reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

dzięki dziewczynki za wsparcie. przyda się. wreszcie znalazłam na necie co mogą oznaczać ostre fale na eeg - najlżejsze to padaczka, a o reszcie to lepiej nie pisać. wyć mi się chce. aż się boję jechać do lekarza w piątek.
 
reklama
Kaska trzymam kciuki. wszystko bedzie ok

a ja mam jeszcze pytanie ni z gruszki ni z pietruszki ;D
jak sie podglada wiadomosci prywatne????? ???

Kasiula, Sylwia przepraszam ze dopiero teraz odpowiedzialam ;)
 
apropos wlosow i witamin.
moja gin a pozniej pediatra kazaly mi brac te same witaminy co w ciazy (feminatal) nie tylko ze wzgledu na moja kondycje ale przede wszystkim jesli karmie dzidzia dosataje witaminki z miom mleczkiem i nie potrzeba jej juz poic zadnymi innymi witaminami (daje tylko D3)
 
kelts jak jesteś zalogowana to w lewym górnym rogu strony masz wiadomość "Hej,...,masz 1 wiadomość..." i wystarczy, że klikniesz na te wiadomości. Powodzenia ;)
 
Kaśka - to chyba lepiej, że w szpitalu gruntownie go przebadają. Będziesz spokojniejsza.

Mnie też włosy wypadają w zastraszającym tempie. Już je skróciłam sporo, myślałam, że się wzmocnią. Ale niestety nadal wypadają. Znajduję je czasem nawet w pieluszce Jasia ::)
 
kaśka NAPEWNO będzie dobrze!!!!

co do włosów i paznokci, to ja biorę nadal codziennie feminatal i nie mam problemu ani z włosami ani z pazurkami tak więc myślę, że nie przerywanie brania witaminek z okresu ciąży ma sens
 
Kasiu-trzymamy kciuki-oby wszystko bylo w porzadku!
Ja zazeram witaminy i ostatnio kupilam w aptece szampon Neril-pani polecala , mowila ze nawet osoby po chemioterapii go stosuja-co prawda pisze na opakowaniu ze na poczatku stosowania wlosy moga zaczac wypadac bardziej, ale potem maja sie podobno wzmocnic-na razie umylam nim wlosy raz-wiec rezultatow jeszcze nie zauwazylam
dzisiaj wkurzylam sie na maxa-gdzies kolo 11 pobieglam z Jaskiem w wozku na spotkanie z kolezanka, po drodze wstapilam na targ zeby kupic troche czeresni,a ze byla kolejka to niestety musielismy troche poczekac-Jas zaczal sie niecierpliwic-bo nie lubi gdy wozek stoi-i wtedy zaczela mnie napastowac babka-najpierw ze mam sciagnac z wozka oslonke na nogi bo malemu za cieplo ( mamy spacerowke, oslonka jest dla dzieci siedzacych-Jas jest na tyle maly ze miesci sie w czesci pod daszkiem, wiec nozkami nawet nie siega tej oslonki), potem gdy nic nie robilam sobie z jej gadania-naskoczyla na mnie ze Jas nie ma czapeczki-a przeciez on ma ciemię i jaka ze mnie wyrodna matka ( po co mu czapeczka w taki upal skoro lezy pod daszkiem?)-wqurwila mnie cholernie-tylko ze czego teraz niezmiernie zaluje-po prostu sie nie odzywalam. Powiedzcie mi czy Wam tez sie takie sytuacje zdazaja? bo ja po teraz sie trzese ze zlosci na samo wspomnienie.
 
reklama
felqua pisze:
Kasiu-trzymamy kciuki-oby wszystko bylo w porzadku!
Ja zazeram witaminy i ostatnio kupilam w aptece szampon Neril-pani polecala , mowila ze nawet osoby po chemioterapii go stosuja-co prawda pisze na opakowaniu ze na poczatku stosowania wlosy moga zaczac wypadac bardziej, ale potem maja sie podobno wzmocnic-na razie umylam nim wlosy raz-wiec rezultatow jeszcze nie zauwazylam
dzisiaj wkurzylam sie na maxa-gdzies kolo 11 pobieglam z Jaskiem w wozku na spotkanie z kolezanka, po drodze wstapilam na targ zeby kupic troche czeresni,a ze byla kolejka to niestety musielismy troche poczekac-Jas zaczal sie niecierpliwic-bo nie lubi gdy wozek stoi-i wtedy zaczela mnie napastowac babka-najpierw ze mam sciagnac z wozka oslonke na nogi bo malemu za cieplo ( mamy spacerowke, oslonka jest dla dzieci siedzacych-Jas jest na tyle maly ze miesci sie w czesci pod daszkiem, wiec nozkami nawet nie siega tej oslonki), potem gdy nic nie robilam sobie z jej gadania-naskoczyla na mnie ze Jas nie ma czapeczki-a przeciez on ma ciemię i jaka ze mnie wyrodna matka ( po co mu czapeczka w taki upal skoro lezy pod daszkiem?)-wqurwila mnie cholernie-tylko ze czego teraz niezmiernie zaluje-po prostu sie nie odzywalam. Powiedzcie mi czy Wam tez sie takie sytuacje zdazaja? bo ja po teraz sie trzese ze zlosci na samo wspomnienie.

no moje podejście juz nasz...

pewnie bym jej nie uderzyła, ale babcia schowałaby się z głupimi kometarzami pod ziemię...

głupi babsztyl, może i dobrze sie nie odzywać, ale wtedy też nalezy dać temu po sobie spłynąc i nie przejmowac się...

może naawet jakby miałą rację to nie jej biznez, nie jej dziecko i komentarze niech zatrzyma dla siebie...

pewnie skończyło by sie tym że nie dość że jesteś wyrodna matka to i pyskata gówniara :)

 
Do góry