nie - zawsze podajemy mu jak obudzi się w nocy około 24 - bo nie chcę go wtedy karmić - nie widzę w tym absolutnie niczego złego:happy: i tak po zaśnięciu go wypluwa

nie widzę też różnicy - poza tą oczywistą :happy: - pomiędzy podaniem dziecku w nocy, jak się rozpłacze, piersi a smoka - przynajmniej w tym wieku różnicy nie ma żadnej - bo nie chodzi już o karmienie,
inną opcją jest jeszcze spanie z dzieckiem lub lulanie na rękach, ale dla mnie te rozwiązania w ogóle nie wchodzą w grę.
 
A moj Patryk kocha smoczek. Najchetniej nie rozstawal by sie z nim cala dobe. W dzien staram sie ograniczac ale czesto konczy sie to rykiem, prosze tez nianie zeby mu jak najmniej dawala ale czy tak robi to juz nie sprawdze. W nocy Patrynio spi ze smoczkiem w buzi a drugi trzyma w raczce i nie mozna mu zabrac.
Mam nadzieje ze za jakis czas wyrosnie.
 
Ja bym chciała żeby Szymon umiał i CHCIAŁ "poniuniać" smoka, bo jak go biorę do łóżka to "diduś" robi właśnie za smoka i musi być cały czas wystawiony, bo a nuż się Szymonkowi zachce poniuniać. Na szczęście nie chce spać z didusiem w buźce, bo to by dopiero był cyrk :laugh2:
 
czesc dziewczyny moj synek puki nie dostal grzybka w buzi to smok byl jego najlepszym przyjacielam ale jak zachorowal to jego przyjaciel jest trzymany w rączce jak zasypia lub rzuca nim po calym łóżku wiec potem poszukujemy go wszyscy .... czasem tylko jak sie zapomni szuka nynusia i do dziobka wklada zeby mogl szybciej zasnac:-)
 
A moj Patryk kocha smoczek. Najchetniej nie rozstawal by sie z nim cala dobe. W dzien staram sie ograniczac ale czesto konczy sie to rykiem, prosze tez nianie zeby mu jak najmniej dawala ale czy tak robi to juz nie sprawdze. W nocy Patrynio spi ze smoczkiem w buzi a drugi trzyma w raczce i nie mozna mu zabrac.
Mam nadzieje ze za jakis czas wyrosnie.

kati, na pewno w koncu na swoja pierwsza randke nie pojdzie juz ze smokiem ;-) takze spokojnie predzej czy pozniej wszystkie "smoczkowe" dzieci w koncu je odstawiaja :tak: :-)
 
reklama
nie widzę też różnicy - poza tą oczywistą :happy: - pomiędzy podaniem dziecku w nocy, jak się rozpłacze, piersi a smoka - przynajmniej w tym wieku różnicy nie ma żadnej - bo nie chodzi już o karmienie,

zgadzam sie calkowicie. moja znajoma co godzine karmi w nocy swojego 8 misiecznego synka i dla mnie to nie jest normalne bo dziecko ani na chwile nie ma przerwy w jedzeniu i zoladek mu nie odpoczywa. i nie jest glodny wlasnie tylko chce possac. znajoma upiera sie ze moze stracic laktacje jak nie bedzie karmic go w nocy (choc karmi go tez w dzien procz zupki bo jest z nim w domku wiec to raczej niemozliwe i w dodatku tylko z jednej piersi:szok: ). w dzien bylam tego swiadkiem ze jak tylko maly pisknie to ona cyc na gore i daje mu pic, choc tylko pije pare sekund. a dalaby mu kobieta smoka...coz kazdego wybor ale mysle ze somk jest w tej sytuacji rozwiazaniem. choc inna sprawa ze w tym wieku to dzieciak juz nie zamieni cycusia na smoka. nie ma mowy!~coz byle do 18!
 
Do góry